RKBM i SKS 3. Plus nowi domownicy :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 16, 2008 9:53

Meg9 pisze:Ok, podsumujmy dzisiejszą jazdę:

rannych i zabitych - 0
przejechanych pachołków - 0
zaliczonych krawężników - 0
obtrąbień - 0
wrzeszczenia instruktora - 0
zgaśnięcie na skrzyżowaniu - 1
dobrze zrobiony łuk do przodu - 100%
do tyłu - 70%
wyjazd tyłem - perfekcyjnie
parkowanie na koniec - najlepsze z dotychczasowych
to jestes lepsza ode mnie :P która jazda? :P
Mrux, Mrops & Mami

pluszak

 
Posty: 4391
Od: Wto gru 18, 2007 10:00
Lokalizacja: tri

Post » Pon cze 16, 2008 17:50

Lepsza to złe określenie. Nieadekwatne. :wink:
Po prostu nie jestem już taka beznadziejna. :lol:
Jazda 18-sta... czas wielki, żeby w końcu zaczęło coś wychodzić. :roll:
Po dzisiejszym jeżdżeniu ośmielam się po cichu napisać, że chyba w końcu zaczynam robić malutkie kroczki do przodu, a nie tylko w dół, gdzie dno i wodorosty. 8)
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Pon cze 16, 2008 17:55

Meg9 pisze:Lepsza to złe określenie. Nieadekwatne. :wink:
Po prostu nie jestem już taka beznadziejna. :lol:
Jazda 18-sta... czas wielki, żeby w końcu zaczęło coś wychodzić. :roll:
Po dzisiejszym jeżdżeniu ośmielam się po cichu napisać, że chyba w końcu zaczynam robić malutkie kroczki do przodu, a nie tylko w dół, gdzie dno i wodorosty. 8)
zupełne dno to jest jak puniek wyje na za wysokich obrotach a "kierowca" nie umi puscic sprzęgła. rękaw prawie robisz, tor jazdy trzymiesz, bedzie gut. ja na 2 jezdzie (która była pierwszą, bo pierwsza była kręceniem kółek po placyku) jechałam niechcący 60 w pewnym momencie ;)
Mrux, Mrops & Mami

pluszak

 
Posty: 4391
Od: Wto gru 18, 2007 10:00
Lokalizacja: tri

Post » Pon cze 16, 2008 18:02

pluszak pisze:
Meg9 pisze:Lepsza to złe określenie. Nieadekwatne. :wink:
Po prostu nie jestem już taka beznadziejna. :lol:
Jazda 18-sta... czas wielki, żeby w końcu zaczęło coś wychodzić. :roll:
Po dzisiejszym jeżdżeniu ośmielam się po cichu napisać, że chyba w końcu zaczynam robić malutkie kroczki do przodu, a nie tylko w dół, gdzie dno i wodorosty. 8)
zupełne dno to jest jak puniek wyje na za wysokich obrotach a "kierowca" nie umi puscic sprzęgła. rękaw prawie robisz, tor jazdy trzymiesz, bedzie gut. ja na 2 jezdzie (która była pierwszą, bo pierwsza była kręceniem kółek po placyku) jechałam niechcący 60 w pewnym momencie ;)


Ja też. ;) Na 3-ciej. ;)
Tak mi się fajnie jechało poza miastem, a w pewnym momencie rzuciłam okiem na prędkościomierz, zobaczyłam prawie sześćdziesiątkę, krew uderzyła mi do głowy, zgorzałam, zbladłam i puściłam kierownicę. :twisted:
Oczy otworzyłam na wrzask instruktora. 8)
Piękne czasy to były. :lol:
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Pon cze 16, 2008 18:03

Meg9 pisze:
pluszak pisze:
Meg9 pisze:Lepsza to złe określenie. Nieadekwatne. :wink:
Po prostu nie jestem już taka beznadziejna. :lol:
Jazda 18-sta... czas wielki, żeby w końcu zaczęło coś wychodzić. :roll:
Po dzisiejszym jeżdżeniu ośmielam się po cichu napisać, że chyba w końcu zaczynam robić malutkie kroczki do przodu, a nie tylko w dół, gdzie dno i wodorosty. 8)
zupełne dno to jest jak puniek wyje na za wysokich obrotach a "kierowca" nie umi puscic sprzęgła. rękaw prawie robisz, tor jazdy trzymiesz, bedzie gut. ja na 2 jezdzie (która była pierwszą, bo pierwsza była kręceniem kółek po placyku) jechałam niechcący 60 w pewnym momencie ;)


Ja też. ;) Na 3-ciej. ;)
Tak mi się fajnie jechało poza miastem, a w pewnym momencie rzuciłam okiem na prędkościomierz, zobaczyłam prawie sześćdziesiątkę, krew uderzyła mi do głowy, zgorzałam, zbladłam i puściłam kierownicę. :twisted:
Oczy otworzyłam na wrzask instruktora. 8)
Piękne czasy to były. :lol:
ej, no, to teraz jest tylko lepiej bo już coś umisz ;) btw: moja instruktorka tez często wrzeszczy: gazu, gazu, GAZU! :D
Mrux, Mrops & Mami

pluszak

 
Posty: 4391
Od: Wto gru 18, 2007 10:00
Lokalizacja: tri

Post » Pon cze 16, 2008 18:07

pluszak pisze:
Meg9 pisze:
pluszak pisze:
Meg9 pisze:Lepsza to złe określenie. Nieadekwatne. :wink:
Po prostu nie jestem już taka beznadziejna. :lol:
Jazda 18-sta... czas wielki, żeby w końcu zaczęło coś wychodzić. :roll:
Po dzisiejszym jeżdżeniu ośmielam się po cichu napisać, że chyba w końcu zaczynam robić malutkie kroczki do przodu, a nie tylko w dół, gdzie dno i wodorosty. 8)
zupełne dno to jest jak puniek wyje na za wysokich obrotach a "kierowca" nie umi puscic sprzęgła. rękaw prawie robisz, tor jazdy trzymiesz, bedzie gut. ja na 2 jezdzie (która była pierwszą, bo pierwsza była kręceniem kółek po placyku) jechałam niechcący 60 w pewnym momencie ;)


Ja też. ;) Na 3-ciej. ;)
Tak mi się fajnie jechało poza miastem, a w pewnym momencie rzuciłam okiem na prędkościomierz, zobaczyłam prawie sześćdziesiątkę, krew uderzyła mi do głowy, zgorzałam, zbladłam i puściłam kierownicę. :twisted:
Oczy otworzyłam na wrzask instruktora. 8)
Piękne czasy to były. :lol:
ej, no, to teraz jest tylko lepiej bo już coś umisz ;) btw: moja instruktorka tez często wrzeszczy: gazu, gazu, GAZU! :D


mój pomiędzy jeszcze dowrzaskuje: spieprzamy z tego skrzyżowania !!!

:twisted:
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Pon cze 16, 2008 18:21

joj już sie boje prawdziwi rajdowcy z Was wyrosną :wink:
Ja tam jeżdżę spokojne :lol:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon cze 16, 2008 22:26

O, Pluszak, Ty też prawko robisz? :mrgreen:


Z moich całkiem świeżych wspomnień: instruktor, który sie do mnie czasem zwracał "E, Kubica, nie szalej" :twisted: kiedy sie pojawiało mniej wiecej 70 na liczniku :twisted:
Ze tak z sentymentem przypomnę mój nawyk dodawania gazu przed sygnalizacją na żółtym, zamiast naciskania hamulca - właśnie w myśl zasady "no to spieprzamy stąd" :smokin:

I jeszcze całkiem niedawno, kiedy jechałam już autem kumpla (a silnik to ma mocny, oj mocny) i nagle nie wiem kiedy pojawiło mi sie 90 na liczniku - przyprawiając mnie o szok i stan przedzawałowy :twisted:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 17, 2008 9:56

skaskaNH pisze:O, Pluszak, Ty też prawko robisz? :mrgreen:
mhm, a przynajmniej próbuję ;)
Mrux, Mrops & Mami

pluszak

 
Posty: 4391
Od: Wto gru 18, 2007 10:00
Lokalizacja: tri

Post » Śro cze 18, 2008 17:21

Pojeździlim. :smokin:
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Śro cze 18, 2008 17:22

Meg9 pisze:Pojeździlim. :smokin:
i żyjecie. wot success ;)
Mrux, Mrops & Mami

pluszak

 
Posty: 4391
Od: Wto gru 18, 2007 10:00
Lokalizacja: tri

Post » Śro cze 18, 2008 17:23

:mrgreen:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30736
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro cze 18, 2008 17:50

Dzisiejsza jazda:
- bezkolizyjna, w miarę równa jazda ;)
- zero wrzeszczenia instruktora
- instruktor czule zwracał się do mnie po imieniu 8)
- zero poważnych wpadek
- zgaśnięcie silnika - zaledwie jedno ;) podczas ruszania na światłach z ręcznego na wzniesieniu :oops: :lol:

taka jazda to nie jazda, to sukces 8)
teraz proszę bić brawo :smokin:

powalcowałam sobie po mieście a później pojechalim na placyk, gdzie zaliczyłam mój pierwszy raz :twisted:
instruktor pokazywał mi jakieś straszne rzeczy pod maską i szaloną ilość świateł 8O :wink:

acha, każdy dzisiaj zrobiony łuk był poprawny

:spin2: :spin2: :spin2:
:smokin:
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Śro cze 18, 2008 17:52

Meg9 pisze:Dzisiejsza jazda:
- bezkolizyjna, w miarę równa jazda ;)
- zero wrzeszczenia instruktora
- instruktor czule zwracał się do mnie po imieniu 8)
- zero poważnych wpadek
- zgaśnięcie silnika - zaledwie jedno ;) podczas ruszania na światłach z ręcznego na wzniesieniu :oops: :lol:

taka jazda to nie jazda, to sukces 8)
teraz proszę bić brawo :smokin:

powalcowałam sobie po mieście a później pojechalim na placyk, gdzie zaliczyłam mój pierwszy raz :twisted:
instruktor pokazywał mi jakieś straszne rzeczy pod maską i szaloną ilość świateł 8O :wink:

acha, każdy dzisiaj zrobiony łuk był poprawny

:spin2: :spin2: :spin2:
:smokin:
tej, a masz jazdy po godzinku naraz czy po 2? :P
Mrux, Mrops & Mami

pluszak

 
Posty: 4391
Od: Wto gru 18, 2007 10:00
Lokalizacja: tri

Post » Śro cze 18, 2008 17:54

Gratulacje! Choć sądząc po nowym tytule, to prędzej fotek części samochodowych się doczekamy niż fotek kocich :evil:

Meg9 pisze:instruktor pokazywał mi jakieś straszne rzeczy pod maską i szaloną ilość świateł 8O :wink:

:spin2: :spin2: :spin2:
:smokin:

Czym Ty jeździsz? 8O
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: PanPawel i 173 gości