Maybach, Taurus i Topik :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 28, 2008 19:38

TyMa! Znajduj ten kabelek szybciutko! Ja chcę fotki!!!!!!!!

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob cze 28, 2008 19:45

Ostatnio był jak ty zrzucałaś zdjęcia i wcięło go na dobre. Cała trójka śpi, w tym dwa niewidzialne.
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob cze 28, 2008 19:48

TyMa pisze:Ostatnio był jak ty zrzucałaś zdjęcia i wcięło go na dobre. Cała trójka śpi, w tym dwa niewidzialne.

tak tak tak
zawsze wszystko moja wina! :twisted:
u mnie też cała 4 śpi, za to wszystkie widzialne :D 8)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie cze 29, 2008 6:49

Wyciągnęłam śpiące Sardynki z tapczanu. Zjadły, aż im się ogony trzęsły, musiałam na 1wspólny talerzyk nalożyć, bo Topik chciał z tego samego, co rudy. Topik jest odważniejszy, dziś obwąchali się z Maybachem. Maluch nastroszył ogon, ale sam bokiem do niego podszedł. 3 razy korzystał z kuwetki, a jego brciszek jeszcze nie. Teraz zamieniły sie w konie i kłusują. Trzymają się strefy tapczanowo-podokienno-matowej, czyli nie przekraczja linii środkowej pokoju. Teraz ciągną sznurowadło z dwóch stron. Duży siedi w odwodzie i tylko głowa mu chodzi, nie nadąży patrzeć. Proszę mi powiedzieć w przeliczeniu na łyżeczki, ile tego posiekanego kurczaczka na 1 posiłek?
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie cze 29, 2008 6:58

Jest drugie siooo, ogromne, ufff! Topik wskoczył na fotel, a z niego przeskoczył na tapczan, TAURUS, czyli biało-rudy popatrzeł i dawaj za nim! Samo przyszło! Tadam! Niniejszym oznajmiam, że Sardynki to Topik i Taurus! Ulzyło mi, bo nie dość, że miałam niewidoczne koty, to jeszcze bezimienne.
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie cze 29, 2008 7:31

Proszę nie męczyć śpiących kotków :)
Ja nie mam pojęcia ile na jeden posiłek. Ale wydaje mi się, że jeśli jesteś w domu lepiej dawać im mniejsze poracje a częśćiej. I nie samego kurczaczka, a na zmianę może? Raz kurczaczek fraz coś kociakowego? O! Twarożek, taki zmielony, ze śmietanką kociaki lubiły moje zawsze.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie cze 29, 2008 7:37

Topik to badacz, własnie poprowadził Taurusa na odkrywanie reszty świata. Zwiedzał dokładnie, metodycznie zapoznając się z każdym kątkiem: obwąchał w toalecie kuwetę Maybacha, wylizał w kuchni jego miskę, zapolował na swoje odbicie w szafie w przedpokoju. Taurus to intelektualista, już usiłował wyjąć sobie jakąś ksiązkę do czytania, tylko przymierzył się do albumu i sił mu zbrakło. Gdy traci braciszka z pola widzenia, to miaukoli za nim rozpaczliwie. Dobrze, że są razem. Topik stoczył zwycięska walkę ze zmiotką srzątającą żwirek i szmatka wyciarającą rozchlapane śniadanko! Topik Zwycięzca! Urrrraaaa!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie cze 29, 2008 8:37

śniadanko?
Hmmm....
Skończyłam aktywność w typie przyjmowania pokarmu gdzieś około wpół do trzeciej :roll: Dla mnie na śniadanko za wcześnie!
Maluszkom w przeliczeniu na łyżeczki proponuję 2 do 2 i troszkę... Ja do posiłków dodawałam wody, bo mam schizę na punkcie tego, aby koty wystarczająco piły. Co do porcji to podpowiem jeszcze, że TO widać po zaokrągleniu brzuszków. Te maluchy są delikatne :roll: wiec lepiej nie przekarmiać :wink:
TyMa cudnie opisujesz ich życie. Cały czas myślę o was, ale jeszcze nie tęsknię. Pewnie jak wrócę do domu, a tam będzie pusto....
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie cze 29, 2008 11:08

Z tego, na co się zanosi, pusto nie będzie u ciebie długo! Jadły 2 razy. Pospały, pomruczały oba! Brzuszki wymasowane, kropelki zapodane. Ile dni jeszcze podawać? Ja też mam rozwodniomanię, nawet dużemu do suchego wody dolewam. Wreszcie wiem, po co te wszystkie myszki, sznurki, piórka! Topik biegnie, biegnie, zauważa Maybacha i hamuje z poślizgiem. Zrobiły sobie hustawkę ze sznurka przywiazanego do drzwi balkonowych, służącego do zabezpieczania ich podczas pobytu na zewnątrz. Zahaczają się pazurkami i bujają na nim. Przez kwadrans chdziły za mna krok w krok, bo przesypywalam karmę do puszki i pachniały im moje ręce. Taurusik ma różowy nosek, usteczka, poduszeczki łapek i prześwitujace na rózowo uszy! Topik ma obramowane na ciemno oczka, jak makijaż z lat 60. i róznokolorowe poduszeczki łapek.
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie cze 29, 2008 18:02

Maluchy zdążyły pokojarzyć wołanie z pojawianiem się jedzonka i od razu przybiegają. Zasypiając, na mnie oczywiście, ciumkają mi sukienkę. Rozmruczały się oba rozkoszniaki. Mają charakterek. Wystarczy, że zdejmę je z miejsca, gdzie nie powinny wchodzić, by od razu były tam z powrotem. Muszę opróżnić wierzch komódki z misek z muszelkami i orzechami oraz jakimś nadmorskim ustrojstwem, bo to je wabi jak przynęta! Włażą, ja zdejmuję, siadam do kompa, one włażą, ja zdejmuję i tak do bólu! Świat poza dużym pokojem został obejrzany i uznany za niegodny uwagi. Najciekawsza jest trasa: fotel-stolik-fotel-szafka-fotel-tapczan-krzesło. Lubią też przeplatać się między górnymi i dolnymi szczeblami krzeseł. Maybe odsypia wiele godzin obserwacji i tylko ostrzegawczo powarkuje, gdy się na niego zasadzają. Chyba mam jakąś alergię w postaci 5-centymetrowych kresek na rękach i nogach! :wink: Póki Mirka mnie nie uspokoiła, bałam się że za szybko oddchają i są cieplejsze od Maybiego! Siooo bez problemów ląduje w kuwecie. Topik siusia częściej, Taurus więcej ilościowo. Pozostałego urobku jeszcze nie było.
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie cze 29, 2008 18:15

A zdjęć nie ma. Mam wierzyć tak na słowo czy jak. :roll:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie cze 29, 2008 18:27

Dopiero dotarłam do domu...
Nie - NIKT mnie nie zapytał jak podróż i czy bym coś zjadła. Nie! :evil:
Od razu było - pokazuj zdjęcia z nowego domu!! 8O
Na razie foty zrzucone. Jak trochę odsapnę po trudach podróży to wkleję.
Musze się jeszcze TŻ zameldować, że żyję...
TyMa kropelki zaczęłam dawać w poniedziałek wieczorem. Tam w buteleczce już za wiele nie ma, a oczka czyste, więc chyba już można przestać...
Wrócę niebawem!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie cze 29, 2008 18:29

Kabelka nie ma! Na dodatek udaje mi się złapać końcówkę ogona lub szarą smugę albo rudą kropkę ewentualnie połowę tułowia wiszącego nad ziemią! Reszta z prędkością światła znika poza kadrem!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie cze 29, 2008 18:33

Vilemo5 coś roczulasz się nad sobą. Przecież wszyscy wiedzą, że u Matahari wypoczęłaś i najadłaś się na zapas. :lol:

TyMa sprawdź jaką masz kartę pamięci w aparacie. Kupię Ci w prezencie czytnik kart i nie będzie płaczu o kabelek. Z tym, że nie nadążasz za kociakami nic nie zrobię. Mogę tylko namolnie dopominać się piękne fotki tymczasa no, bo domku trzeba mu szukać. :twisted:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie cze 29, 2008 19:04

No, pewnie, pokazuj, pokazuj, bo domek głupi, kabel znalazł, w pokrowcu, czyli na właściwym miejscu, ale zrzucić nie umie, a instruktorzy wyszli z gg! Mirka! Ty mi się nie narażaj!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Gosiagosia, PanPawel i 169 gości