Biszkoptowo-rudy Fituś w cudownym domu :-)

[ewaw]

Wczoraj Rudi dostał ostatni zastrzyk - tym samym zakończyliśmy terapię antybiotykową. Jest znacznie lepiej, niż było, jak Rudiego przywiozłam, główka już mu tak nie lata i kocio nie zatacza się. Nadal nie wskakuje nigdzie i nie wiem, czy kiedyś będzie, bo chyba nie wie, jak... ale to akurat zaleta

Z Ryśkiem się piorą tradycyjnie już po łebkach... jak się mijają, to jeden drugiemu musi łapą przywalić... Nie wiem, czy będzie z tego kiedykolwiek wielka przyjaźń, ale jest już przynajmniej względny spokój

Staram się oduczyć Rudika gryzienia, bo ciągle mnie łapie zębami za ręce, nogi... Wtedy w ruch idzie spryskiwacz, ale to Rudiego nie za bardzo odstrasza... Mam nadzieję, że mu to jednak przejdzie, w końcu na razie młody on jest...

Rudi odkrył, do czego służy łóżko i kołdra na nim... Wyleguje się, jak jakiś król, takie pozy przybiera, że umrzeć można ze śmiechu

Pozdrawiamy Wszystkich,

[jerzykowka]

Ciotki tez pozdrawiaja goraco!!!!!!! Trzymam kciuki za rece, dla pocieszenia dodam, ze rowniez wygladam jak Bruce Lee

[Nelly]

Doczytałam Śliczny kocurek, no śliczny i dobrze, że już ciachnęty.
Co do dogadywania się kotów, ehh, no czas niby czas robi swoje, ale wiem jak trudno być cierpliwym chciałby się, żeby wszystko było dobrze.
Jest taki środek, Feliway, może spróbuj? Tylko nie wiem ile on kosztuje, i krople Bacha bardzo polecają. Może poszukaj wątków o tym i zastanów się. Może warto spróbować?
Trzymam kciuki za jak najszybsze polepszenie się sytuacji między ogonkami. Fajnie, że kotuś taka przylepka

[mumka27]

na pewno się dogadają, będzie dobrze!

[ewaw]

Fajnie, że kotuś taka przylepka

Gryząca przylepka Im bardziej staram się go tego oduczyć, tym on bardziej gryzie Co go chcę pogłaskać, to on zaraz łapie mnie zębami... On to chyba uważa za świetną zabawę. Mam nadzieję, że z wiekiem zmądrzeje...

[mumka27]

albo Dużych zmusi do pokochania gryzienia

[Nelly]

[]Gryząca przylepka (...)) On to chyba uważa za świetną zabawę. Mam nadzieję, że z wiekiem zmądrzeje...

Mój też jest gryzący i niestety z wiekiem nie zmądrzał. On po prostu uwielbia gryżć. To takie tam gryzienie, wiemy kiedy to robi, dlaczego i w ogóle za obopólną zgodą w pewnym sensie Jak się bawimy, a jak ma już dość, albo nie chce być wcale dotykany (a i tak musi być wymiętolony i wycałowany:wink: ). Ale gości straszy. Nie dotknął nikogo zębami, ale jak chcą go pogłaskać, a on nie ma ochoty to kłapie zębami w kieruku ręki i skutecznie odstrasza delikwenta.

[jerzykowka]

Rudi, gryzaku!!!! Ciotki prosza o pilna poprawe

[ewaw]

[]Gryząca przylepka (...)) On to chyba uważa za świetną zabawę. Mam nadzieję, że z wiekiem zmądrzeje...

Mój też jest gryzący i niestety z wiekiem nie zmądrzał. On po prostu uwielbia gryżć.

No właśnie, Rudi też uwielbia. Przychodzi, przytula się, więc ja go głaszczę po główce, a on zaraz "haps" zębami... Sama już nie wiem, czy to taki wyraz zabawy, miłości, czy może on nie chce być dotykany Do brzusia to już w ogóle nie da się dotknać. A jak przechodze obok niego i on dojrzy moją gołą kostkę u nogi, od razu HAPS i łapie za nią zębami... No i co to ma znaczyć, o co mu chodzi? Nikitka też jest takim gryzielcem, ale ona gryzie tylko wtedy, jak się chce dotknąć ją do brzusia. Więc już wiem, że ona tego po prostu nie lubi i nie nalegam. Jak była młodsza, też tak ciągle za ręce łapała paszczą, z czasem jej przeszło.
Moja nowa metoda na Rudika jest taka, że jak on łapie mnie za rękę, to ja mu od razu podstawiam pod nos myszkę, w której on z lubością zatapia kły

[Nelly]

[. Przychodzi, przytula się, więc ja go głaszczę po główce, a on zaraz "haps" zębami... Sama już nie wiem, czy to taki wyraz zabawy, miłości, czy może on nie chce być dotykany Do brzusia to już w ogóle nie da się dotknać. A jak przechodze obok niego i on dojrzy moją gołą kostkę u nogi, od razu HAPS i łapie za nią zębami... No i co to ma znaczyć, o co mu chodzi?

Maurycy na szczęście w nogi nie gryzie. On w ogóle nie gryzie - pierwszy, że tak powiem To jest jego odpowiedż na to, że on już nie chce być dotykany, a jest. Ale czy tak bardzo nie chce to też bym nie powiedziała, bo jak naprawdę nie chce to po prostu sobie idzie. To właściwie jest takie przekomarzanie się, niby nie chce ale prowokuje do zabawy, takiej wiesz - wręcz - rękami, tarmosznie Chce się bawić, ale podgryza przy tym. Bo zły też potafi kąsać, ale to jest inny rodzaj gryzienia. Ech skomlikowane to gryzienie
Ale w nogi, tostanowczo protestuj!Tylko jak? hmmm a spryskiwacz wtedy?

[ewaw]

Spryskiwacz działa najlepiej... tylko że ja mam wtedy wyrzuty sumienia, że tak biednego kota psikam No i trudno cały czas chodzić ze spryskiwaczem w gotowości Ale chyba bedę musiała, bo inaczej się bestia nie oduczy złych manier

[Nelly]

No i trudno cały czas chodzić ze spryskiwaczem w gotowości :

Właśnie, właśnie - to jest najbardziej skąplikowane
ewaw, przenieś wątek na Koty. To znaczy poproś o to moderatora.

[ewaw]

ewaw, przenieś wątek na Koty. To znaczy poproś o to moderatora.

Tylko ze nie ja zakladalam ten watek... Prosba musi wyjsc od Pisiokotka... Pisiokotku, przeniosłabyś wątek na Koty?
Druga opcja jest taka, ze przeniesiemy sie z pisaniem o Fitusiu-Rudiku na wspólny wątek moich wszystkich kocurków, juz od paru dni o tym mysle, byloby mi łatwiej, bo tak pisze w zasadzie dwa razy to samo... Co Wy na to???

[Etka]

tak, przenies sie do wspolnego tylko linka nam tu zapodaj

[ewaw]

Drodzy Czytelnicy wątku Fitusia - Rudiego

ponieważ Rudi ma już domek, opuszczamy Kociarnię i przenosimy się z pisaniem o Rudiku na wspólny wątek moich wszystkich kocurków, który znajduje się tutaj:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=46535&postdays=0&postorder=asc&start=345

Zapraszamy i pozdrawiamy!