KOTKA BIAŁACZKOWA-Lili zasneła [*] STR35

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 16, 2008 13:00

dzienki wielkie
:lol:
jesteś wielka

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Pon cze 16, 2008 15:49

Dziękujemy bardzo mocno za pomoc. Jesteśmy w stanie zapewnić jej dom i dobre warunki ale nie zawsze starcza nam pieniędzy. Dziękujemy bardzo Kasi za pomoc, sam przewóz Lili do weterynarza jest dla nas ogromną pomocą. Za ok 2 godziny pojedziemy do weterynarza z małą, strasznie dokucza jej katar i bardzo ciężko oddycha. Mam nadzieje że szybko ją z tego wyleczymy.
Jeszcze raz bardzo Wam dziękuje.

mika181

 
Posty: 72
Od: Pt maja 09, 2008 8:59
Lokalizacja: Jawiszowice

Post » Pon cze 16, 2008 16:33

Trzymam kciuki! Bardzo, bardzo mocno!
Skarbonka ma już 15zł :)
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon cze 16, 2008 17:04

Ja tez trzymam :ok:
Lila jest taka kochana!

mika181 - może jak się uda, że z bazarków i wpłat coś zostanie po wizycie to kupić Lili coś uodparniającego? Można Scanomune, Beta-Glukan, Biogen KT, a ja słyszałam, że nawet tran można kotkom trochę podawać. Może lekarz coś zaleci, bo Lila to jednak białaczkowa kicia i musi mieć wspomaganą odporność. Jeszcze raz: trzymam kciuki, bo Lila bliska memu sercu...
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon cze 16, 2008 18:09

Ja się też włączę - jak mój Ernest był bardzo chory (przewlekły koci katar, paskudna ropna wydzielina długimi tygodniami) to nasza wetka kazała mu podawać na podniesienie odporności BIOSTYMINĘ w ampułkach (to ludzki lek, ale podobno z dobrym skutkiem na koty, a w miarę tanio wychodził).
Jedną ampułkę dziennie do strzykawki i do pyszczka, albo do jedzenia też można dodawać :)

Trzymam kciuki za wyzdrowienie kici :ok:

tufcio

 
Posty: 1691
Od: Nie paź 01, 2006 13:21
Lokalizacja: dzieciństwo-Biłgoraj, młodość-Wrocław, aktualnie-Warszawa, docelowo-...?

Post » Pon cze 16, 2008 19:16

Po wizycie u weta
lili miała pchły ,i świerzba -niby leczyliśmy wcześniej widocznie mało skutecznie ,podejżewa też tasiemca ,pozatym płuca w porządku ,ten katar i problemy z oddychaniem to tylko w nosku nie dalej
dostała zastrzyk na świerzba ,antybiotyk na katarek i zastrzyk na tasiemca oraz frontlajn na pchełki
za tydzien na kontrole i kolejny zastrzyk
antybiotyki na tydzien do domku

pozatym lili jest wzmacniana interferonem ,tydzien i tydzien przerwy ,w tej chwili ma przerwe ale moze ktoś wie czy jak jest chora moze lepiej podawać bez tej tygodniowej przerwy?
Pozatym przydał by sie scanomune ale narazie nie mamy kasy
Wet mówił ze nie jest to nic moco groznego ,wazne zeby infekcja dalej sie nie przeniosła!
A chcaiłam powiedzieć że od ostatiego razu jak ja widziałam to lili fajnie przytyłam ma lśniąca sierść ,i jest zadowolona

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Pon cze 16, 2008 19:41

Tak to już jest z białaczkowymi kotami - raz z górki, raz pod górkę. Mój Maciek też teraz kicha i prycha, a cały czas dostaje interferon.

Może zamiast scanomune warto zastanowić się nad beta glukanem? To ten sam lek, tylko skondensowany, bo dla ludzi, ale po rozcieńczeniu wychodzi o wiele taniej i starcza na dużo dłużej.

Pozdrawiam i kciuki za kicię :ok: :ok: :ok:
Obrazek Klara, Tosia i Pingwin fotostory--->zapraszamy :)
Maciuniu ['] Pompuś [']

olusiak81

 
Posty: 1114
Od: Śro sie 15, 2007 18:14
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro cze 18, 2008 11:14

Jak tam nasza Lilianka? :)
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro cze 18, 2008 12:29

Jak samopoczucie koteczki?
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro cze 18, 2008 16:44

Lili dalej smarka, zwymiotowała rano tabletkę, jak tak dalej będzie to trzeba będzie zapytać się weterynarza o możliwość przejścia na zastrzyki.
No i mam małego bąbelka w łazience :) Miauczało mi coś w piwnicy i miauczało, w końcu zeszłam na dół i okazało sie że to mały kociak, niestety nie mogę go zatrzymać ze względu na Lili, wieczorem ma przyjechać po niego Kasia. Na razie jest odizolowany w Łazience, żeby ani on ani Lili nic od siebie nie załapali.

mika181

 
Posty: 72
Od: Pt maja 09, 2008 8:59
Lokalizacja: Jawiszowice

Post » Czw cze 19, 2008 9:11

Bidulka Lili, a może jest coś w syropie?
U nas co prawda lepiej wychodzi podawanie tabletki niż syropu, ale u Lili może syrop byłby bardziej przyswajalny?
Zdrówka dla Lili!


A co do kociaka - skąd on tam się wziął? Trzeba byłoby sprawdzić, czy nie ma gdzieś w okolicy reszty miotu. Bo może matka tam była, potem przenosiła te maleństwa, a tego nie zdążyła, bo coś ją przestraszyło?...
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw cze 19, 2008 9:30

co do kociaka to szukałam innych ale nic tam nie było ,podeszła wieczorem jakas kotkaq ale w marnym stanie i nie sprawiała wrazenia jak by szukała malca

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Czw cze 19, 2008 10:06

Ewent. ktoś podrzucił.
(U mojej Mamy też ktoś ostatnio podrzucił malca - chyba miał mniej niż 2 m-ce. Na szczęście znalazł już domek.)
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon cze 23, 2008 9:15

Czy Kochana Lila już lepiej? Trzymam za to kciuki! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon cze 23, 2008 22:41

Lili ma sie już lepiej. Byliśmy z nią dziś u weterynarza, dostała kolejne zastrzyki. W domu będę jej podawała jeszcze przez 4 dni, a za dwa tygodnie ostatni. Jeszcze kicha, ale łatwiej oddycha. No i musimy ją odchudzić 1kg bo troszkę u nas za dużo na wadze przybrała :)

mika181

 
Posty: 72
Od: Pt maja 09, 2008 8:59
Lokalizacja: Jawiszowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CharlesWhips i 43 gości