NIEKOCHANE VI-impreza była super..zapraszamy do VII części:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 21, 2008 15:58

BOENA pisze:
syrna pisze:A my mamy problema...z Elegancikiem:(

W domku właściwie nie wychodzi zza wersalki, załatwia się gdzie popadnie, do tego od dwóch dni biegunkowo, zrobił się słabiutki, ze nawet za potrzebą nie miał ochoty wstawać- robił pod siebie. Siostra wyniosła go na podwórko, zeby łapnął świezego powietrza...i stał się cud! Kociołek na widok nieba, trawy i ogólnie wolnej przestrzeni zmartwychwstał...po powrocie do domu- efekt był jak wcześniej...apatia, wycofka i zero chęci do życia.

:(


:( Czy Elegancik zachowuje się tak od samego początku pobytu w domu?


własnie?od poczatku tak było? moze cos sie zdarzyło co nawet Wam teraz przez mysl nie przechodzi, a co ma na to wpływ?
Je?
z apatii raczej kot pod siebie nie zrobi-musi być jakaś przyczyna, mozliwe ,ze zdrowotna :(
Napiszcie cos wiecej.Jeśli biegunka sie utrzymuje, to moze sie cos kotu powaznego stac. Trzeba ja powstrzymac. On tez dlatego moze nie móc zdazyc do kuwety.

Zefirku :D -ja i tak boję się cieszyć :P

Pianko-odpoczyawj na tej wsi :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob cze 21, 2008 16:04

a moze pieska-szczeniorka? tez dzis taki zestaw trafił do schronu

Obrazek

to mała burasia-cudna, mruczaca, sliczna

Obrazek

a to ,,zestaw koci dzisiejszy, pudłowy,,
:wink:
Obrazek Obrazek

i na koniec mały portrecik mojego ulubienca

Obrazek

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob cze 21, 2008 16:34

czesiu juz w sumie normalnie sie zachowuje, biega, skacze po stolach, ma apetyt, ale meczy sie w tym kolnierzu, nie umie jesc, obija sie o wszytsko, biedny jest taki, zal mi go.
dostaje antybiotyk i steryd, ale problem mu cokolwiek podac, z jedzeniem ogolnie ma problem, a jak tylko sie zblizam z czym w reku do niego, robi w tył zwrot.
Oczko smaruje, choc pani doktor powiedziala, ze jest mokre, ale na wszelki wypadek
Cóż, damy sobie rade..
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

mirandaaa1

 
Posty: 133
Od: Wto mar 25, 2008 13:24

Post » Sob cze 21, 2008 16:38

Czesio kochany-trzymam dalej kciuki :ok:
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Sob cze 21, 2008 17:18

Elegancik...

Od początku był zawersalkowy, przez pierwszy tydzień kupki były normalne, zdrowe, tyle, że nie w kuwecie, a na całym mieszkaniu. Jedzenie cały czas jednakowe... Dziś sytuacja się powtórzyła...w domu...kot niezywy, jak tylko poczuł świeży powiew wolności- odżył, na dworze bawi się...normalna kicia...nie wiem, może mu dom nie służy, może to był koteczek wolnosciowy i źle się czuje w 4 ścianach? Jutro Siostra jedzie do rodziny...zakoconej z ogródkiem, zabiera Elegancika na wycieczkę. Chcemy zobaczyć jak będzie funkcjonował na duuużej trawie i przestrzeni (spoko, pod nadzorem i kuratelą:) )

syrna

 
Posty: 25
Od: Czw maja 22, 2008 8:22
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob cze 21, 2008 17:45

mirandaaa1 pisze:czesiu juz w sumie normalnie sie zachowuje, biega, skacze po stolach, ma apetyt, ale meczy sie w tym kolnierzu, nie umie jesc, obija sie o wszytsko, biedny jest taki, zal mi go.
dostaje antybiotyk i steryd, ale problem mu cokolwiek podac, z jedzeniem ogolnie ma problem, a jak tylko sie zblizam z czym w reku do niego, robi w tył zwrot.
Oczko smaruje, choc pani doktor powiedziala, ze jest mokre, ale na wszelki wypadek
Cóż, damy sobie rade..
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Czesiu :ok: :ok: :ok:
biedaczek nie umie sobie nawet pojeść swobodnie
ale najważniejsze że nie jest już taki przerażony
za co te biedne stworzenia muszą tyle cierpieć, oddanie do schroniska, operacje, leczenie :roll: :cry:
Obrazek

Lola_

 
Posty: 1165
Od: Śro gru 12, 2007 19:45
Lokalizacja: Siemianowice

Post » Sob cze 21, 2008 17:49

Jesli chcecie go brac na wycieczke do ogrodu-to koniecznie musi byc w szelkach i na smyczce.
Zachowania kota na nowym terenie sa nieobliczalne, naprawde, tym bardziej,ze nie znacie sie wzajemnie jeszcze dobrze.

(Uwazajcie prosze, bo jak ucieknie to najprawdopodobniej zginie)

jest całkiem mozliwe, ze Elegancik był kotem wychodzacym-nie znamy jesgo historii.
Ale na kociarni przez pierwsze dwa tygodnie tez nie mozna było do niego podejsc, ani go pogłaskac, wymagało to czasu, potem sam sie pchał do rak.
Może teraz tez tak jest po prostu-ze jeszcze czasu trzeba

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob cze 21, 2008 17:58

Wiem, dlatego pisałam o nadzorze.

Mój Morisek pomalutku tez wychyla nosek z domku...nie na smyczy, ale ze mną...frajdę ma straszną:), ale już identyfikuje sie z domem, bo jakikolwiek nieznany odgłos- a on niczym torpeda galopuje do domu, tu czuje się bezpiecznie:)

syrna

 
Posty: 25
Od: Czw maja 22, 2008 8:22
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob cze 21, 2008 18:23

a o ktorej sie jutro spotykamy?
Obrazek

pepperoni

 
Posty: 704
Od: Sob gru 08, 2007 14:48
Lokalizacja: Sosnowiec - Niwka

Post » Sob cze 21, 2008 19:50

kolejny całusek w czesiowy nosek :wink:

i w Morissowy :) i w Elegancikowy :) -dawajcie koniecznie znac jak jest.


Ola a widzimy sie gdzies przed 13tą :wink:
obecnosc obowiazkowa :D

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob cze 21, 2008 20:54

o, to fajnie :) wyspie sie, hehe ;)
oczywiscie bede 8)

do jutra! :wink:
Obrazek

pepperoni

 
Posty: 704
Od: Sob gru 08, 2007 14:48
Lokalizacja: Sosnowiec - Niwka

Post » Sob cze 21, 2008 21:05

Biedny Elegancik :(
syrna, z Twojego opisu wynika, ze kocio jest chory
czy siostra była z nim u weterynarza ?

Czesio wyglada strasznie :(
okropnie go pocieli
ale dobrze, ze czuje sie juz lepiej

bawcie sie jutro dobrze :D
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Sob cze 21, 2008 21:43

syrna pisze:A my mamy problema...z Elegancikiem:(

W domku właściwie nie wychodzi zza wersalki, załatwia się gdzie popadnie, do tego od dwóch dni biegunkowo, zrobił się słabiutki, ze nawet za potrzebą nie miał ochoty wstawać- robił pod siebie. Siostra wyniosła go na podwórko, zeby łapnął świezego powietrza...i stał się cud! Kociołek na widok nieba, trawy i ogólnie wolnej przestrzeni zmartwychwstał...po powrocie do domu- efekt był jak wcześniej...apatia, wycofka i zero chęci do życia.

:(

Sądząc po mojej malutkiej w takim zachowaniu głównie chodzi o biegunkę, trzeba by do wet i podawać leki przeciwbiegunkowe.
Ja z Tangerine od jutra przez tydzień bez internetu, ciekawe jak to wytrzymamy :twisted: Powodzenia jutro, no i dziewczyny, jakby ktoś był chętny na małą króweczkę, to za tydz.-dwa mogłaby już iść.

Pianka

 
Posty: 544
Od: Pt maja 13, 2005 21:42

Post » Sob cze 21, 2008 22:29

czesiu ma sie coraz lepiej, tak tak mi sie wydaje :D
Obrazek
jest ciekawski, ma apetyt, bawi sie myszką, skacze na swoje ulubione "wysokie pozycje" :)
ja chyba wrecz przeciwnie, ale mysle, ze cały ten chory tydzien dał mi popalic a piatek to juz mnie przerósł :x
moj paczuszek jest zazdrosny o uwage i czas, ktory poswiecam czesiowi. prawie sie rozdwajam jak próbuje ich po równo tulic.
a to ze czesiu wreszcie zjadl tabletki, ktore dzis rozbełtywałam 15 min, zeby nie dały sie rozpoznac po smaku i kolorze to juz prawie swieto :D
mysle, ze najgorsze juz za nami :lol:

mirandaaa1

 
Posty: 133
Od: Wto mar 25, 2008 13:24

Post » Nie cze 22, 2008 8:50

dziewczyny-odpoczywajcie :ok:

Czesinku-nie właz od razu na szafy potworze jeden :wink:

Syrna-uwazajcie na Elegancika-prosze

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 273 gości