Quazimodo-w krainie niebieskiego kocyka. Zaklinamy los!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 15, 2008 20:17

Malati - z tą kotką ciężarną, to przeżyłam to samo! Powiedziała tak o moim Maciuniu babcia TŻ. Z jak najmilszą miną zapewniłam ją. że to na pewno kocur, tylko taki troszkę grubszy... No ale w końcu kupiłam Maćkowi chrupki light, jak wetka nazwała go "kluskiem"...

A to że Quazek polowniczym się okazał, fiu, fiu :wink: Coraz to nowe talenta się ujawniają w kiciu, bo model też pierwszej klasy z Niego :D

Pozdrowienia i głaseczki :D
Obrazek Klara, Tosia i Pingwin fotostory--->zapraszamy :)
Maciuniu ['] Pompuś [']

olusiak81

 
Posty: 1114
Od: Śro sie 15, 2007 18:14
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie cze 15, 2008 22:21

A ja Wam cichutko, bardzo, bardzo cichutko powiem, że myślę dużo poważniej nad braciszkiem lub siostrzyczką dla Quaruona. Mama zaczyna się przełamywać, być może, któreś z rodzeństwa z szopy do nas trafi, a jak nie to weźmiemy schroniskowca


olusiak nie daj się podszeptą podstępnych dietetyków! Babciom, nawet własnym też nie wierz! Skąd one mogą wiedzieć, kot musi posiadać odpowiedni do swojego statusu społecznego brzuch! Koniec kropka, brzunio musi być!


A Quarion nie tylko poluje, Quarion jest też wielce mądrym kotkiem, który rozumie co się mówi. Rano przeżywał fazę "chcę być wszędzie, zaraz tam też będę!". W pewnej chwili postanowił być pożyteczny. Na desce do prasowania dostrzegł bluzkę, której dwa sznurki (do wiązania) opadały ku ziemi, jako że o bluzce mama mówiła, że najpewniej nie będzie w niej chodzić bo jest za mała postanowił jej pomóc. Wpierw ściągnął bluzkę z góry ciągnąc za owe zwisające sznureczki i ledwie ta zdążyła ku ziemi opaść wziął ją w objęcia tylnymi łapkami rozciągając materię :twisted: misja zakończona niemal sukcesem, dziur brak za to bluzka rozciagnięta (dziur brak bo to taka a`la ażurowa :D:D:D

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 16, 2008 6:42

bry :D

Pomagiera masz :lol:

Kibicuję dokoceniu - wiesz jak będziesz w przelocie w Poznaniu to mam tu takiego jednego :lol:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pon cze 16, 2008 10:59

Mama ma pomagiera i to jakiego :D Ale wczoraj wielce się cieszyła z tego co kotek robił... no poza próbą pomocy w dostosowaniu rozmiaru.

A dzisiaj ja podpadłam koteczkowi. Zaczęłam słać łóżko więc oczywiście to był ten sygnał do wielkich szaleństw, poszaleliśmy ja zostawiłam takie lekko rozbebeczone łóżko (poodwracane) i poszłam wziąć batonika. Oczywiście idąc zapomniałam co chciałam i po jakimś czasie wróciłam do pokoju sprawdzając co na necie się dzieje. Kiedy sobie przypomniałam, że może kawę i ciacho chciałam chciałam wyjść jak zobaczyłam Qua, który nawet niezbyt się ruszył i czeka na obiekt do upolowania. Sprowadziłam obiekt, chwilę nim pomajtałam i poszłam... wracając delektując się kawą i ciachem oczywiście, że nie wpadłam na to że ktoś może kryć się po drugiej stronie łóżka. ktoś oburzono proszącym mrrr przypomniał o sobie. Głupio mi się zrobiło, bo kotelek tam na mnie wyczekiwał. Ale kotelek przejawia teraz ogromne ilości energii, myślę, że dopiero teraz widać, że to jest zdrowy zwierzak. Pomimo całej tej niezdrowości, bo w mordce idealnie nie jest, troszkę kaszle ale szaleje za 3 koty. Biega, skacze, gada poluje. Normalnie nie ten kot, niby wcześniej też to robił ale teraz widać w tych jego zachowaniach taką prawdziwą pasję i radość. Też trochę złości, mnóstwo much w nosie. Tak jak to być powinno :roll:

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 16, 2008 21:11

Czy ja kiedyś opowiadałam ze szczegółami jak Pan Beza daje znać, że ma ochotę na polowanie z użyciem człowieka? Chyba nie opowiadałam więc opowiem, a co! A więc jest to tak człowiek dostaje rolę naganiacza, koteczek z dzikim okrzykiem na mordelce wbiega do pokoju, spogląda na sytuację, po czym wywala się w rogu dywanu, ew. u mnie na łóżku, czy na środku dywanu. Ziemia lekko drży, a przynajmniej słychać to w połowie mieszkania (jak jemu ten efekt się udaje to ja naprawdę nie odkryłam jeszcze :roll: ) po czym Qua unosi obie przednie łapki do góry pokazując, że są wolne i czekają na ofiarę. Tylne łapy są podgięte na brzuchu, też czekają na ofiarę. Czasami zdarza się, że Qua wyciąga się tak daleko jak się da sięgając po ofiarę, oczywiście bez odrywania pupci i plecków od podłoża. Dzielny łowca ;)

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 16, 2008 21:40

Malati pisze:Czy ja kiedyś opowiadałam ze szczegółami jak Pan Beza daje znać, że ma ochotę na polowanie z użyciem człowieka? Chyba nie opowiadałam więc opowiem, a co! A więc jest to tak człowiek dostaje rolę naganiacza, koteczek z dzikim okrzykiem na mordelce wbiega do pokoju, spogląda na sytuację, po czym wywala się w rogu dywanu, ew. u mnie na łóżku, czy na środku dywanu. Ziemia lekko drży, a przynajmniej słychać to w połowie mieszkania (jak jemu ten efekt się udaje to ja naprawdę nie odkryłam jeszcze :roll: ) po czym Qua unosi obie przednie łapki do góry pokazując, że są wolne i czekają na ofiarę. Tylne łapy są podgięte na brzuchu, też czekają na ofiarę. Czasami zdarza się, że Qua wyciąga się tak daleko jak się da sięgając po ofiarę, oczywiście bez odrywania pupci i plecków od podłoża. Dzielny łowca ;)

:ryk:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Wto cze 17, 2008 13:31

Malati pisze: Czasami zdarza się, że Qua wyciąga się tak daleko jak się da sięgając po ofiarę, oczywiście bez odrywania pupci i plecków od podłoża. Dzielny łowca ;)


się dziwisz? się ma ciężką pupcię, to się jej nie odrywa :roll: :lol:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 18, 2008 10:49

Qua ma śliczną leciutką pupeńkę!! Czasami ją odrywa co udowodnię zdjęciami już za chwilę! No normalnie takie oszczerstwa kto to widział! No wiesz Inga kto jak kto ale Ty!

A czy ten okres w życiu kota, czyli lato minie z nastaniem zimy? Chodzi mi o cudowne, śliczne śpiewy. Mama wyjeżdża dzisiaj w nocy na wakacje to będzie miała spokój ale mój brat już źle reaguje na sam widok Grubego. Qua (kochany mój kotecek) postanowił, że jednak mnie nie będzie nękał i koło piątej budzi mnie. Ja go wypuszczam z pokoju co kończy się (ja myślałam, że snem) ale kończy się gonitwą po reszcie mieszkania i budzeniem mamy i Mikiego. Podobno kot wykrył w pokoju Mika jakieś niesamowite miejsca do polowania porannego, skrytki za szafkami (gdzie to nie wiem), z których super wydaje się odgłosy paszczowe. Zresztą później też odgłosy są wydawane, biedny, niedogładzony kotecek. Dzisiaj zamknęłam się w łazience, myję zęby i słyszę takie bardzo wysokie, i bardzo rozpaczliwie "miaaauuu, miauuuu, miauuu, miauuuu". Zawołałam więc Grubego pytając co się dzieje i rozpaczliwie "miauuu, miauuu, miauuu" zmieniło się w mruczące "mrrrrr" i taki zadowolony kociobieg do mnie. Qua potrzebuje ciągłej, nieustającej atencji :roll:

Pocałuj żabkę w łapkę:
Obrazek

A ciocia Coolcaty poznaje ten róż? :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



Ach no i bym zapomniała, może Qua nie wygląda bardzo kwitnąco. Widać brudny nosek, troszkę zaropiałe oczka ale to już drugi miesiąc bez weterynarza. Bardzo długo już jest bez leków, nawet homeopatii! Na razie nie chcemy psuć dobrej passy więc popatrzymy jak dalej toczy się sytuacja i damy mu jeszcze dwa tygodnie! Trzymajcie kciuki bo mam wrażenie, że ostatnia prosta do zdrowia jest już tuż tuż!

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 18, 2008 10:55

Zu, on jest grubaśny 8O pufki i te oczyska wielkie w małej pecynce...

no Toluś, wypisz-wymaluj, ta sama powalająca uroda :lol:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 18, 2008 10:58

Georg-inia pisze:Zu, on jest grubaśny 8O pufki i te oczyska wielkie w małej pecynce...

no Toluś, wypisz-wymaluj, ta sama powalająca uroda :lol:




Grubaśny? :oops: no przecież no nie jest taki grubaśny, mi się wydaje chudy i mu czuć kosteczki na pleckach :roll: taki mały kici pici, a głowę faktycznie ma maleńką i duże oczyska! Widzisz Inga nie możesz narzekać, pamiętasz jakie miał oczyska, a teraz TAKIE wielgachne patrzałki u królewicza są!

No a uroda jak nic Tolusiowa "dwa Gargamela się spotkały, jeden mały, drugi mały" :lol:

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 18, 2008 11:20

Tylko wtrącę, że na tych zdjęciach nie widzę pupki oderwanej od ziemi :roll:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Śro cze 18, 2008 11:23

A zdjęcie 3!!! to co niby, że na ziemi? Ewidentnie jest oderwana i ku górze uniesiona! No normalnie :roll:



:ryk:

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 18, 2008 17:03

Quazkowi to w każdym kolorze... do mordki. ;) I w niebieskim, i w różowym. A poza tym to chwalebne, że nie trzymasz się kurczowo stereotypu, że niby chłopcy na niebiesko, dziewczynki na różowo. ;) A pufki to są te takie nadmuchane "policzki"? Też ładne. :D Ja wprawdzie bardzo pilnuję linii moich kotów, przez co doprowadzam mamę do rozpaczy, bo twierdzi, że je głodzę. :roll: No ale dzięki temu "głodzeniu" udało mi się zbić wagę Ramzesa z 6,5 do 5,5kg (on jest ogólnie dużym kotem), a Neski z 5,5 do 4,3. 8)

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14654
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Śro cze 18, 2008 18:27

Pufki to tak właśnie takie nadmuchane policzki. Tylko u Qua one nie są nadmuchane ze względu na to, że jest tam tłuszczyk/mięsko a dlatemu, że jemu tak włosy rosną, że pufki się robią. Tylko, że ten tego ostatnio stały się mniejsze.

No i dobra dziewczyny zrozumiałam :roll: jak zobaczyłam, że Qua jednak może utyć to mogę się teraz martwić, że jest gruby. Chociaż On mi się dalej wydaje taki chudziutki i ma takie zapadnięte boczki :roll: No i Quazurka waży teraz 4,25 kilograma. To przecież malutko.

I jeszcze troszkę zdjęć sprzed chwili, bo ma wyjeżdża i zabiera mi aparat więc długaśnie zdjęć nie będzie.

Taki grzeczny jestem:
Obrazek

Grzeczniutki koło rzeczy do wyjazdu:
Obrazek

no ale nie szalejmy:

Obrazek



I miły wyraz pysia:
Obrazek

A na deser polecam film! Zwłaszcza 15sekunda jest znacząca i sprawdzająca czy ktoś czyta wątek i zna ekhm tajne techniki polowania. Chociaż tutaj nie ukrywamy, że jest pewna modyfikacja:
http://pl.youtube.com/watch?v=E64BbOrhPng

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 18, 2008 18:34

E nie, ja wcale nie sugeruję, że Qua jest gruby, pytałam tylko o pufki, bo nie wiedziałam. 8) A serio - 4,25kg to wcale nie jest dużo. Weźmy takiego Ramzesa 5,5kg, a naprawdę zgrabny z niego kocur, choć duży. 4,3-kilogramowa Nesca wygląda na moje oko całkiem szczupło. No to sama już nie wiem. :roll:

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14654
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 85 gości