Maluszek jest dalej przerazony:( zrobil 2 razy klupke rzadka no i zwymiotowal raz:( ale moze jest przejedzony, bo dalam mu tez kurczaka troche i chyba go zwymioTowal:(
A TERAZ sie gdzies schowal i nie mam pojecia gdzie jest:(
update: znalazlam go, wlazl do otwartej szafki z garnkami;)
wydaje mi sie ze kupki nie robil juz bo nie widze, tylko te wymiociny:/
zaczelam go glaskac i zaczal skodko mruczec. on tez taki przytulas..straszny

glosny ma motorek;) wezme go potem na kolana, moze sie bac przestanie.
i ma bardzo duzy brzuszek
no i przerazony jak nie wiem. Jak zejdzie na ziemie a ide do niego to ucieka i nie daje sie zlapac.. nie mam pojecia z czego to..
czy intensinal moglby mu pomoc? mam jeszcze jedna saszetke
Update 2
Maluszek sie chyba odstresowal po tym moim glaskaniu go i sam poszedl spac do hamaczka, wiec go nie ruszam
I teraz juz nie uciekal jak weszlam do pokoju tylko sie popatrzyl z takim strachem w oczach ale chyba jest coraz lepiej, zaczal sie myc, a teraz skulil sie w klebuszek:)
a to dwie panienki:
P.S To jednak nie kocurek wymiotowal. To jedna z panienek. Ale nie wiem dlaczego, po kurczaku?
i dalam mu troche scanomune.
Co mam zrobic jak biegunka nie przejdzie??
ale poza biegunka to biega, bawi sie z rodzenstwem:)
PS - Dalam wszystkim trzem intensinala. Moze pomoze;)
Moze te maluchy ze schronu tez powinny dostac intensinala??