Pseudohodowla koło Rzeszowa!

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Czw lip 03, 2008 22:04 Pseudohodowla koło Rzeszowa!

Chciałabym, żeby ktoś z okolic Rzeszowa zorientował się, co tam się dzieje. Przybyszówka, niestety adresu nie mam, ani telefonu.. :cry:

Wstyd się przyznać, ale.. kupiłam nierasowego psa u pseuhodowcy, byłam mała, głupia i nieświadoma. To było ponad półtora roku temu. Pan nie mieszkał w tym domu, on tylko - jak sam mówił - przyjeżdżał karmić psy raz dziennie i wtedy wychodziły na zewnątrz na taki spory wybieg zagrodzony siatką,a tak to cały czas siedziały...w starej, drewnianej, zasyfiałej stodole..
Zdziwiło mnie to, że..one wogóle nie szczekały!! Nawet pytałam się weterynarza później, powiedział, że pewnie były skutecznie 'tresowane' i przestraszone. Widziałam wtedy biedną suczkę cocer spaniel angielski z zaniedbana sierścią i pamiętam, miała coś z oczkami.
Małe psy były z koleji wypuszczone z piwnicy, żaden nie podszedł, nie dawały sie pogłaskać, tylko krążyły wokół człowieka, jeden 'pekińczykopodobny' był na tyle oswojony, że dał się głaskać. Wszystkie miały skulone ogony, były takie zdezorientowane i biegały po tym podwórzu jak w jakimś amoku, jakby drugi raz w życiu widziały trawe, słońce i ludzi.
Między nimi pan pokazał nam takiego yorka- nieyorka (teraz wiem, że to był taki mix całkowity), że to ojciec szczeniaków. Przyniósł dwa. Powiedział.. :x :x że matka jest całkiem dzika, schowana w piwnicy pod jakimis gratami i on jej teraz nie wyciągnie bo jest ubrany elegancko na jakieś inne ważne spotkanie, nie może się wybrudzić etc, ale SUKA JEST CAŁKOWICIE RASOWA (yhy, a jedzie mi tu czołg..? :evil: :roll: Stawiałabym bardziej na coś krótkowłosego, typu ratlerek..)

Podobno urodziły się dwa mioty, ale pan powiedział, że ten pierwszy miot to krzyżówka yorka z pekińczykiem , bo uwaga..: psy i suki były trzymane wszystkie razem i Pan nie dopilnował, żeby suke pokrył ten pies, co trzeba.. 8O

Wszystko to wogóle jakieś dziwne i przerażające, żałuję, że nie zajęłam się tym wszystkiem wcześniej i że wogóle kupiłam tam mojego pieska, który jest totalnym burkiem yorkopodobnym z długimi łapami, krzywymi zębami rąsnącymi na wszystkie strony. No jest kochany i słodki, ale jak myśle sobie o tym handlarzu to aż mi się gorąco robi...

Może ktoś zna tego handlarza psami, lub słyszał o tej hodowli? Niechciałabym przejść obok tego obojętnie.

frona

 
Posty: 10
Od: Nie cze 22, 2008 10:47

Post » Pt lip 04, 2008 7:39

frona a dokładniejszy adres?

ja tez żąłuje że kupiłaś tam pieska ,to jest nakręcanie interesu...
twój post przesle dziewczynom na dogo..
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 04, 2008 11:48

Czy mogłabym prosić kogoś o przeniesienie tego wątku do podforum 'Pseudohodowle' na dogomania.pl/forum?

Miejscowość nazywa się Przybyszówka. Za Rzeszowem, jakieś 20 minut. Gdyby ktoś słyszał o nierodowodowych szczeniakach do kupienia właśnie z Przybyszówki..

frona

 
Posty: 10
Od: Nie cze 22, 2008 10:47

Post » Sob lip 19, 2008 18:10

:surprise:

frona

 
Posty: 10
Od: Nie cze 22, 2008 10:47

Post » Czw lip 24, 2008 17:35

Właśnie wróciłam z lecznicy.Moja wetka próbuje ratować szczeniaczka z pseudohodowli pod Sandomierzem.Shi-tsu,cudny.Prawdopodobnie odejdzie pomimo transfuzji krwi,kroplówek..itd.Teraz troszkę się rusza,ale wygląda tragicznie.Piszę to,aby ewentualnie ostrzec przed tą "hodowlą",może ktoś przeczyta.

ewar

 
Posty: 56132
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lip 24, 2008 18:13

Jest jakiś TOZ albo straż dla zwierząt która może to szybko zakończyć? Przecież to może skończyć się przybyciem nowych niechcianych psów... Nie każdy jest odpowiedzialny. Kupi takiego psa że niby rasowy... Potem wyrośnie co wyrośnie... a pies na bruk. Poza tym mogą być inne problemy...
"Kupują swym dzieciom króliczki i kotki
by je nauczyć miłości, litości
i nigdy, przenigdy im nie wytłumaczą,
że "zwierzę" i "rzeczy" to samo dla nich znaczą!!!"

Pomagajmy zwierzętom.

Karolina8

 
Posty: 609
Od: Sob mar 17, 2007 15:59
Lokalizacja: Ostrowiec Św.

Post » Czw lip 24, 2008 22:16

Piesek nie żyje.Obawiam się,że walka z pseudohodowcami będzie długa i jak zwykle cierpieć będą zwierzęta,bo one tak naprawdę nie mają żadnych praw.

ewar

 
Posty: 56132
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lip 25, 2008 8:52

ewar a może napisz na dogo? ... :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 25, 2008 18:03

Wetka,która jest w tej lecznicy to dogomaniaczka.Coś pewno będzie robić.Tego pieska zobaczyłam przez przypadek,chciałam obejrzeć mojego tymczasa po kastracji,a obok był transporterek z tym szczeniaczkiem.Zobaczyć to nie to samo,co usłyszeć,czy zobaczyć na zdjęciu.To było takie puchate,śliczne stworzonko.Ludzie dla forsy zrobią wszystko,pieniądze budzą najgorsze instynkty.Jedyne na razie wyjście to chyba nagłaśnianie takich spraw i wpływanie na ludzi,aby omijali pseudohodowle z daleka.Wiele osób przyznało na forum,że kupili zwierzę w takim właśnie miejscu,bo nie byli zorientowani.

ewar

 
Posty: 56132
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob wrz 13, 2008 22:29

Ja też chce przestrzec przed kupnem niby rasowych , sama mam 3 psy z czego 2 podobne do rasowych tak jak Tarunia - facet jak sie domyslil ze moja Tarunia nie jest czystej rasy owczarkiem niemieckim to ją wywiuzł do schronisko a o jej stanie zdrowia aż nie mam sil pisać , i tylko zapytał czy bierzesz tego kundla cze ma ja wywieźć do lasu a drugi jest Fibi jest podobny do pekińczyka . Póki będzie popyt na psy bez rodowodu niby rasowe to sie nie skończy :!: :!: :!:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 68 gości