Różne wyzwania - koci zakątek, okolice Stare Bielany W-wa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 26, 2008 20:29

olga nik pisze:będzie kolejny miot na Barcickiej .Nie udało sie nam odłowic ciężarną kotkę .Polowaliśmy na nią wiele razy.Już jest parę dni przed porodem :cry:


być może można jeszcze kastrować, zastanowiłabym się też nad uśpieniem ślepego miotu, jeśli sumienie Wam pozwala i uda się go zlokalizować/odłowić. Dla mnie to lepsze wyjście.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Czw cze 26, 2008 22:48

XAgaX pisze:
olga nik pisze:będzie kolejny miot na Barcickiej .Nie udało sie nam odłowic ciężarną kotkę .Polowaliśmy na nią wiele razy.Już jest parę dni przed porodem :cry:


być może można jeszcze kastrować, zastanowiłabym się też nad uśpieniem ślepego miotu, jeśli sumienie Wam pozwala i uda się go zlokalizować/odłowić. Dla mnie to lepsze wyjście.


Z tego, co ja wiem, to kotka jest łowiona od conajmniej 2 tygodni! A we wtorek kotka uciekła koło klatki-łapki! Tam nie mam możliwości ganiania za nią, bo człowiek nie kot, przez parkan nie przeskoczy i przez dziurkę w płocie się nie przeciśnie. Pomagała karmicielka, pomagała właścicielka ogródka i nic.
Przed porodem to już na pewno nie zdążymy. Czy uda się złapać po? Jeśli kotka się gdzieś tam schowa - wątpię. Teraz też była cholernie cwana.
(ps: ja miotu nie uśpię. Za innych się nie wypowiadam)

I tak naprawdę to Olga z tym całym łapaniem to jest sama. Trochę pomocy jest, ale znacznie więcej przeszkadzania - widziałam to. Uwierzcie - jak zobaczyłam dwie karmicielki wokół Olgi to to był zlot Św. Inkwizycji. Każda odpowiedź była przewrócona na drugą stronę i skierowana w ataku... :(
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Sob cze 28, 2008 18:17

XAgaX pisze:
olga nik pisze:będzie kolejny miot na Barcickiej .Nie udało sie nam odłowic ciężarną kotkę .Polowaliśmy na nią wiele razy.Już jest parę dni przed porodem :cry:


być może można jeszcze kastrować, zastanowiłabym się też nad uśpieniem ślepego miotu, jeśli sumienie Wam pozwala i uda się go zlokalizować/odłowić. Dla mnie to lepsze wyjście.

Absplutnie nie zadecydowałabym o uśpieniu miotu . Jest to dla mnie nie do przyjęcia. Z wielkim bólem zgadzam sie na sterylizację aborcyjną ,ale nie zgadzam sie na uśpienie urodzonych kociąt.Tym bardziej że i tak ona urodzi gdzieś w krzakach lub porzuconym domu . Jeżeli je potem wyprowadzi w świat,sprobujemy je wyadoptowac ,o ile nie będą strasznie dzikie
Z innej beczki - Rudy już jest w moim szpitaliku ,w ogromnej wystawówce .Jest bardzo dziki .Miał strasznego świerzba ,już dostał zastrzyk,za dwa tygodnie kolejny. Będę go intensywnie karmic,żeby szybko nabrał wagę i siły ,bo w tej chwili wygląda marnie .
Wciąż mam cztery wolne miejscówki na sterylizację.Może uda mi sie w przyszłym tygodniu odłowic

olga nik

 
Posty: 1132
Od: Czw wrz 06, 2007 22:27
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon cze 30, 2008 1:38

no nic, pozostaje mi napisać- szkoda, akcja przedłuża się (moim zdaniem niepotrzebnie) na kolejne koty i kolejne miesiące. A tę najtrudniejszą decyzję i jej wykonanie mogłabym wziąć na siebie, nie wymagam od innych czegoś, czego sama nie podjęłabym się zrobić...

tak czy inaczej- trzymam kciuki, żeby to był ostatni miot, żeby wszystkie kotki udało się odłowić i ciachnąć przed porodem :ok:
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pon cze 30, 2008 9:14

XAgaX pisze:no nic, pozostaje mi napisać- szkoda, akcja przedłuża się (moim zdaniem niepotrzebnie) na kolejne koty i kolejne miesiące.

Aga, kocica była łapana od tygodni!!! Problem leży w upierdliwym miejscu ->zarośnięte ogrodzone ogródki domków jednorodzinnych i conajmniej bardzo niechetni do pomocy ich właściciele! Ta jedna pani niby pomagała - Olga powiedziała jej już wiele wcześniej, co ma robić, by tę kotkę złapać jeszcze przed urodzeniem. Ale ta pani jakoś tego nie zrobiła. To nie brak naszych niechęci, w ostatniej łapance dwie karmicielki nagabywały tę kotną kotkę. I nic. Naprawdę nic. Ciążówka była cwańsza! :evil:

XAgaX pisze:tak czy inaczej- trzymam kciuki, żeby to był ostatni miot, żeby wszystkie kotki udało się odłowić i ciachnąć przed porodem :ok:


Dzięki. Wiesz, tam naprawdę dałoby się koty złowić, gdyby wszyscy chcieli współpracować. Nawet Ci, którzy już więcej miotów tam nie zdzierżą i głośno o tym mówią! Ale pomocy - zero, wręcz przeszkadzanie!
Więc kciuki się przydadzą!
I może w tym tygodniu się uda wreszcie złapać więcej, trzeba też dorwać jednego strasznie cwanego kocura - który wszystkich leje, za kotkami gania, a karmicielki nazywają go conajmniej "diabłem", a czasem bardziej niecenzuralnie :twisted:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto lip 01, 2008 0:26

joshua_ada pisze:
XAgaX pisze:no nic, pozostaje mi napisać- szkoda, akcja przedłuża się (moim zdaniem niepotrzebnie) na kolejne koty i kolejne miesiące.

Aga, kocica była łapana od tygodni!!! Problem leży w upierdliwym miejscu ->zarośnięte ogrodzone ogródki domków jednorodzinnych i conajmniej bardzo niechetni do pomocy ich właściciele! Ta jedna pani niby pomagała - Olga powiedziała jej już wiele wcześniej, co ma robić, by tę kotkę złapać jeszcze przed urodzeniem. Ale ta pani jakoś tego nie zrobiła. To nie brak naszych niechęci, w ostatniej łapance dwie karmicielki nagabywały tę kotną kotkę. I nic. Naprawdę nic. Ciążówka była cwańsza! :evil:


źle się zrozumiałyśmy :) ja Was nie obwiniam, znam takie cwane kotki, chodziło mi WYŁĄCZNIE o kwestię eutanazji

XAgaX pisze:tak czy inaczej- trzymam kciuki, żeby to był ostatni miot, żeby wszystkie kotki udało się odłowić i ciachnąć przed porodem :ok:


Dzięki. Wiesz, tam naprawdę dałoby się koty złowić, gdyby wszyscy chcieli współpracować. Nawet Ci, którzy już więcej miotów tam nie zdzierżą i głośno o tym mówią! Ale pomocy - zero, wręcz przeszkadzanie!
Więc kciuki się przydadzą!
I może w tym tygodniu się uda wreszcie złapać więcej, trzeba też dorwać jednego strasznie cwanego kocura - który wszystkich leje, za kotkami gania, a karmicielki nazywają go conajmniej "diabłem", a czasem bardziej niecenzuralnie :twisted:


:ok: :ok: :ok: :ok: :!:
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Wto lip 01, 2008 15:12

Dla mnie sterylka aborcyjna jeszcze przechodzi i tak mi doradza rozsądek i jakoś to przełknęłam i też bym tak innym doradzała (nawet mimo tego, że wczoraj usłyszałam, że to też nie wszędzie tak humanitarnie wygląda).
Ale z uśpieniem kociąt miałabym problem... no jakoś miałabym... :?

Dzięki za kciuki! Pewnie będą potrzebne :wink:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro lip 02, 2008 1:01

joshua_ada pisze:Dla mnie sterylka aborcyjna jeszcze przechodzi i tak mi doradza rozsądek i jakoś to przełknęłam i też bym tak innym doradzała (nawet mimo tego, że wczoraj usłyszałam, że to też nie wszędzie tak humanitarnie wygląda).
Ale z uśpieniem kociąt miałabym problem... no jakoś miałabym... :?


ja rozumiem, że miałabyś problem, dlatego nie raz zdarzało mi się zaproponować komuś, że go w tymtym wyręczę, na zasadzie jak w wątku o awaryjnych wykonywaczach kastracji aborcyjnej.

Dzięki za kciuki! Pewnie będą potrzebne :wink:


To jeszcze więcej :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

wystarczy? :twisted:
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Śro lip 09, 2008 12:55

Wróciłam.
Stawiam się na posterunku, gotowa do łapanek. :ok: :ok: :ok: :ok:

xAgax- dzięki! :D
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro lip 09, 2008 20:44

Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw lip 10, 2008 10:51

Ada.dzięki za super bazarki.Serdecznie zapraszam !!! Każdy znajdzie coś dla siebie

Z nowych wieści o kotach
Czarną już wypuściłam.Czuła sie świetnie .Wyniki krwi dobre.Została zaszczepiona na grzybice i drugi raz na choroby wirusowe .Również jej czarna koleżanka wróciła razem z nią, wysterylizowana,odrobaczona,zaszczepiona .
Rudy jest nadal u mnie.Jest bardzo wyniszczony ,ale widac poprawę.Ogon mu pięknie goi sie ,ma dobry apetyt .Dziś odrobaczyłam go drugi raz .Za parę dni odwiozę go zaszczepic na grzybice .Jest dziki ,ale nie atakuje ,więc można sobie poradzic z jego opieką
Zostanie u mnie tyle,ile będzie potrzeba
Dostaje karmę specjalistyczną Royala w dużej ilości ,żeby szybszej doszedł do siebie

olga nik

 
Posty: 1132
Od: Czw wrz 06, 2007 22:27
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw lip 10, 2008 15:31

Znalazłam w komputerze trochę zdjęć bohaterów wątku.
Na zdjęciach kotuchy głównie czekają na jedzenie - wtedy najłatwiej je sfotografować :wink:
Nie mają jakiegoś specjalnego szczęścia w oczach, prawda?...
Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek


Spróbuję dzisiaj zrobić kolejne zdjęcia.
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Sob lip 12, 2008 15:52

Zdjęcia z piątku:
Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek

A w ogóle to WRRRRRR.... :evil: :evil: :evil: :evil:
Koty są coraz bardziej przeganiane z ogródków (staram się zrozumieć, takie prawo ich właścicieli :( ) i tylko szczęście, że są przyblokowe zarośnięte małe trawniczki z krzakami, kwiatami i trochę budek (co będzie w zimę?).
Poza tym (i tu już gula mi taka urosła, że ech!) kolejna kotka w ciąży!!! 8O
Kotka, która niby dostawała Proverę - pani ją brała i mówiła, że daje. Teraz jednak się wygadała, że tej kotce akurat nie dawała bo - cytuję - "kotka taka spokojna jest, to nie trzeba było jej dawać" :strach: :strach: :strach: (ta sama pani wcześniej twierdziła, że "jej kotki nie rodzą")...
I cho...ra bierze, bo można łapać, kastrować, sterylizować, podawać Proverę, a koło się zamyka i ze strachem myślę o kolejnych sezonach.
Wiem, że nie wolno przestać coś robić, ale ręce opadają. Opadają mi, bo ja nie wiem jak trafić na taką argumentację. Jak z taką mentalnością mamy dyskutować? Jak? (dwie nieprzekonywalne karmicielki, reszta w miarę rozsądna i bardzo rozsądna) :roll: :roll: :roll:

(naprawdę jestem pełna podziwu za to dokarmianie, za to, że koty mają wodę w upały i ciepłe miseczki w zimę, ale poza tym... eeech... )
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Sob lip 12, 2008 16:19

dramat :(
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 14, 2008 14:28

ja mam na takie osoby stałą argumentację- mianowicie: jak się coś kotce/kociakom stanie, obciąży to Pani/Pana sumienie, oczywiście niezbyt przyjemnym tonem. Wbrew pozorom pomaga :twisted:

a teraz bym niemądrą karmicielkę zignorowała i łapała kotkę szybko do kastracji, nie zważając na jej protesty- sama jest winna całej sytuacji.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot], puszatek i 114 gości