Tosia - znaleziona kulka szczęścia :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 25, 2008 4:00

e tam parę dni i się wyliże :) nie taki diabeł straszy :)
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Śro cze 25, 2008 6:11

Dzień dobry z rańca ;)

Dzisiaj Jesteśmy niemożliwie rozgadani. Trzeba porozmawiać z każdym kątem, kazdym kawałkiem tapety i każdym paprochem który leży na ziemi :P

No i dzisiaj zwiedzamy sypialnię ;)

Obrazek Obrazek Obrazek

Nie mówiliście, że macie drugą taką piękną jak ja .... 8O
Obrazek Obrazek

Pandora_Killjoy

 
Posty: 138
Od: Śro maja 11, 2005 0:23
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro cze 25, 2008 6:14

Łazi i gada jaka to szczęśliwa :) i nadziwić się nie może że idzie ku lepszemu :):)
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Śro cze 25, 2008 8:44

evalla pisze:Łazi i gada jaka to szczęśliwa :) i nadziwić się nie może że idzie ku lepszemu :):)

One pewnie w szoku ciężkim jest i nie może uwierzyć,że to prawda a nie sen :lol:

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Pt cze 27, 2008 6:03

Dziewczyny, czy któraś z was ma robiony własnoręcznie drapak ?
Czym przekleiłyście sznurek sizalowy do tekturowej rury ?

Pandora_Killjoy

 
Posty: 138
Od: Śro maja 11, 2005 0:23
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt cze 27, 2008 7:24

Witam :) Ja robiłam drapak własnoręcznie, ale nie z tekturowymi rurami a drewnianymi kołkami. sznura nie przyklejałam tylko na dole umocowałam taka zszywką co tapicerze mają (nie mam pojęcia jak to się fachowo nazywa :oops: ), i mocno i ścisło nawinęłam. u góry tez taką zszywką i trzyma się git :D Klara użytkuje tylko drapak i to często i jak na razie tylko się sznurek trochę zmechacił ale trzyma. myślę, że na tekturowej rurce może być mało wytrzymały, no ale mogę sie mylić przecież :D Klara to mój pierwszy kot więc porównania nie mam, a drapie naprawdę mocno. pozdrawiam:)
ObrazekObrazek

tusia1976

 
Posty: 129
Od: Czw paź 11, 2007 9:02
Lokalizacja: Słupsk

Post » Pt cze 27, 2008 7:28

Pandora_Killjoy pisze: Obrazek



przepraszam, zapomniałam o najważniejszym - jest piękna :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek

tusia1976

 
Posty: 129
Od: Czw paź 11, 2007 9:02
Lokalizacja: Słupsk

Post » Pt cze 27, 2008 8:00

tusia1976 pisze:
Pandora_Killjoy pisze: Obrazek



przepraszam, zapomniałam o najważniejszym - jest piękna :1luvu: :1luvu: :1luvu:


Tosia ślicznie dziękuje ;]

Ta owa tekturowa rura jest dość mocna - TŻ przytargał takią ze sklepu z wykładzinami ;]

A dzisiaj mała jest rozgadana na całego ;] odpowiada na pytania, zagaduje ;) Towarzyszyła mi pod prysznicem - o dziwo wyszła suchutka cała ;] i cały czas gadała :D

W poniedziałek do weta na przegląd generalny. Coś mi się wydaje, że mamy lekkiego świeżba... i niepokoi mnie ten brzuszek - bo fakt faktem twardy juz nie bywa, ale Tosia czasem go tak wciaga, podkurcza jakby czkawke miała. Zobaczymy co wet powie. Ja jestem dobrej mysli :) I przy okazji zaklepiemy sobie termin sterylki, jeśli jeszcze nie jest ciachnieta. bo choćbym nie wiem jak się starała to nie potrafię tego samodzielnie stwierdzić.

Pandora_Killjoy

 
Posty: 138
Od: Śro maja 11, 2005 0:23
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt cze 27, 2008 14:40

Nie jestem specem,ale kolejność chyba jest taka.Przegląd+ewentualne leczenie,odrobaczenie,szczepienie,przerwa po szczepieniu i sterylka.No chyba,że będzie jakaś niespodzianka i sterylkę trzeba będzie zrobić w trybie pilnym :wink:

Mizianki dla pięknej gadającej dziewczyny :lol:

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Nie cze 29, 2008 11:04

Niedzielne lenistwo ;)

Obrazek Obrazek

Pandora_Killjoy

 
Posty: 138
Od: Śro maja 11, 2005 0:23
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie cze 29, 2008 20:45

Pandora_Killjoy pisze:I tu akurat macie rację :) Z resztą długowłosy, rudy, biały czy bury, kazdy kot jest przepiękny i do kochania, prawda ? :)

A dziś Tosieńka spędziła dzień zamknięta w salonie. M. wrócił z pracy i okazało się że czekała grzecznie tak jak została zostawiona :P
Pokój przeżył, meble też. A Tosia wniebowzieta, że miziacze wróciły :D

Zjedliśmy obiad i teraz odpoczywamy :)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Napatrzeć się na nią nie można :1luvu:


Jaka ona śliczna... ma takie maciupeńkie łapki:)
Prawie identycznie wygladała moja pierwsza kotka Sara - która sprawiła, że pokochłam koty na zabój:)

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Wto lip 01, 2008 6:32

Byliśmy u weta :) Tosia zdrowa jak sto koni, jedynie ten świeżbik musimy wyleczyć. W piatek szczepienie a potem za jakiś czas sterylka :) Wszystko jest na jaknajlepszej drodze ;]

Obrazek ObrazekObrazek

I moje ulubione zdjęcie: moje dwa skarby :)
Obrazek

Tosia w nagrode za to, że była grzeczna podczas wizyty dostała piłeczkę i kolorową myszkę ;) Piłeczkę olewa ale myszka okazała się hitem dzisiejszego poranka :D

Pandora_Killjoy

 
Posty: 138
Od: Śro maja 11, 2005 0:23
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto lip 01, 2008 9:38

a jak kicia zniosła wizytę u weta :?:

sweet-a

 
Posty: 5059
Od: Pon lip 02, 2007 12:42
Lokalizacja: ok.Grudziądza, woj. Kuj - Pom

Post » Śro lip 02, 2008 6:59

sweet-a pisze:a jak kicia zniosła wizytę u weta :?:


bez większych rewelacji. U weta była grzeczna, przyjęła tortury z pokorą :lol: tylko ciekawa miejsca, rozglądała się wszędzie :) pod koniec prawie się do weta przytulała więc myślę, że nie była zbyt zestresowana :)

W domu no ... trochę obrazona potem, ale przeszło po pierwszym posiłku ;)

Zastanawiam się czy by nie zrobić takiego profilaktycznego badania krwi. Nie wiem...

Pandora_Killjoy

 
Posty: 138
Od: Śro maja 11, 2005 0:23
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt sty 15, 2010 13:39 Re: Tosia - znaleziona kulka szczęścia :)

Odkopuję mój stary wąteczek :)

Mam nadzieję że nikt mnie za to nie zlinczuje ;p

Od mojej ostatniej wiadomości minęło sporo czasu. Mamy za sobą przeprowadzkę, którą Tosia zniosła niezbyt dobrze, nie chciała jeść, cały czas siedziała schowana za kanapą, ale po kilku dniach minęło, chociaż nie ukrywam, że się trochę martwiłam...
A teraz czeka nas kolejna przeprowadzka. Za miesiąc.
Jesteśmy też po sterylce, okres rekonwalescencji Tosia spędziła zapakowana w piękny granatowy kubraczek, śpiąc 24 godziny na dobę zakopana w powłoki naszego łózka :)

Muszę przyznać że z tej chudzinki którą wtedy przynosłam do domu zrobiła się piękna kocia dama, przytulasta, rozmruczana i kochająca niemożliwie nawet obcych. Moja dobra znajoma która dość często u nas bywa jest przez Tosię pilnowana do granic możliwości. Mała nie odstępujej jej na krok :)

No i po jakimś czasie od przeprowadzki zamierzamy się dokocić :)

A tu kilka fotek Pięknej Tosandry :)

Heloł... :mrgreen:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

No i jeszcze się pochwalę, że od tamtego czasu zmieniłam stan cywilny :smokin:
Także witamy ponownie i obiecujemy już nie znikać:)
Obrazek

Pandora_Killjoy

 
Posty: 138
Od: Śro maja 11, 2005 0:23
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 121 gości