*Hubal z Opola - już jest w swoim nowym domu. :) *
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
- Posty: 20084
- Od: Pt lis 04, 2005 11:41
- Lokalizacja: Opole
-
- Posty: 29535
- Od: Wto sty 31, 2006 15:47
- Lokalizacja: Warszawa
- Posty: 18666
- Od: Wto maja 15, 2007 20:14
- Posty: 20084
- Od: Pt lis 04, 2005 11:41
- Lokalizacja: Opole
- Posty: 8809
- Od: Nie paź 02, 2005 16:42
- Lokalizacja: śląsk
Ależ on przystojny!!! 
Ze tez ja go dopiero odkryłam!
Cudo! Trzymam mocno kciuki za Kocurka!
Ze tez ja go dopiero odkryłam!
Cudo! Trzymam mocno kciuki za Kocurka!
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
- Posty: 4972
- Od: Pon maja 14, 2007 12:03
- Lokalizacja: Poznań
Krówki są najpiękniejsze.
Hubalku, nie trać nadziei, domek się musi znaleźć
Hubalku, nie trać nadziei, domek się musi znaleźć
- Posty: 13011
- Od: Śro maja 03, 2006 15:37
- Lokalizacja: Łódź
- Posty: 18666
- Od: Wto maja 15, 2007 20:14
Hubal samotnie zajmuje boks 1L. Mimo tego, ze jest sam, że nic mu nie grozi a jak ktoś wchodzi to po to by głaskać, On wciąż nie wychodzi z szuflady 
Mały postęp jest taki, że już mieszka w szufladzie a nie pod szufladą. To już chyba coś.
Siedziałam wczoraj z Hubalkiem, głaskałam, gadałam do niego. Pięknie mruczał, pięknie się nastawiał go głaskania, nawet udeptywał kocyk.
Wydawało się, że bardzo chce wyjść z tej szuflady, przestępował z nogi na nogę, kręcił się w kółko, zmieniał pozycje na "do wyjścia" ale za każdym razem się cofał
On tak bardzo się boi, tak bardzo chce swojego człowieka, a jednocześnie tak bardzo się boi...
Uratujcie naszego Hubalka...
Mały postęp jest taki, że już mieszka w szufladzie a nie pod szufladą. To już chyba coś.
Siedziałam wczoraj z Hubalkiem, głaskałam, gadałam do niego. Pięknie mruczał, pięknie się nastawiał go głaskania, nawet udeptywał kocyk.
Wydawało się, że bardzo chce wyjść z tej szuflady, przestępował z nogi na nogę, kręcił się w kółko, zmieniał pozycje na "do wyjścia" ale za każdym razem się cofał
On tak bardzo się boi, tak bardzo chce swojego człowieka, a jednocześnie tak bardzo się boi...
Uratujcie naszego Hubalka...
- Posty: 20084
- Od: Pt lis 04, 2005 11:41
- Lokalizacja: Opole
- Posty: 18666
- Od: Wto maja 15, 2007 20:14
Dzisiaj razem z Jagodą próbowaliśmy nakłonić Hubalka żeby wyszedł z szuflady. Głaskaliśmy podstawialiśmy jedzonko i nic... Gdy już mieliśmy wychodzić z boksu Hubal wyszedł. pełni nadzieji myśleliśmy że już jest lepiej, jednak Hubalek podszedł tylko do miski nabrał jedzonka w pyszczek i wrócił do szuflady
A tu dzisiejsze zdjęcia:
Kuba
A tu dzisiejsze zdjęcia:
Kuba
- Posty: 443
- Od: Sob cze 07, 2008 13:24
- Posty: 20084
- Od: Pt lis 04, 2005 11:41
- Lokalizacja: Opole
Hubal dalej ukrywa się w szufladzie.
Udało mi się go dzisiaj delikatnie wyciągnąć. Jednak zaraz z powrotem schował się w niej.
Wiemy, że wychodzi - na pewno do kuwetki, nie wiemy, dlaczego tak się zachowuje.
Mimo takiego zachowania, kiedy tylko zaczyna się go głaskać, Hubal włącza motorek i zaczyna udeptywać. Dla niego mizianki, to coś, co uwielbia.
Udało mi się go dzisiaj delikatnie wyciągnąć. Jednak zaraz z powrotem schował się w niej.
Wiemy, że wychodzi - na pewno do kuwetki, nie wiemy, dlaczego tak się zachowuje.
Mimo takiego zachowania, kiedy tylko zaczyna się go głaskać, Hubal włącza motorek i zaczyna udeptywać. Dla niego mizianki, to coś, co uwielbia.
- Posty: 18666
- Od: Wto maja 15, 2007 20:14
Dzisiaj osiągnołem jakiś sukces z Hubalkiem. Hubalek wyszedł aby go pogłaskać!!! Ale tylko na chwile bo trzasneły drzwi i się schował. Zanim wyszedł siedziałem u niego dobre 10 min. Mysle że to jego wychodzenie ma nie tylko związek z tym że się boi, ale też z jego kulejącą łapką...
Potem wyszedł jak rozdawałem kotkom jedzenie i bardzo utykał na łapke
Potem wyszedł jak rozdawałem kotkom jedzenie i bardzo utykał na łapke
- Posty: 443
- Od: Sob cze 07, 2008 13:24
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, Meteorolog1, nfd i 182 gości