Pointowy Zakątek ,,,^.^,,, cz.I

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 23, 2008 11:49

Czekoladka pisze:
Cinnamoncat pisze:
Nelly pisze:
Czekoladka pisze:A kotek rasowy czy "dachowiec"???

Rasowy. Rudasek maleńki, Maine Coonek :D

Rudasek... fajnie :D Maine Coony są piękne :wink:
Jak Toffik do mnie przyjechał to przypominał bardzo kota orientalnego :twisted: Chudy, z wielkimi uszami i bardzo rozmowny :twisted: Zupełnie inny niż wszystkie kociaki :lol:


A Toffik z Twojego podpisu jest śliczny. :love:

Te zdjęcia z podpisu to jak jeszcze był mały :wink: Teraz jest już większy od Felka :wink: Zaraz wkleję zdjęcia :wink:
Pierwszy dzień w domu:
Obrazek
Jaki piękny łabędź wyrósł z brzydkiego kaczątka :D :
Obrazek
Obrazek Obrazek

Cinnamoncat

 
Posty: 2674
Od: Pon lis 07, 2005 19:49
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon cze 23, 2008 11:52

Mmm jaki teraz jest śliczny chłopaczek... :lol:
A lubią sie z Felkiem?
Feluś bardzo ładny burasek. :P
Obrazek Obrazek

Czekoladka

 
Posty: 4639
Od: Śro lut 13, 2008 14:45
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 23, 2008 11:59

Czekoladka pisze:
kalair pisze:Ja się tylko przywitam,bo gdzieś mi zniknęliście rano! :lol: :lol:


No spadamy....
Ale się teraz podniesliśmy, że hoho. :lol:

Wszyscy spadają...Takie życie! :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon cze 23, 2008 12:20

Czekoladka pisze:Mmm jaki teraz jest śliczny chłopaczek... :lol:
A lubią sie z Felkiem?
Feluś bardzo ładny burasek. :P

Felek ma 11, 5 miesiąca (w lipcu skończy rok :wink:). Trafił do nas w wieku 2 miesięcy.
Toffik ma 9 miesięcy. Przygarnęłam go jak miał 1,5 miesiąca.
Pierwsze dni Toffika w domu to był koszmar. Trzeba było na noc zamykać ich w osobnych pokojach. Na szczęście po jakimś czasie polubili się. Później nie umieli już bez siebie żyć, myli się nawzajem, spali razem, jedli razem, wszystko robili razem. Felek robił się coraz bardziej leniwym kocurem i domagał się coraz więcej pieszczot. Toffik zaś zrobił się bardzo zazdrosny i nie podobało mu się jak Felek przychodził na mizianko. Przestali razem spać, myć się itd. Kiedy np. Toffik położył się na fotelu obok Felka, to Felek schodził i kładł się na innym fotelu. Unikali się nawzajem. Teraz znowu się ze sobą bawią, rozrabiają, biją się. Niestety nie śpią już razem i każdy na pieszczoty przychodzi osobno. Dziwne koty 8)

Cinnamoncat

 
Posty: 2674
Od: Pon lis 07, 2005 19:49
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon cze 23, 2008 12:53

Cinnamoncat pisze:
Czekoladka pisze:Mmm jaki teraz jest śliczny chłopaczek... :lol:
A lubią sie z Felkiem?
Feluś bardzo ładny burasek. :P

Felek ma 11, 5 miesiąca (w lipcu skończy rok :wink:). Trafił do nas w wieku 2 miesięcy.
Toffik ma 9 miesięcy. Przygarnęłam go jak miał 1,5 miesiąca.
Pierwsze dni Toffika w domu to był koszmar. Trzeba było na noc zamykać ich w osobnych pokojach. Na szczęście po jakimś czasie polubili się. Później nie umieli już bez siebie żyć, myli się nawzajem, spali razem, jedli razem, wszystko robili razem. Felek robił się coraz bardziej leniwym kocurem i domagał się coraz więcej pieszczot. Toffik zaś zrobił się bardzo zazdrosny i nie podobało mu się jak Felek przychodził na mizianko. Przestali razem spać, myć się itd. Kiedy np. Toffik położył się na fotelu obok Felka, to Felek schodził i kładł się na innym fotelu. Unikali się nawzajem. Teraz znowu się ze sobą bawią, rozrabiają, biją się. Niestety nie śpią już razem i każdy na pieszczoty przychodzi osobno. Dziwne koty 8)


Raz do siebie przychodzą, raz się rozchodzą. :roll: :lol:
Ładnie to ujęłaś "Dziwne koty". :D
No jak widać dokacanie się nie jest aż takie straszne. :wink:
Obrazek Obrazek

Czekoladka

 
Posty: 4639
Od: Śro lut 13, 2008 14:45
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 23, 2008 16:40

Witam :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pon cze 23, 2008 22:23

Dobry wieczór...
Oj coś nikt nic nie pisze... :roll:
Nelly jak tam oczekiwania na rudaska? Ja mam stresa, bo w środę sterylka Ineski.
Obrazek Obrazek

Czekoladka

 
Posty: 4639
Od: Śro lut 13, 2008 14:45
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 23, 2008 22:32

Sen mnie moży... :lol:
Dobranoc poinciki wszystkie, kolorowych snów!
Obrazek Obrazek

Czekoladka

 
Posty: 4639
Od: Śro lut 13, 2008 14:45
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto cze 24, 2008 4:49

Obrazek :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto cze 24, 2008 11:08

Witam wszystkich ! :)
(po pracy, ja znikam na 30 h mniej więcej :)
jutro też idę, nadprogramowo, a potem odsypiam trochę)

Cinnamoncat pisze:[Pierwszy dzień w domu:
Obrazek
Jaki piękny łabędź wyrósł z brzydkiego kaczątka :D :
Obrazek
[url=http://upload.miau.pl/show.php?u=3/89797][img]]


Tofik jest śliczny i ma w sobie chyba orienta :D Ja na orientalnych, syjamskich i tego typu rasach (tonkijskie jeszcze) słabo się znam.
Bardzo przywiązane, inteligentne, gadatliwe :) mają swój nie zawsze łatwych charakterek (czy jest tu ktoś kto pamięta AnkęR i jej Felka? :D )

moś pisze:Bry, doczytalam o rudasku, to duuzy kot bedzie..to bardzo mile uczucie tak czekac na maluszka a potem po niego jechac..ech, pamietam :D

Witaj Mosiu, czy może Mosiowa raczej? :D Bo jak zauważyłam, per Moś mówią do Mosia tylko :D

No, cudne uczucie :D Tylko on już będzie duży w sumie :) Najsłodszy okres 6 - 14-tygodni (bodajże) mnie ominie :placz: Tylko na fotkach go zobaczę. Ale nic to, poczekamy :D

O dokoceniach miało być. Tylko których :) Pierwsze był baaaardzo dawno temu. Ok. 5-cio tygodniową, oceniając teraz, jak już trochę o kotach wiem, koteczką. Był to późny pażdziernikowy, czy listopadowy już wieczór, zimny bardzo. Mąż wracając do domu usłyszał jakieś no wiecie, jakby miauczenie cichutkie i smutne. Poszedł szukać w trawie po ciemku co to to tak piszczy. I przyniósł do domu (wynajmowanej w starej chatynce góry) kocie maleństwo. O kotach nie wiedziałam nic poza tym, że piją mleko i muszą mieć swój piasek do siusiania.
Koteczka musiała mieć wielką wolę życia i zdrowie końskie skoro wyżyła, przeżyła i miała się całkiem dobrze. Tylko pozostała maleńka, i chyba nie przechodziła rui? Albo tak cichutkie, że nic nie zauważyliśmy. Bo żadnych zmian w jej zachowaniu sobie nie przypominam, a o czymś takim jak ruja nie wiedziałam :) To były dawne czasy, gdy nie było jeszcze żwirków dla kotów, jedzenia dla kotów ani chyba w ogóle sklepów dla zwierząt. A ja nie byłam kociarzem, ani trochę. Chciałam mieć psa. Ona jeszcze nie uczyniła za mnie miłośnika kotów, ale bacyla trochę jednak już złapałam. Koteczka po dwóch latach, gdy wyprowadzaliśmy się stamtąd, została w tym domku. Na dole mieszkała babcia właścicieli i w między czasie zaprzyaźniły się, a my nie bardzo mogliśmy zabrać kota ze sobą. Poza tym, nie chcieliśmy jej skrzywdzić, a koty jak wiadomo, przywiązują się do miejsca, a nie do ludzi :lol: Tak,tak. W takie i inne rzeczy wierzyliśmy, czy raczej taka była nasza wiedza. Oczywiście nie było wówczas ani książek o kotach, ani... internetu :lol:
Co kotka jadała to strach pisać :D Nie, no serek biały, kiełbaskę też.
Mało wybredna była :wink:

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 24, 2008 12:39

Czekoladka pisze:Nelly jak tam oczekiwania na rudaska? Ja mam stresa, bo w środę sterylka Ineski.


Będziemy trzymać kciuki za Ineskę :ok: bardzo mocno!
To są straszne przeżycia, wiem.
Ale wszystko jakoś pójdzie, na pewno. Musi! :ok:
Biedulka.

Rudasek ma dziś już 5 dni! :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 24, 2008 13:18

Czekoladka pisze:Dobry wieczór...
Oj coś nikt nic nie pisze... :roll:
Nelly jak tam oczekiwania na rudaska? Ja mam stresa, bo w środę sterylka Ineski.


Ja się jeszcze bardziej stresuje bo w tej chwili zabieg ma Felek (kastracja). Mam go odebrać o 16 ...

Cinnamoncat

 
Posty: 2674
Od: Pon lis 07, 2005 19:49
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto cze 24, 2008 13:24

Nelly pisze:
Cinnamoncat pisze:[Pierwszy dzień w domu:
Obrazek
Jaki piękny łabędź wyrósł z brzydkiego kaczątka :D :
Obrazek
[url=http://upload.miau.pl/show.php?u=3/89797][img]]


Tofik jest śliczny i ma w sobie chyba orienta :D Ja na orientalnych, syjamskich i tego typu rasach (tonkijskie jeszcze) słabo się znam.

Troche za gruby na orienta :twisted:

Cinnamoncat

 
Posty: 2674
Od: Pon lis 07, 2005 19:49
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto cze 24, 2008 14:37

Cinnamoncat pisze:[Ja się jeszcze bardziej stresuje bo w tej chwili zabieg ma Felek (kastracja). Mam go odebrać o 16 ...

:ok:
Biedny Felek. Wszystko będzie dobrze :ok:
Ale się zlożyło, dwa zabiegi w jednym wątku w tym samym mniej więcej czasie.
Fofik za gruby na orienta :lol: , no teraz to niezbyt podobny - ale naprawdę śliczny kot jest! ale jak był malutki to uszy wskazywały na orienta :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 24, 2008 14:46

Czekoladko,kciuki za Inesię są.
Nelly, miłego oczekiwania na rudaska! :wink: Zleci!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, Majestic-12 [Bot], Szymkowa, Zeeni i 63 gości