CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ(72 koty) tragiczna sytuacja str.91,

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 16, 2008 13:11

Świrek :love: mój ulubieniec ma drapaczek :D Bardzo mu z nim do twarzy, nawet przykurzonej :wink:

Czekamy na c.d. fotek .
ObrazekObrazek

Cichy Kąt

 
Posty: 488
Od: Czw lut 21, 2008 21:25
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Pon cze 16, 2008 15:32

Te białe jakośtak chyba mają: nieustannie walczę z brudnymi Kluniowymi łapami - małpa w doniczkach grzebie :roll:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pon cze 16, 2008 15:36

Moje bieluchy mają czyste łapki :D tylko nie wiem dlaczego jak wejdą do wanny to czarne ślady zostawiają :roll:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pon cze 16, 2008 15:39

Bo jakby zostawiały białe ślady, to byś nie zauważyła i cała robota na nic ;)
Sorry, jestem po wypisywaniu ocen na świadectwa i mam lekką głupawkę :D :wink:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pon cze 16, 2008 15:42

EwKo pisze:Bo jakby zostawiały białe ślady, to byś nie zauważyła i cała robota na nic ;)
Sorry, jestem po wypisywaniu ocen na świadectwa i mam lekką głupawkę :D :wink:


A ja mam nadmiar kotów i też mam głupawkę - ciężką głupawkę :twisted:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pon cze 16, 2008 20:21

Romeo pojechał do domu :dance: :balony: :dance2:

Ana_Zbyska

 
Posty: 367
Od: Śro kwi 16, 2008 18:20
Lokalizacja: Bytom/Cichy Kąt

Post » Pon cze 16, 2008 22:04

Romeo w swoim domku :dance: :dance2: :dance:

To jeszcze Julcia z rodzeństw czeka na domek - byle szybko, bo ona źle znosi kociarnię :(

Ja tez mam niezłą wiadomość :D Santi i Marino pojechały do swojego wspólnego domku. Adoptowała je siostra dziewczyny, która w ub. roku adoptowała moją Milkę. Myślę, że to całkiem niezły domek, a na pewno dużo miłości dla kociaków.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pon cze 16, 2008 22:26

weatherwax z uwagi na szczęśliwą "rękę" dostajesz Marino


to jest po prostu niesamowite i który to teraz ma mieć szczęście :?: , bo obawiam się, że weatherwax nawet nie zauważyła, takiej szybkiej rotacji :twisted:

Chyba w kolejności padło na Parysa :D - czy może być taki wybór ? :D

EwKo, Twój Santi /ku mojej rozpaczy/ jednak poszedł do nowego domku i mam nadzieję, że tym razem na stałe.
ObrazekObrazek

Cichy Kąt

 
Posty: 488
Od: Czw lut 21, 2008 21:25
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Pon cze 16, 2008 22:58

Romeo pojechał dzisiaj do nowego domku. Pan ma juz kicie 3 latke i szukal jej towarzysza, który troche ja rozrusza. Kciuki bardzo potrzebne, żeby Romeo zabardzo jej nie rozruszał, bo to zbójnik mały :twisted:

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Pon cze 16, 2008 23:39

Może nie każdy czyta wątek Bazyla, a tam znalazłam nowe info z domu Jamajki :
Bylam z Majusia u weta .Zrobione zostaly ogledziny, pobralysmy krew do badania.W buziuni malo zabkow chyba trzy wszystkie do usuniecia ale teraz nic nie mozemy zrobic dotad do poki nie ustabilizujemy cukrzycy.Majunia dalej pije jak smok i duzo siusia co oznacza ze cukrzyca jest niestabilna/nieopanowana/.Majus nie jest latwym pacjetem gdyz tak jak Bazio /a moze nawet wiecej/stres jest wiekszy od niej i duzo na raz nie da sie zrobic z obawy ze cukier niebezpiecznie sie podniesie.Po uzgodnieniech watkowych dzieki ktorym mozg mi sie nieco rozjasnil/tu ucalowania dla Tinki za to ze jest gdzies tam i zawsze moge na nia liczyc/w sprawach insulinowek podzialek itp ustalona zostala dawka insuliny na 2 jins czyli U100 5 kreseczek na poczatek/bede pilnowac tych dwoch trzech tygodni Tinko/ rano i wieczorem i zobaczymy jak organizm Majki reaguje.
Wiem ze Liwia jest mi w stanie pomoc z krzywa cukrowa i nauka pobierania krwi z ucha tylko wiecie ja mam te koty po ciezkich przejsciach i naprawde manipulowanie przy nich w jakiejkolwiek sprawie to niemal akrobacja i to nie wiadomo z jakim skutkiem/przewaznie oplakanym tak dla Majki jak i dla Bazia/ z powodu potwornego stresu jaki przezywaja.Majka w tej chwili potrzebuje spokoju i leczenia cukrzycy.
Przy okazji okazalo sie ze Majka ma infekcje albo pochodzenia wirusowego albo na skutek zapalnego stanu pyszczka.Niestety tam jest ropa i trzeba ja antybiotykam wytluc zeby mozna bylo podac narkoze i w miare bezpiecznie to swinstwo usunac.
Majunia wyglada na koteczka starszego niz 8 lat ale to nic tym bardziej nie zaluje ze ja wzielam bo przeciez zasluguje na spokojna "emeryture" i kochajacego duzego a starsze kotki maja male szanse na adopcje nie mowiac juz o chorym kocie.
Bazylek jak na razie czuje sie dobrze cukier jest dobry z trawieniem tylko troszke kustykamy jak zawsze!Przez kilka dni jest dobrze pozniej siada wszystko ale mam to pod kontrola.
Bazianicy na razie nie mam bo majka zaadoptowala poduszke i chyba robi majunice i nie chce jej przeganiac bo ona jeszcze taka niepewna a Bazylek moje slonko chyba wie i spi z boku wcale nie obrazony.
Pod wieczor telefonicznie dowiedzialam sie o wyniki Majki krwi - alat i aspat jest podwyzszony/ale nie ma uszkodzenia watroby/ i hematokryt ponizej normy ale Maja w schronie miala stwierdzona anemie i moze jeszcze sie nie odkula/mam nadzieje ze to nie bialaczka/ nerki sa w porzadku reszta wynikow dobra.Fruktozamina poszla do Laboklinu w Warszawie wiec trza czekac.
Nie pisalam tak dlugo bo w domu mi sie sajgon zrobil bo jeszcze mam kota na przechowaniu/bo ktos wyjechal za granice/ i Kreska chciala sterroryzowac moje tygrysy.To ze nie spalam prawie dwie noce to pikus ale z tego stresu moje coponiektore zaczely sikac mi po calym domu i bic sie miedzy soba wiec robilam za sedziego pokoju i jakos tak braklo mi doby niechcacy.Do tego opieka nad Majusia i Baziem /co ciekawe oni ta kocia wojne mieli w d........../ i wystarczy.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto cze 17, 2008 6:49

Cichy Kąt pisze:
EwKo, Twój Santi /ku mojej rozpaczy/ jednak poszedł do nowego domku i mam nadzieję, że tym razem na stałe.
- no nic, tylko sie załamać :twisted: :wink: Mam nadzieję ,że tym razem to będzie Ten Dom :D

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto cze 17, 2008 7:30

Cudowne wiadomości :dance: :dance2: :dance:

Romeo i Santi i Marino... ojej.. :lol:

A ja spóźnione fotki wkleję w takim razie:

Santi zaraz po powrocie z poprzedniej adopcji w niedzielę
Obrazek Obrazek

Romeo jeszcze w Azylu w niedzielę
Obrazek Obrazek

I któryś z europejczyków... ale nie wiem który :oops:
Obrazek

Almacita

 
Posty: 989
Od: Czw sty 11, 2007 11:18
Lokalizacja: Katowice/Będzin

Post » Wto cze 17, 2008 8:54

Teraz reszta Footer:

Honey Złośnica
Obrazek Obrazek

Julia Ślicznotka
Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Książe Tofik.. troszku przykurzony :wink:
Obrazek Obrazek

Piękna Roma z humorkami
Obrazek Obrazek

Obrazek

Domino Pan na Włościach
Obrazek Obrazek

Obrazek

Słodki Amant Laguna
Obrazek Obrazek

Panna Kika
Obrazek Obrazek

I to by było chyba na tyle 8)

Almacita

 
Posty: 989
Od: Czw sty 11, 2007 11:18
Lokalizacja: Katowice/Będzin

Post » Wto cze 17, 2008 9:11

Cudne koty na tych ślicznych fotkach :D

Obrazek

Ten europejczyk to Lion - ślicznota, roboczo nazywany Bąbel :twisted:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto cze 17, 2008 11:43

Barbara Horz pisze:Moje bieluchy mają czyste łapki :D tylko nie wiem dlaczego jak wejdą do wanny to czarne ślady zostawiają :roll:


EwKo pisze:Bo jakby zostawiały białe ślady, to byś nie zauważyła i cała robota na nic ;)

:ryk:

no ja nie weim, ale patrząc na te "wypasione" wystawowce, trudno mi uwierzyć, że to futerka z Azylu :roll: :wink:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Myszorek, puszatek i 96 gości