Kelly z łódzkiego schroniska - żegnaj kotuniu [']

[magicmada]

Podawałam metronidazol kilku kotom, między innymi tej Ofelii też. Zero testów.
Ona też jest kotem ze schroniska w Łodzi, jak przyjechała, była zasuszonym chucherkiem pokrytym grzybem. Myśłałam, że będzie do końca życia jadła to Sensitivity RC, ale ładnie sie unormowało. Wiem, że Intestinal powinien chyba działać podobnie. Trzymam kciuki.

[Chat]

Klaniam sie nisko wszystkim kocim mamom na tym watku i niesmialo pytam co z Kelusia Fruzikowska?! Jerzykowka, daj znac jak sie czuje wlascicielka tych pieknych oczu, w ktorych mozna sie utopic...

[pisiokot]

Klaniam sie nisko wszystkim kocim mamom na tym watku i niesmialo pytam co z Kelusia Fruzikowska?! Jerzykowka, daj znac jak sie czuje wlascicielka tych pieknych oczu, w ktorych mozna sie utopic...

no własnie, Asia prosimy o bieżący raport

[Etka]

a Asia zaginela i sie nie odzywa.

Lanie sie jej szykuje jak sie zaraz nie odezwie

[jerzykowka]

Hej, hej Drogie Cioteczki!!!!!!

Kiniu kochana, witam na fruziowym watku z ogromna radoscia!!!!!!!!!! Jeszcze raz dziekuje Ci za troske, zainteresowanie i pomoc z dalekiego kraju- tak, tak , Kelly ma prawdziwa zagraniczna Cioteczke

W miniony weekend okazalam sie wyrodna kocia mama i pojechalam popracowac i poodpoczywac nad morze. Moje koteczki zostaly pod czula opieka przyjaciolki. Bylo to moje pierwsze rozstanie z Kelly i z Demonkiem. Zawsze ciezko znosze oddalenie od moich szczesc, a tym razem bylo szczegolnie trudno, bo drobinka sama w tej lazience... Wiesci telefoniczne mialam na biezaco, ale same wiecie jak to jest (syndrom odstawienia starala sie lagodzic szalona Mela, ktorej udalo sie udowodnic, ze jest prawdziwym wilkiem morskim).
Cala droge powrotna zastanawialam sie jak Kelusia mnie przywita, wizje mialam przerozne ale dominowala taka, ze kicia ze szczescia wybiega mi na przeciw, obie mdlejemy z radosci...taaaaak. Gdy weszlam do domu przywitala mnie gromada czterech stesknionych, spragnionych kontaktu- glownie przytulankowego- "sierotek", a Demonek postanowil zostac broszka i nie pozwalal mi nawet na moment uwolnic sie z jednolapych objec!!!!!! Musialam chociaz na moment przerwac te sielanke, wstac (trudno w innej pozycji jednoczesnie przytulac i witac tyle duszyczek) i pojsc do lazienki, do Fruzi, zeby przywitac ja prawie jednoczesnie z reszta gromadki. Wpadlam do lazienki i dawaj do Kelly, a Ona przestraszona hyca nie do mnie ale do budki. Tu nastapila trudna do opisania chwila mojej rozpaczy i konsternacji, nasze powitanie diametralnie odbieglo od moich idyllicznych wyobrazen. Na szczescie juz za chwile dobieglo mnie nawolywanie z wiklinoej budki, podeszlam i zaczelo sie miziansko obledne. Co jakis czas Fruzia przypominala sobie, ze nalezy sie troszke, tak na wszelki wypadek, wystraszyc i odbiegala. Pozniej znowu prezentacja brzuszka... A`propos brzuszka- nie schudl , jest sliczny i jasniotki w delikatne paseczki. Wogole Kelly przez te dni niesamowicie wypiekniala (przysiegam Wam, ze to spostrzezenie nie jest wynikiem mojego wtornego infantylizmu )!!!!!!!! No i te jej boskie oczy, znowu we mnie wpatrzone!!!!! Postaram sie zorganizowac aparat cyfrowy i zrobic pare nowych fot mojej cudenki.
A teraz powrot do tematu qoopsowego. Jak napisalam, maluda nie schudla ale tez nie przytyla. Konsekwentnie pilnuje diety i czekam na efekty kolejnej kuracji, ktora wkrotce zaczniemy. A qoopsy nadal luzniotkie Poza tym nasza pchelka ma sie swietnie!!!!!!!!!!!!!!!!
Sciskamy Drogie Cioteczki gorrrrraco!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[gosiaa]

A my ściskamy Kelly i resztę gromadki i mocno trzymamy kciuki za zdrówko

[jerzykowka]

Hej, hej!
A oto najnowsze wiesci z pewnej lazienki... Wraz z powrotem Duzej wrocila kelusiowa rujka. Wlasciwie to do konca nie umiem ocenic ile w tym rujki, a ile checi piejdania- w kazdym razie ogon idzie w bok Maluda wola mnie glosno i milknie dopiero gdy sie pojawiam, a ja pekam ze szczescia!!!!!!! No i potem mizianki albo przysypianie obok, Fruzia mruczy mi do snu!!!!!!! Czy ja juz wspominalam, jak kocham te bestyjke
Teraz czas na odtrabienie wielkiego sukcesu; moja drobinka przestala siusiac na poslanko Juz tydzien temu to zauwazylam, ale balam sie zapeszyc Fruzia slicznie kuwetkuje!!!!!!!!!!! Teraz czekamy na sukcesy qoopsowe.
Pozdrawiamy goraco!!!!!!!!!!

[Chat]

Gratulacje, widac ze z psycha Malej przyszlej Kluseczki juz znacznie lepiej!Joanno, znowu Twoj czar zadzialal! trzymam kciuki za poczte, zeby juz wreszciedotarla do Was Kellusiowa paczuszka! Duuuuuuze buzi dla Kudlaczy i ich Duzej

[pisiokot]

Teraz czas na odtrabienie wielkiego sukcesu; moja drobinka przestala siusiac na poslanko Juz tydzien temu to zauwazylam, ale balam sie zapeszyc Fruzia slicznie kuwetkuje!!!!!!!!!!! Teraz czekamy na sukcesy qoopsowe.
Pozdrawiamy goraco!!!!!!!!!!

Bardzo się cieszę
I liczyłam na to, że tak będzie - Kelly to bardzo dobrze wychowana panieneczka

[jerzykowka]

Tak Aniu, to wspaniala panieneczka!!! Nie przez przypadek, przeciez wychowywaly ja najwspanialsze Ciocie na swiecie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Kiniu kochana, poczta polska jak zwykle staje na wysokosci zadania paczka jeszcze nie doszla. Mam nadzieje, ze pojawi sie dzisiaj i ze juz bedziemy mogly rozpoczac kuracje brzuszka Kelly Czy juz Ci pisalam, ze calym sercem Ci dziekuje

Moja drobinka ma w zyciu wyrazne szczescie do fantastycznych cioteczek, ktore WSZYSTKIE goraco sciskamy!!!!!!!!!!!!!

Fruzia cudnie rzadzi w lazience, ma swoje ulubione miejsca do wylegiwania, do hycania i specjalne do picia wody. Miseczka przy zarelku jej nie interesuje, wode pija najchetniej z miseczki ustawionej na umywalce (zawsze wtedy kiedy ja myje zeby. Moczymy wtedy pysie synchronicznie łypiac na siebie nieustannie ).
Je ladnie, ale niestety ciagle suche- dieta, dieta, dieta
Qupsy luznawe, ale nie jest dramatycznie. Wkrotce zaczynamy kolejna kuracje i mam nadzieje, ze Ona przyniesie dobre efekty. Niecierpliwie sie dlatego, ze poki Kellusia wymaga diety i podawania lekow musze ja izolowac Na szczescie nie sprawia wrazenia nieszczesliwej i rujkuje w najlepsze. Jaka Ona slodka!!!!!!!! Obiecuje na weekend pozyczyc aparat i opstrykac moja malude.

A teraz chcialam zaprosic Drogie Cioteczki na bazarek, ktory ruszy w niedziele (oczywiscie dzieki informatycznej pomocy niezastapionej Etki ). Dochod z bazarku bedzie przeznaczony na operacje i leczenie Czako (jego banerek a wiec i historia w moim podpisie). Moze akurat znajdziecie cos dla siebie Naprawde Czako bardzo nas potrzebuje, dlatego pozwalam sobie na te agitke

Usciski od drobinki Kelly i jej duuuuuuzej Duzej!!!!!!!!

[gosiaa]

A od nas uściski DLA Kelly i Dużej

[jerzykowka]

Wczoraj dotarly specyfiki wspaniale od drogiej Chat - sercem dziekuje!!!!! Zaczynamy kuracje!!!
Dziewczyny kochane, dzis pedze do przyjacioly po aparat. Musicie zobaczyc nasza Kelly!!! Niestety, ze wzgledu na diete, cialka nie przybrala i nadal jest absolutna drobinka Ale jaka Ona juz swobodna przy mnie Biega, myje sie, poklada do glaskania (oczywiscie rys dziczki jest w niej nadal, ale to tylko dodaje Fruzi uroku ), no i az zatacza sie od glosnego mruczenia Chce zebyscie Wy tez mogly zobaczyc malude radosna, a nie tylko wcisnieta w koszyczek!!!
Niech tylko skonczy sie problem qups i ruszamy poza lazienke!!!! Wtedy beda juz chyba wylacznie zdjecia łozkowe
Sciskamy i do uslyszenia w poniedzialek!!!

[Chat]

Kamien z serca, no to teraz czekam na ten obiecany fruzinski usmiech bez kota

[Etka]

o beda zdjecia, BOSKO
a Kelly to taka sliczna istotka i te jej oczy...hmmm

[pisiokot]

Udanej foto-sesji w słoneczku