Nasz kochany Gucio odszedł za Tęczowy Most ['] ;(

[Sylwka]

Gdy mój pies Bambosz dostał paraliżu, zdjęcia konsultowałam z dr Sterną z Warszawy (ktoś musiałby mieć do niego dojście, mnie pomógł ktoś z forum psiego, ale raczej tego kontaktu nie wykorzystam). Zdjęcia były zrobione starannie, w kilku pozycjach, ale tutejsi weci nie odczytali ich jednak tak precyzyjnie jak dr Sterna, który, z tego co wiem, jest najlepszym wetem specjalistą od kręgosłupów w Polsce (z SGGW)

Przyjmuje też w lecznicy na Bemowie:
http://www.bemowo-wet.com.pl/index.php?id=godziny

[marta79]

Jeżeli będzie konieczna konsultacja itp. - zapraszam do nas - pokój, wikt i opierunek się zapewni

[nanetka]

Mam prośbę - dowiedz się o nazwę leku "do walki ze zwyrodnieniem kręgosłupa" - byłabym bardzo zainteresowana tą informacją.

Ten lek to Heel discus comp.

Wczoraj Gucio miał naświetlanie i dostał porcję leków. Nie widać, żeby negatywnie zareagował.

Chcielibyśmy napisać, że zareagował pozytywnie (i może nawet tak nam się wydawać - dziś przeszedł cały pokój i się nie wywrócił), ale obawiam się, że może to być nasza autosugestia (bo bardzo chcemy żeby było lepiej), więc nie napiszę nic...

[nanetka]

A to zdjęcie, na którym wetki coś zobaczyły. Komplet zdjęć wraz z przeglądarką zajmuje 33 mb, roześlemy go do osób, które zaoferowały pomoc (bardzo dziękujemy)

[Sylwka]

Mam prośbę - dowiedz się o nazwę leku "do walki ze zwyrodnieniem kręgosłupa" - byłabym bardzo zainteresowana tą informacją.

Ten lek to Heel discus comp.

Czyli to homeopatia a nie lek standardowy. Jestem bardzo sceptyczna ale to tylko moja opinia. Musi być jakaś standardowa terapia.

[Nordstjerna]

Sylwka, kurczę mać, to że akurat Ty w homeopatię nie wierzysz "bo tak", to nie znaczy, że nie działa. I na pewno może być stosowana wspomagająco. Nie raz się na ten temat kłóciłyśmy w realu zresztą.

[Sylwka]

Ale mi nie chodzi o to aby nie podawać i odstawić ale o to aby zastosować też jakąś terapię tradycyjną. Sama stosowałam homeopatię u rudego Zenka wspomagająco normalne leczenie.

[pixie65]

Mam prośbę - dowiedz się o nazwę leku "do walki ze zwyrodnieniem kręgosłupa" - byłabym bardzo zainteresowana tą informacją.

Ten lek to Heel discus comp.

Dzięki
Ten właśnie preparat dostaje Kotoperek. Czekamy na efekty, ja jeszcze tego doświadczalnie nie sprawdzałam ale wet homeopata wyprowadził tym dwukrotnie jamnika mojej koleżanki z porażenia.
Kotoperek będzie dostawał jeszcze Hypericum injeel - ten ma pomóc w regeneracji nerwów mówiąc w skrócie.
Mały OT....
Sylwka - ja nie wierzę w jakieś cuda ale...czasem pomaga. Obserwuję. Teraz ponownie będę podawać homeopatyk Dzikiemu Grzywce. Wcześniej dostał "standardowy" lek p. zapalny, homeopatyk i preparat na pasożyty bo w sumie nie było wiadomo co mu jest (wylizywał się do gołej skóry). Teraz widzę, że znowu zaczyna i "obstawiam" stawy bo to stary kot. Dostanie tylko homeo i zobaczymy.
Testowałam na sobie z dobrym efektem.

[Sylwka]

Poczytałam trochę i pierwsze co mi się nasuwa. Ten lek nie jest standardową homeopatią czyli: mikro ilość substancji czynnej a reszta to rozpuszczalnik. Zawiera również witaminy, mikroelementy i wiele innych substancji. Rzeczywiście jest stosowany z powodzeniem w medycynie sportowej i rehabilitacji w połączeniu z inną terapią - również homeopatyczną.
Biednego Gucia czeka jeszcze tyle zastrzyków.

OT: To że jestem sceptyczna nie znaczy, że jestem przeciwko. Podobny stosunek mam do biostymulacji laserem dlatego, że nie ma naukowych podstaw uzasadniających jego stosowanie (to akurat moja działka i czysto naukowy racjonalizm nakazuje mi sceptycyzm). Nie znaczy to, że nie działa. Sama mam za sobą naświetlania laserem, bo to zlecili rehabilitanci. Podeszłam do tego bez entuzjazmu i mówiąc szczerze po kuracji mój sceptycyzm wcale się nie zmniejszył. Mimo to wierzę szczerze, że Guciowi się uda.

[Anka]

Mój pies Bambosz też Heel dostawał. Między innymi. Bo był też Niwalin. z tym, że kuracja była zaczęta zaraz po tym, jak mu ten dysk wypadł (i lekko pękł). Od tamtego czasu minęło ponad 2,5 lata. Pies ma lekki niedowład prawej tylnej łapy i ogona, ale chodzi. A pełzał na przednich wlekąc za sobą tył.

[nanetka]

Sobota wieczór. Gucinkowi (chyba) się polepsza. Apetyt wraca. Dziś zjadł porcję mięsa i to dość chętnie. Oprócz tego rano i wieczorem jest dokarmiany poprzez strzykawkę Convelescence'm i nawet się nie buntuje. Jest chętny na spacery. Przechadza się powoli po domku. Nie przesypia już całych dni w transporterku. Potrafi sobie normalnie prosto usiąść i się nie przewraca (tak jak to bywało). Do kuwety sam wchodzi o własnych siłach. Stoi mocno na nóżkach. Mamy nadzieję, że diagnoza, która została postawiona jest słuszna i teraz będzie już tylko lepiej. A żeby nasza kota nie poczuła się zaniedbana to oprócz zdjęć Gucia wklejamy też fotki Pumy (małej zazdrośnicy)

[Anka]

Gucinku, tak dalej trzymać

[marta79]

Cudowna wiadomość! Tak trzymać!

[Sylwka]

Ale super

[Nordstjerna]

Trzymam kciuki za następne dobre wiadomości.