Kocia Koalicja - Trykot zdrowszy

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 16, 2008 10:55

U mnie jest zwykłe działkowisko rekreacyjne.
Czasem dróżkami przejeżdżają samochody, czasem jakiś wiejski kundel który mi na kotożercę wygląda przeleci.
A w lesie za płotem i nad rzeką to i kuna i lis się trafia.
W dodatku ja mam przerost wyobraźni :oops:
Udało mi się z kotami wypracować kompromis.
Jak się ściemnia - w domu jest pełna micha.
Nie powiem że zawsze bez oporów i negocjacji, ale jednak przyłażą dziady :wink:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 16, 2008 11:26

Sybir już nie ma takiego wytrzeszczu na drzewach :lol: . Skoro już się nauczył po nich łazić, to odkrył nowy sport. Odchodzi dość daleko, przysiada, szykuje się jak do ataku, po czym startuje i wbiega na drzewa z rozpędu - coraz wyżej :twisted: .
Właśnie rozczesałam Mohera po atrakcjach działkowych. Jakimś cudem to Sybir łazi po drzewach, a spodenki zlepione żywicą ma Moher :evil: .

One wieczorem przychodziły na wołanie, ale tym razem na tych zaoranych kawałkach było za ciekawie :evil: . Nie mogłam ich dopaść w ciemnościach, Sybira jeszcze trochę widać, Mohera już wcale. Pierwsze, co zrobię w przyszłym tygodniu, to zamontuję w końcu reflektory na zewnątrz. Byłam bliska zostawienia ich, ale nie mogłam trzymać otwartych drzwi czy okna, żeby wróciły same, bo byśmy zamarzli - była cieplutka, czerwcowa noc - całe 8 stopni :twisted: .

U nas 3 domki koło siebie, 4 kawałek dalej. U jednej sąsiadki kot, w pozostałych pieski - zawsze wychodzą poza ogrodzenie na smyczy, poza tym nie gonią kotów. Do najbliższego gospodarstwa niżej ze 300 m - psa nie ma. Asfalt mam 50 m za lasem, ale prowadzi do 2 odległych domów na krzyż i mało co tamtędy jeździ. Do drogi na przełęczy kilometr, ale tam każdy jedzie dwójką i wyje silnikiem - w nocy praktycznie nie jeździ nic. W sumie bezpiecznie, ale wolę mieć na nie oko.
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 16, 2008 11:36

Monostra pisze:W sumie bezpiecznie, ale wolę mieć na nie oko.

Dokładnie :wink:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 16, 2008 11:39

redaf pisze:
Monostra pisze:W sumie bezpiecznie, ale wolę mieć na nie oko.

Dokładnie :wink:


Jestem chyba beznadziejną opiekunką... Czuję się przegłosowana... Teraz jeździmy tam sporadycznie, ale jak zamieszkamy tam na stałe będę zwijać ekipę do domu na noc. Koniec kropka. Trza słuchać głosu większości :roll:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pon cze 16, 2008 11:43

JoasiaS pisze:Jestem chyba beznadziejną opiekunką... Czuję się przegłosowana... Teraz jeździmy tam sporadycznie, ale jak zamieszkamy tam na stałe będę zwijać ekipę do domu na noc. Koniec kropka. Trza słuchać głosu większości :roll:

:ryk: :ryk: :ryk: Etam!

Jak zamieszkacie na stałe, może samym kotom te atrakcje spowszednieją i będą nocowac w domu. :wink:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 16, 2008 11:46

redaf pisze:Jak zamieszkacie na stałe, może samym kotom te atrakcje spowszednieją i będą nocowac w domu. :wink:


A kto je tam wie... :roll: :wink:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pon cze 16, 2008 11:48

Sybir na drzewie, zwłaszcza na tej małej fotce, wygląda jak kudłaty żbik :wink: cudny. Właściwie to oba koty są cudne. Jak napisała Joasia- królewskie. Ale tylko czekam jak napiszesz o ich pierwszej zdobyczy :lol:
Julka karnie przychodzi na wołanie wieczorem. Kiedyś nie chciała przyjść, więc siedziała pół nocy na dworze przy podobnej czerwcowej temperaturze. I nauczyła się :twisted:
Poza tym zaciekle "poluje" na myszki/myszkę, która siedzi w ogródku pod agrowłokniną i korą. Ma tam ciepło, a kot może sobie skakać po niej ile chce :wink: Oczywiście zastanowię się nad eliminacją szkodnika, ale póki co kota ma dużo ruchu i muszę ją pochwalić, bo już nie jest taka brzuchata jak ja :smiech3:
ObrazekObrazek

olaxiss

 
Posty: 762
Od: Pt lip 06, 2007 17:15
Lokalizacja: kielce

Post » Pon cze 16, 2008 11:53

JoasiaS pisze:Jestem chyba beznadziejną opiekunką... Czuję się przegłosowana... Teraz jeździmy tam sporadycznie, ale jak zamieszkamy tam na stałe będę zwijać ekipę do domu na noc. Koniec kropka. Trza słuchać głosu większości :roll:

Joasia


jak im na gigancie doopki zmarzną, to będą pamiętały żeby na noc przyjść do domu :lol:
Gorzej z Sybirem i Moherem. Im tak łatwo doopki nie zmarzną... :wink:
ObrazekObrazek

olaxiss

 
Posty: 762
Od: Pt lip 06, 2007 17:15
Lokalizacja: kielce

Post » Czw cze 19, 2008 11:28

Domagam się informacji o Kociej Koalicji :roll:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Czw cze 19, 2008 13:02

Śpią i odpoczywają przed weekendem. Jakieś grzeczne są chwilowo, aż podejrzane. Lotnia po antybiotyku dziś kontrolnie do weta z zębami, ale już widać, że jest OK :). Staruszka w ogóle się wyraźnie ożywiła, chyba wyjazdy jej służą. A tak się bałam, że to będzie dla niej straszny stres...
Od jutra znów szkoła przetrwania :twisted: .
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 19, 2008 13:07

Jestem usatysfakcjonowana :ok:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Czw cze 19, 2008 13:07

Monostra pisze:Od jutra znów szkoła przetrwania :twisted: .

Przetrwania pańci, ofkors 8)
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 19, 2008 19:26

No to się nacieszyłam, że Lotni lepiej. Dla mnie na oko tak było, ale lekarka zajrzała głębiej w paszczę, a tam nieciekawa gula :(

Albo trzeba mimo wszystko ząb usunąć operacyjnie - i to milsza opcja, albo są zmiany nowotworowe na okostnej :( , a wtedy to nieoperacyjne. W poniedziałek po południu rentgen, konsultacje i, mam nadzieję, zabieg.

Kocica ma apetyt, czuje się nieźle, więc pojedziemy na działkę, bo tam się dobrze czuje. Gorzej, że ma być 24 godz. przed zabiegiem na czczo - w niedzielę mogę wrócić nocą, ale w poniedziałek chyba mnie zje.
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 19, 2008 19:34

Monostra pisze:w poniedziałek chyba mnie zje.

Trudno, będziesz się musiała poświęcić dla koteni 8)

A tak już serio serio - duże kciuki za to, żeby to Loniowe zębisko było winne złu i żebyście je w poniedziałek posłały do piekła!
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 19, 2008 19:34

:ok::ok:
:ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot], Kankan i 37 gości