no i zawaliłam dzisiaj

ale dzień był straszny
Musiałam na cito jechac z kociakiem do weta. Z tego wszyttkiego zapomniala tel i nawet nie mialam jak odwołac spotkania
Jutro jak ochłonę, to wszytko ludziom wyjasnie i umowimy inny termin.
Kicia, po kroplach bacha spała dzisiaj jak zabita. Strasznie mnie wystraszyła, bo zawsze była czujna a teraz nic..gadam, ruszam, przewracam...a ta patrzy na mnie blednym wzrokiem

Ale to dobrze, znaczy, ze kropelki działają a ona wreszcie sie troche wyluzowała.
No i fotki ... zosatnie jednak imie Blade...syn mnie prosił
Tak ja woła, i gada do niej...i przynajmniej nie ma nic wspólnego z Niunią (tak sie nazywała wczesniej ).
wiem...wiem...nie wygląda na zołze
Musicie mi uwierzyć na słowo, że jest
