Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 3.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 22, 2008 19:21

mirka_t pisze:Esti czy kota można do czegoś zmusić ? :roll:

mirka_t pisze::arrow: Wystarczy mieć inteligentne koty. :wink:

No można zmusić. Mój całe życie jest ciągle do czegoś zmuszany, inaczej nic nie zrobi :lol:
Chester moim idolem! :twisted:
Obrazek

Esti

 
Posty: 1559
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie cze 22, 2008 19:37

Dzisiaj w TV udało mi się przyłapać tylko 3 koty.

Obrazek Marcyś Obrazek Rudek Obrazek Kić Mić

Jeszcze 5 kotów i inwentaryzacja tymczasów będzie zakończona. Potem przyjdzie pora na rezydentów.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie cze 22, 2008 19:43

mirka_t pisze:Iśka, ale to jest "pers". 8O :lol:


To co, że "pers"?

To jest jedyny pers, który mnie oczarował niespodziewanie, nagle i znienacka. Ma w sobie to "coś".
Kochany jest, lubię ten typ kota, i jeszcze piszczy jak gumowa zabawka z dzieciństwa, a jednocześnie jest bystry.
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Nie cze 22, 2008 21:04

Miro, ile lat ma Sonia?
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie cze 22, 2008 21:12

Ciężko powiedzieć. Nie ma 2 górnych środkowych siekaczy. Na zębach trzonowych ma już spory kamień i poproszę o jego usunięcie przy okazji sterylki. Gdy do mnie przybyła oceniałam ją na 3-5 lat. Skłaniam się bardziej ku temu, że ma 5 lat.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon cze 23, 2008 9:50

Dzisiaj kociaki Myni kończą 7 tygodni i gdyby nie grzyb to by było idealnie. Nadal w ciągu dnia ssą Mynię a najbardziej ciągnie do cyca Mela. Ona najpóźniej zaczęła jeść pokarm stały i czasem trzeba jej przypominać, że w miskach jest jedzenie. Dorosłe koty są łagodne i wyrozumiałe dla kociąt. Monia, która nie cierpi kotów i nadal cały dzień chodząc po mieszkaniu warczy w stosunku do kociąt jest opiekuńcza i bardzo do nich ciągnie. Przy maluchach sama zmienia się w kociaka i nawet potrafi pobawić się z Mynią. Myślę, że niespełna 3 tygodnie kocięta definitywnie pożegnają się z klatką i już się boję, co też wtedy będzie się działo.

:arrow: Filmik 1. :arrow: Filmik 2.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon cze 23, 2008 10:02

normalnie będzie Mirka... szał ciał futrzastych i totalna gupawka...
był czas przywyknąć... :twisted:

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon cze 23, 2008 14:07

Ale się u Ciebie zacznie teraz :D

A u mnie Tigra, która nie cierpi kotów, dla malczaków jest też łagodna aczkolwiek do opiekuńczości sporo jej brakuje :) Zawsze jej reakcji najbardziej się obawiam, ale jednak wobec dzieci jest cierpliwa i względnie wyrozumiała. Natomiast łagodna jak owieczka Vikusia odkąd stwierdziła, że maluchy to jej własne dzieci, stała się waleczna jak lew. I toczy walkę o prawa rodzicielskie z Dexterem :lol: Niestety nie weszli kulturalnie na drogę sądową - preferują metody gangsterskie, czyli przemoc 8)

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon cze 23, 2008 14:20

No i skąd to się bierze. Mynia jest troskliwą matką, ale ani razu nie przepędzała innych kotów od potomstwa. Psa przegania jednak nie chodzi jej o kocięta tylko ona sama nie życzy sobie bliskości Dziuni.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon cze 23, 2008 14:24

A moje dwa dorosłe zawiązały koalicję antysrajdkową. Mój Synuś to nawet sobie po długim czasie przypomniał, że to ze mną się śpi 8O (wcześniej mu Blanka przeszkadzała, a od dwóch dni oboje w moim łóżku)! Pies pilnuje kotów, bo to kociarz...
Głupi dom normalnie.
Tak, wiem Matahari, BYŁ CZAS PRZYWYKNĄĆ :twisted:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon cze 23, 2008 14:45

świetne filmiki, swietne koty :1luvu:

Paulaaa

 
Posty: 8777
Od: Wto lis 06, 2007 21:48
Lokalizacja: Namysłów

Post » Wto cze 24, 2008 17:01

Co u Chestera?
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Wto cze 24, 2008 18:11

Chester jak i pozostałe 24 koty miały głodówkę od godz.22:00 wczorajszego dnia do godz.10:30 dzisiejszego dnia. Nie głodowały tylko kociaki, Mynia i Gizmusia gdyż ich miski są niedostępne dla pozostałych kotów. Koło godz.3:00 Kropka, jako że została wytypowana na pierwszą do pobierania krwi urządziła sobie małe rzygano. Podałam jej Bezo-Pet i już było OK. Potem zaczął wymiotować śliną i wodą Chester. Dostał dubeltową dawkę Bezo-Petu. Po nim ogromne lunty kłaków zwymiotowała Sonia. Jej nie musiałam podawać Bezo-Petu, bo sama się oczyściła. Chester nie odpuszczał i ostatni raz wymiotował koło godz.9:00. Znamienne jest to, że właśnie przez zaplanowane badanie krwi tych trzech kotów odbywała się głodówka i akurat one musiały wymiotować. Czy powodem wymiotów były tylko kłaki czy też wiedziały co je czeka. Coraz mniej rzeczy mnie dziwi.
Całe szczęście, że Kropka musiała oddać tylko 0,5ml krwi. Znowu było ciężko i krwawo. Sonia wytrzymała utoczenie z 1 łapki 2,5ml. Brakujący 1ml oddała z drugiej łapy. Potem bardzo długo krwawiła i wróciła do domu z opatrunkami na obu łapach. Na szczęście krwawienie ustało i Sonia nawet się na mnie nie obraziła. Chester oddał krew ze stoickim spokojem i nawet ciut więcej niż potrzeba. Idealny z niego pacjent i wręcz pokazowy. Dostał od wetek trochę próbek RC Hypoallergenic, bo nadal rozdrapuje sobie szyję i nad oczami. Miałam w domu trochę szamponu Vetriderm Sensiwet, więc popołudniu go wykąpałam. Jeszcze długo po kąpieli Chester mył się namiętnie a myślałam, że dość mocno wyszorowałam mu skórę.
Jutro dostanę wyniki badań krwi, ale w necie będę zapewne po godz.20:00. Od godz.8:00-20:00 mają być przerwy w dostawie prądu, więc chyba zabiorę się za porządki zamiast siedzieć przed kompem.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto cze 24, 2008 18:48

Proszę wymiziać te wygłodzone i wymęczone kotki :D


Będziemy tęsknić :wink: /No ale masz okazje zrobić porządki ,a mnie to nie ma kto w tym tygodniu pogonić d kompa :lol: /
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Wto cze 24, 2008 19:30

amyszka pisze:Proszę wymiziać te wygłodzone i wymęczone kotki :D

I ja też proszę o to samo :D

Moje koty wymiotują (niektóre) jak schowam suchą karmę na noc!
Już tego nie robię! No chyba że mają badania, ale to rzadkość :wink:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40416
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 51 gości