Syberyjczykopodobny...jestem Toril...część 2

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 22, 2008 15:06

MaryLux pisze:Wiem, ze byłeś... Duza mówi, ze by jej było łatwiej, gdyby te goopizny to jej ktoś inny powiedział, a nie Chrzestna...
Inka


Przykre słowa zawsze bolą najbardziej od bliskich, ale chyba Chrzesna nie do końca tak myśli. Przecież pomaga w opiece nad wami, więc wie, jak Duża się stara.Może zezlościła się, że wasza Duża tak się zamartwia. Mój Tata, jak mnie wiózł z Tosią do wetki też strasznie marudził po co mi te koty, tylko problem,a one w tym małym mieszkaniu też pewnie nie są szczęsliwe i takie tam...a potem dzwonił jak kitka, i zawsze jest na zawolanie jak trzeba zastrzyk podać. Bliscy czasem marudzą bo się o nas martwia
Duża od Torila
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie cze 22, 2008 16:53

cześć Torli :wink:

Paulaaa

 
Posty: 8777
Od: Wto lis 06, 2007 21:48
Lokalizacja: Namysłów

Post » Nie cze 22, 2008 21:14

moje koty się budzą :lol: może nawet trochę się ze mna pobawią :lol: człowiek się cieszy, że dzień wolny, z kotami pobędzie a te cholery śpią cały dzień :twisted: tylko je karm, głaszcz i kuwety sprzataj, a tak dać trochę czułości to juz nie :twisted:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon cze 23, 2008 4:52

Obrazek :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon cze 23, 2008 6:38

Cześć Toril i siostry :D

Wróciłeś już z tego balkonu ? :roll: :lol:
Z & P

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon cze 23, 2008 6:50

Mereth pisze:Cześć Toril i siostry :D

Wróciłeś już z tego balkonu ? :roll: :lol:
Z & P


tak :lol: właśnie wrócilem, zjadłem śniadanko i idę spać :lol:
Toril
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon cze 23, 2008 6:53

Cześć Torilku :D
A co jadłeś na sniadanko?

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pon cze 23, 2008 6:57

gady całą noc wojowały :evil: a te chwile co nie wojowały leżały na mnie :evil: jak mam się wysypiać :evil: cwane gady znowu prześpią cały dzień :evil: spanie z nosem w kudłatym kuprze Torila też nie jest wypoczynkiem :evil:
oddam trzy koty :evil:
właśnie Tosia zwymiotowala na ławę :evil: na moje śniadanie :evil: trawą :evil:
oddam trzy koty :evil: szybko :evil:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon cze 23, 2008 7:01

MarciaMuuu pisze:Cześć Torilku :D
A co jadłeś na sniadanko?


śniadanie było fuj, sheba do bani, miamor też nie bardzo :evil: Duża coś słabo się stara :evil: tak dalej być nie może...
Toril
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon cze 23, 2008 7:10

tosiula pisze:gady całą noc wojowały :evil: a te chwile co nie wojowały leżały na mnie :evil: jak mam się wysypiać :evil: cwane gady znowu prześpią cały dzień :evil: spanie z nosem w kudłatym kuprze Torila też nie jest wypoczynkiem :evil:
oddam trzy koty :evil:
właśnie Tosia zwymiotowala na ławę :evil: na moje śniadanie :evil: trawą :evil:
oddam trzy koty :evil: szybko :evil:


Eh eh :roll:
Marudzisz i tyle :roll:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pon cze 23, 2008 7:12

MarciaMuuu pisze:
tosiula pisze:gady całą noc wojowały :evil: a te chwile co nie wojowały leżały na mnie :evil: jak mam się wysypiać :evil: cwane gady znowu prześpią cały dzień :evil: spanie z nosem w kudłatym kuprze Torila też nie jest wypoczynkiem :evil:
oddam trzy koty :evil:
właśnie Tosia zwymiotowala na ławę :evil: na moje śniadanie :evil: trawą :evil:
oddam trzy koty :evil: szybko :evil:


Eh eh :roll:
Marudzisz i tyle :roll:


jak bym się wyspała, a koteczki :evil: by doceniły śniadanko to bym nie marudziła :twisted: idę do pracy - odpocząć :wink:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon cze 23, 2008 7:13

Bry! :)

no jakbym słyszała Urwisa.. wszystko bleeee :roll:
Obrazek

Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!

catawba

 
Posty: 6184
Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania

Post » Pon cze 23, 2008 7:17

dobry dzień zacznie się z chwilą, gdy zamknę drzwi :evil:
przegrałam, własnie Toril wpakował mi się na kolana :evil: mruczy - nie chcę do pracy :cry:
co te koty z nami robią :lol: ale on mruuuuuuczy :lol:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon cze 23, 2008 7:18

tosiula pisze:dobry dzień zacznie się z chwilą, gdy zamknę drzwi :evil:
przegrałam, własnie Toril wpakował mi się na kolana :evil: mruczy - nie chcę do pracy :cry:
co te koty z nami robią :lol: ale on mruuuuuuczy :lol:


Znam to skądś :roll: :lol:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pon cze 23, 2008 7:22

nie dam się skołować, idę do pracy, tam mnie nikt nie molestuje emocjonalnie :wink:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 490 gości