pixie65 wybacz, ale po co odkopujesz tamten temat?
kochany(a), Majeczke to ja miałam w 2003 czy 2004 roku. Miałam wtedy
niecałe 9lat! . 9 letnie dziecko miało być winne temu, że kot zginąl?
bez komentarza
Zuzia ma zakaz wychodzenia na ulice, bo kiedys na ulicy zginął nam juz jeden kot. (btw przerabiam ten temat o kocie który mi zginal na uicy juz 1000raz

) i nawet jak mama widzi, że Zuzia wyszła na ulice to idzie po nią...
Prosze Cie nie bądź taki/taka, my tu mówimy o Zuzi, a nie o kocie, którego miałam 3 lata temu, zmiłuj sie
Marcia dziekujemy
a jak sasiedzi sobie znowu będa strzelać i akurat trafia w Ciebie albo w Twojego brata to rodzice tez będą udawac że sie nic nie stało w imię dobrych stosunków sasiedzkich?
a moze z księdzem porozmawiaj niech ich wytknie z ambony , oczywiście pod warunkiem ze ksiądz jest człowiekiem
Dorta
Tata był juz porozmawiać z ojcem ''tych dwóch'' którzy strzelali.
Gdybym sie tak porządnie na niego uwzięła nie dostałby bierzmowania
