SOS SOS SOS :((( / nowe wiesci i zdjecia str 19!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 04, 2008 9:12

Marta Chrusciel pisze:Cudnie... To tez zbierac tez na sterylki :( chociaz "wlascicielka" pewnie nie zgodzi sie na zabieg...


Na pewno sie zgodzi, jeżeli ktos jej zacznie pomagać i postara sie ją cierpliwie przekonać ,ze to dla dobra kotów i że kotkom nie stanie sie krzywda ( a staje sie czasem...)
Do starszych ludzi, czasem troche zdziwaczałych nawet, trzeba mieć trochę więcej cierpliwości, a mniej pogardy, ktorą wyczuwam w zacytowanej wyżej wypowiedzi.

Ale chyba nie można sterylizowac tak wycieńczonych kotów.

Mam nadzieje, że usypianie trudnych przypadków z braku funduszy także nie jest pod uwagę. Dlatego przesyłam od razu drobna kwotę(więcej teraz) nie mogę na rzecz kotów staruszki.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 04, 2008 9:22

ossett ma chyba rację. Kotki w takim stanie na zabieg i narkozę raczej się nie nadają :( Patowa sytuacja. Wieczorem robię przelew i może wygrzebię resztki jakiejś karmy.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lip 04, 2008 9:29

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=77740 zapraszam na bazarek dla maluchow.

ossett pogardy?

W moim odczuciu taka osoba nie powinna miec zwierzat.
Nie wiem skad przekonanie, ze gardze kims, kto pewnie jest chory. Szkoda mi tej Pani, a jeszcze bardziej kotow. Gdyby bylo miejsce gdziekolwiek powinno sie zabrac od niej koty, skoro twierdzi, ze smierc u niej bedzie dla nich lepsza niz cokolwiek innego.

Uwielbiam to, ze ludzie na forum dorabiaja jakas zbedna ideologie, zamiast skupic sie na niesieniu pomocy.

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 04, 2008 9:45

Osset, niestety, sama cierpliwoscia niczego tu sie nie zdziala. Jesli ta osoba jest chora - nie ma mozliwosci racjonalnego argumentowania, zeby ja do czego przekonac. To nic nie da, nawet jesli wykaze sie duzo cierpliwosci wobec niej.

To jest ta czesc tej roboty, ktorej nie cierpie. Moze to jest zle myslenie, ale ja sie nie nadaje do pomocy ludziom, potrafie pomagac tylko kotom.

Dziekuje wszystkim, ktorzy zareagowali.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lip 04, 2008 10:11

Marta Chrusciel pisze:Uwielbiam to, ze ludzie na forum dorabiaja jakas zbedna ideologie, zamiast skupic sie na niesieniu pomocy.

A ja wcale nie uwielbiam tego, że w każdej sytuacji przede wszystkim myśli sie o sterylizacji bez względu na sytuację.
Troche ideologii nigdy nie zaszkodzi.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 04, 2008 10:17

Nie myslmy o sterylizacji. Niech lidiya wyciaga stamtad kociaki, staje na rzesach zeby znalezc miejsce i fundusze na leczenie, a nastepne kociaki niech spokojnie sie rodza.

Sadze, ze lekarz powinien zadecydowac o tym czy kot kwalifkuje sie do zabiegu czy nie. Jesli nie zabieg, to moze zastrzyk poronny. Wazne zeby kociakow nie bylo wiecej.

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 04, 2008 10:18

ossett pisze:Troche ideologii nigdy nie zaszkodzi.


ale napewno bardziej pomoże, jak zrobisz przelew, a nie jak będziesz filozofować :twisted:

co niniejszy czynię ja i Tobie też radzę....
Obrazek

kosmatypl

 
Posty: 1137
Od: Śro lut 13, 2008 14:39
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pt lip 04, 2008 10:19

Marta Chrusciel pisze: Wazne zeby kociakow nie bylo wiecej.

Ważne, żeby pomóc tym kotom.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 04, 2008 10:23

kosmatypl pisze:
ossett pisze:Troche ideologii nigdy nie zaszkodzi.


ale napewno bardziej pomoże, jak zrobisz przelew, a nie jak będziesz filozofować :twisted:

co niniejszy czynię ja i Tobie też radzę....


Ja zrobiłam go w takim razie wcześniej.

Czy filozofowanie jest na Miau zabronione?

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 04, 2008 10:24

Zaraz kłótnia sie tu rozwinie. A nie o to chodzi.

Hop po pomoc :!:
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lip 04, 2008 10:31

Hop i prosimy o spokoj :)

Patii

 
Posty: 705
Od: Wto cze 10, 2008 9:05
Lokalizacja: Olkusz

Post » Pt lip 04, 2008 10:40

Marta Chrusciel pisze:Sadze, ze lekarz powinien zadecydowac o tym czy kot kwalifkuje sie do zabiegu czy nie. Jesli nie zabieg, to moze zastrzyk poronny. Wazne zeby kociakow nie bylo wiecej.


O wszystkich zabiegach zawsze decyduje lekarz. I to taki lekarz, ktory robi sterylki aborcyjne, ktory zna nasze podejscie do ratowanych przez nas zwierzat, ktory nawet jesli sam nie bardzo wierzy w sens leczenia, to wierzy w nasza walke o kazdego kota. Wielokrotnie sie przekonal, ze nasze doswiadczenie jest nieocenione [piszac nieskromnie].
Zadna z tych kotek nie pojdzie pod noz jesli bedzie ryzyko, ze zabieg moze byc dla niej zabojczy, ale - Marto - poronienie, czy - Osset - porod, to takze obciazenie. Kazdy z tych przypadkow bedzie nas kosztowal dlugie rozmowy i dywagacje, czy na pewno postepujemy slusznie. Ale to my to bedziemy robic i bedziemy sie starac robic to, co najlepsze w danej sytuacji - bez wzgledu na ideologie.
Najgorsze jest to, ze moze sie okazac iz nie jestesmy w stanie pomoc tym kotom - ze wzgledu na stan swiadomosci/umyslu ich opiekunki...

A tak na marginesie - mam wrazenie, ze im wiecej sie robi, to tym wiecej pozostaje do zrobienia. I nie rozumiem dlaczego tak sie dzieje...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lip 04, 2008 10:41

Agn pisze:Osset, niestety, sama cierpliwoscia niczego tu sie nie zdziala. Jesli ta osoba jest chora - nie ma mozliwosci racjonalnego argumentowania, zeby ja do czego przekonac. To nic nie da, nawet jesli wykaze sie duzo cierpliwosci wobec niej.

To jest ta czesc tej roboty, ktorej nie cierpie. Moze to jest zle myslenie, ale ja sie nie nadaje do pomocy ludziom, potrafie pomagac tylko kotom.

Dziekuje wszystkim, ktorzy zareagowali.

Życzę powodzenia ze staruszką, bo wiem sama, jakei to trudne, kotom pomaga się łatwiej... niż ludziom.
Dziewczyny, trzymajcie się, jakoś postaramy sie też pomóc.

Nie robmy tu kłótni, pls.

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pt lip 04, 2008 10:46

Najpierw odkarmić, potem sterylizować.
Karmić chyba staruszka pozwoli.
A staruszce chyba by się też przydała pomoc!
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 04, 2008 10:49

Ludzie powinni szukać pomocy w opiece społecznej, a kotom oprócz nas nikt nie pomoże :(
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Tundra i 62 gości