Słodki biało-czarny Bizio, jego czarne rodzeństwo już w DS:)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro cze 25, 2008 19:24

Bylyśmy u weta, pęcherz miękki, nie boli, temperatury nie ma, dostaliśmy kapsułki - napisałam CoolCaty jakie. Wet mysli ze to raczej nie pęcherz ale jak sie uda ja złapać na sikaniu to zbiore mocz i na badania.

Zobaczymy... Zdejmiemy tez dzis nakrycie kuwety..

zrobila ciutciut siusiu do kuwety otwartej - moze tak juz zostanie
a jutro postaram sie zaniesc siusiu jak złapie do badania

-=sara=-

 
Posty: 278
Od: Śro kwi 09, 2008 10:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 25, 2008 20:38

-=sara=- pisze:Niestety jesli tak dalej pojdzie bede zmuszona ja oddac :( :( :( bo jak pisalam mamy wynajete mieszkanie i warunek wziecia kotow byl taki ze drapia drapak i sa kuwetowe.


-=Sara=-, bardzo Cię przepraszam, ale Twój post odebrałam tak jakoś :? tak szybko, kiedy problem się nawet właściwie nie zaczął, a tu już wspomnienia o rezygnacji?...? wszystko rozumiem, wiem, że niełatwo żyć z lejkiem, ale daj jej szansę, to maluszek, może jeszcze nie wszystko rozumie, może problem jest w żwirku, w kuwecie, w chorobie, która - leczona - minie za tydzień?...? a można radzić "tymczasowo"... stawiać kuwety (choćby blachy do ciasta czy plastikowe tace - tanie jak barszcz) w różnych miejscach, sprzątać miękkie rzeczy (pościel, koce, itp.)

i - przepraszam ponownie - ale kojarzy mi się od razu inna rzecz - a jeśli któryś z kotów się naprawdę pochoruje? będzie miał śmierdzącą biegunkę i do tego stawiał z niej "stemple" po całym mieszkaniu?...? co wtedy?...?
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 25, 2008 20:53

bym coś napisała, ale ugryzłam się w język

moje tymczasowe maluchy brudzą w całej klatce (mimo że załatwiają się grzecznie do kuwety, po prostu wynoszą na łapkach - gwoli jasności dodam). i nie są to kupki pachnące fiołkami. dwa razy dziennie jest mycie kuwety, raz - wymiana szmatek i mycie klatki. wiem, że to im minie, są małe, i dziś odrobaczone, może to być efekt zmiany żarcia i robaków głównie. więc cierpliwie czekam.

a do jakiego żwirku robią? u CC miały drewniane koreczki. i w klatce było czyściutko.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Śro cze 25, 2008 20:59

I nie tylko w klatce było czyściutko. U CoolCaty w domu też było czyściutko, dzielnie wędrowały do kuwety i tam się załatwiały. Coś musi być nie tak.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 26, 2008 5:50

Dlatego właśnie maja ten sam żwirek, dbam żeby było czysto, myśle że warunki mają super.
Może to być stres, byłam też u weta.
Wiec staramy sie jak najbardziej. Bardzo bym chciała oba kociaki i mam nadzieje ze będą postępy.
Ale tak jak mowilam - mam wynajęte mieszkanie, za które płaci TŻ i dlatego jeśli np. kocia ma taki chcrakter lub sie nie nauczy to nie moge sobie pozwolic zeby mieszkanie bylo zasikane.

Dzis wstalam rano i na razie nie jest :) DOstala wczoraj poł tego leku, kuweta jest odkryta. Rano w kuwecie byly 2 kupki :)
Wiec prosze sie nie denerwowac i trzymac za nas kciuki.

-=sara=-

 
Posty: 278
Od: Śro kwi 09, 2008 10:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 26, 2008 6:42

Trzymam z całych sił. Musi być dobrze, przecież maluchy tak fajnie mają razem :)

Pozdrawiam
"Bo kot, Panie doktorze, nie człowiek.
On potrzebuje miłości"
Katarzyna Grochola
---
Shila *26.04.2002 +20.04.2015 :cry:

mgrpl

 
Posty: 274
Od: Pt paź 20, 2006 12:07
Lokalizacja: Skierniewice

Post » Czw cze 26, 2008 6:52

Saro, postaraj się zbadaj mocz małej. Jeśli Ci sie nie uda, to proszę idź z nią do weta i poproś o podanie antybiotyku na zapalenie pecherza. Jeśli po podaniu leku lub zbadnaiu moczu problem sikania nadal będzie, to trzeba bedzie poszukać innej przyczyny takiego zachowania. Jak jesteście w domu, to zanoście małą co pewien czas do kuwetki. Postawcie drugą kuwetę ze żwirkiem bentonitowym, może ten zachęci ja bardziej do częstszego korzystania z kuwety.
Ale przede wszystkim trzeba wykluczyc, ze to posikiwanie jest efektem choroby.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 26, 2008 8:50

Podaje jej na razie te kapsułki (po pół kapsułki dziennie, mieszam z mięskiem).
Wet nie chciał jej faszerować antybiotykiem skoro niedawno "dostała silny antybiotyk a nie jestesmy pewni" - cytuje bo sie nie znam.
W domu jest TŻ - zostawiłam mu instrukcje jak probować złapać siusiu :)

-=sara=-

 
Posty: 278
Od: Śro kwi 09, 2008 10:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 27, 2008 9:59

Jak na razie wszystko w porzadku :)
Chyba kuweta odkryta jej bardziej pasuje - a moze to leki pomagają?!

W każdym razie dziś w nocy zdarzyło się coś DZIWNEGO
Czy ona może chcieć jeszcze ssać? :oops: 8O :oops:

-=sara=-

 
Posty: 278
Od: Śro kwi 09, 2008 10:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 27, 2008 10:45

Tak jest jeszcze malutka i może chciec jeszcze kontaktu z mamą i znalazła pewnie jakiąś zastępczą i dlatego Twoje zdziwienie. :lol:
Typowe ugniatanie łapkami np kocyka.lub swoich dużych wystepuje również u dorosłych kotów.Pozostałości własnie z czasów ssania mamy.Takim ugniatankiem stymulują cycuchy i jeszcze włacza sie przy tym traktorek.

J.O

 
Posty: 175
Od: Czw cze 21, 2007 12:11
Lokalizacja: ŁÓDŹ

Post » Pt cze 27, 2008 11:44

Ugniatanie ugniataniem ale one kochają bardziej mojego TŻ (to on jest z nimi w domu i osiągnął sukces wychowawczy kuwetkowy ;) )
ale dziś w nocy ubudziło mnie dziwne ciamkanie. One wczesniej łapały paluchy i podgryzały ale dziś w nocy doczepiła sie dużemu tatusiowi do sutka :oops: 8O :oops: i z zapałem go ssała :lol: :lol: :lol:

-=sara=-

 
Posty: 278
Od: Śro kwi 09, 2008 10:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 27, 2008 14:00

Maluszki potrzebują jeszcze mamy .Znam przypadek gdzie wysterylizowana kotka perska przygarnela mała czarną diablice i pozwalała się ssać. A to czarne diable było szczęśliwe.Może warto włożyc do legowiska małej jakiegoś pluszaka.

J.O

 
Posty: 175
Od: Czw cze 21, 2007 12:11
Lokalizacja: ŁÓDŹ

Post » Pt cze 27, 2008 14:07

Mamy pluszaki i zabawki przeróżne + pluszaka od CoolCaty.
Chyba myśli że tata to mama ;)

-=sara=-

 
Posty: 278
Od: Śro kwi 09, 2008 10:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 29, 2008 23:36

Cieszę się z postępów z siusianiem i czekamy na wieści od Maluchów.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 30, 2008 5:54

No na razie w porzadku -ciągle dostają leki profilaktyczne, dzis zamknęliśmy kuwetkę - na próbę.
Poza tym są rozkoszne.
Planuje kupić małej butelke dla kociąt - widać że ssanie ją baardzo uspokaja i jest wtedy przeszczęsliwa - mruczy, ugniata jak nigdy. Mały nie ma tak - chyba jest bardziej samodzielny.
Myślę że jesli dam jej smoczka i będzie z tego powodu zadowolnona i ona i my - to nic złego (ja suche i morke ale chyba za mamą tęskni)

-=sara=-

 
Posty: 278
Od: Śro kwi 09, 2008 10:45
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 29 gości