Lusia- zdjęcia z DOMU! nowe zdjecia.

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto lip 01, 2008 12:37

Ja wolę odbierać koty w pełni wybudzone, zawsze to wg mnie bezpieczniej. Ostatnio odbierałam Maszę, wchodze na górę, a tam lezy taki zezwłok szarobury. Dali jej jakis zastrzyk antynarkozowy i po 10 minutach już się obudziła, a w domu pierwsze kroki do miski, niestety.
Kciuki za Lukrę, sorry za off topic.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto lip 01, 2008 13:04

u mojego weta narkoza wyglada tak ze kot nie spi tylko lezy bezwladnie.
On tak operuje i sprawdza odruchy. I nie ma sensu tu podawac antidotum bo kot poprostu jest pijany w narkozie ale przynajmniej od razu nie biega i nie skacze.
Lukrecja po 5 godzinach juz probuje skakac i ma parcie na wyjscie z lazienki. Narazie jej nie wypuszcze bo musze wyjsc za godzine na chwile z dzieckiem, wiec niech tam siedzi.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 01, 2008 18:13

Już powstała jak feniks z popiołów? :D Cieszę się, że wszystko dobrze. Mizianka !

Agnie Koty

 
Posty: 193
Od: Śro paź 24, 2007 13:02
Lokalizacja: Grodzisk Maz.

Post » Śro lip 02, 2008 7:43

NO to ten najgroszy dzień już minął (chodzi mi o wybudzanie z narkozy) teraz trzeba tylko pilnować coby nie wylizała szwów :D .
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro lip 02, 2008 7:46

I jak tam Lusia? Pewnie zrobiła nalot na miseczki? Niech zdrowieje szybciutko!
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 02, 2008 8:12

Hop, hop, Etka, jak Lusia dzisiaj?

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 02, 2008 8:19

zlamalam sie i dalam jej o 21 troszenke mokrego i to byl moj blad, rzyganko odchodzilo 3 razy w nocy. Ale z pozytywow pojawil sie tez kupal ( sory za obrazowa rzeczywistosc ;)
Lusiaczek lezy, poklada sie , troche miejsca sobie znalezc nie moze. Ta bidna.
No ale mam nadzieje ze ku lepszemu bedzie szlo.
Ranka jest niewielka i mam nadzieje ze sobie szwow nie rozerwie. Amisi i Layli kubraczki potrzebne nie byly to i Lusi pewnie tez.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 02, 2008 8:50

Etka pisze:Lusiaczek lezy, poklada sie , troche miejsca sobie znalezc nie moze. Ta bidna.
No ale mam nadzieje ze ku lepszemu bedzie szlo.


Na pewno już jutro będzie lepiej :ok:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 02, 2008 9:59

Etka pisze:zlamalam sie i dalam jej o 21 troszenke mokrego i to byl moj blad, rzyganko odchodzilo 3 razy w nocy.

Kurcze, ja jestem jednak twardziel bez serca... :wink:

Agnie Koty

 
Posty: 193
Od: Śro paź 24, 2007 13:02
Lokalizacja: Grodzisk Maz.

Post » Śro lip 02, 2008 10:06

Etka pisze:zlamalam sie i dalam jej o 21 troszenke mokrego


U mnie normalne, też mnie zawsze przekabacą :wink:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 02, 2008 10:07

ale juz dzis znow je z apetytem,
kupilam sobie pasztet z miesnego na kanapke, nawet na zebry przyleciala znaczy zdrowieje :lol:

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 02, 2008 10:14

Etka pisze:ale juz dzis znow je z apetytem,
kupilam sobie pasztet z miesnego na kanapke, nawet na zebry przyleciala znaczy zdrowieje :lol:


To tylko się cieszyć :lol:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 02, 2008 14:39

Hej, hej!!!! Ciesze sie ogromnie, ze juz po najtrudniejszych chwilach!!!!!! Pozostaje dzis zyczyc Lusi smacznego... :wink: Caluski!!!!!!!!!!!!!!!1
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw lip 03, 2008 5:54

Lusia dzis dala czadu, tak doslownie, zaskakujaco i nawet nie wiem jakimi przymiotnikami ten czad opisac ;)

Tak wiec wszystko zaczelo sie o 4 nad ranem kiedy to po raz pierwszy postanowila obudzic nas glosnym mruczeniem i spac albo mi na glowie albo mojej Majce, meza mego skutecznie omijajac :twisted: :P
I tak przez pol godziny sie opedzalam i zachecalam zeby choc z boczku sie polozyla a nie na naszych glowach bo to bardzo niewygodnie i dziecko spac nie moze. Przez pol godziny bezskutecznie, na nasze szczescie postanowila sobie pojsc bo cos innego ja zainteresowalo :twisted:
Bardzo mnie tym zaskoczyla bo jeszcze takich akcji to nie miala :twisted: Milosna Lukrecja ;)
Ale rano o 6 przeszla sama siebie jak uslyszala ze z Maja wstalysmy, do nas sie kiziala i mruczala a za chwile nalała mojemu spiącemu mężowi po brodzie i do tego obsyczala go. Piotrek sie obudzil i wsciekly Lusie skrzyczal.
Nie wiem dlaczego tak zareagowala ni z tego ni z owego i przypuscila atak na spiaca osobe. Powiedzialam TZ ze najwidoczniej nie podoba sie jej jego brodka :twisted:
Mam nadzieje ze wyskoku maupa nie powtorzy :twisted:

Poza tym zdrowieje, apetyt ma jak zwykle czyli czysci wszystkie miski :)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 03, 2008 6:25

Cieszę się, że z Lusinką co raz lepiej :D
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Silverblue i 13 gości