Kitka, Cyryl, Hestia i Alma - cz. 5
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
nie, nie wystawiam moich kotów, są piękne, ale ja potrzę na nie sercem
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...
Dwie baby i rudy ...
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...
Dwie baby i rudy ...
- Posty: 23191
- Od: Sob lut 24, 2007 17:42
- Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą
tosiula pisze:nie, nie wystawiam moich kotów, są piękne, ale ja potrzę na nie sercem
Ale ja mówiłam o Tobie, że sie wystawiasz
na Miss Bałtyku
Ale robimy OT Kicorowi
- Posty: 22929
- Od: Czw sie 11, 2005 11:57
- Posty: 11588
- Od: Wto lis 09, 2004 12:50
- Lokalizacja: Wrocław
chętnie chetnie, nawet na wystawę mogę sie przejśćMariaD pisze:pluszak - wystawa jest w hali na Haffnera, 5 i 6 lipca. Może jakieś małe spotkanie na gdańskiej starówce?
Mrux, Mrops & Mami
- Posty: 4391
- Od: Wto gru 18, 2007 10:00
- Lokalizacja: tri
Dostałam już potwierdzenie przyjęcia kota na wystawe, więc dzidzia jedzie, nie ma wyjścia 
pluszak, tosiula, będziemy czekać
A na spotkanko jestem oczywiście bardzo chętna
pluszak, tosiula, będziemy czekać
A na spotkanko jestem oczywiście bardzo chętna
"Mój dom murem podzielony..."-
- Posty: 30703
- Od: Pon sie 30, 2004 9:47
- Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany
- Posty: 6301
- Od: Śro sty 25, 2006 17:02
- Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P
Żartujesz!Fri pisze:U! U! U!
"Mój dom murem podzielony..."-
- Posty: 30703
- Od: Pon sie 30, 2004 9:47
- Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany
Witajcie, no do Gdańska to juz na pewno nie pojadę 
ale pocieszam się tym, ze zdjecia sobie zobaczę.
ale pocieszam się tym, ze zdjecia sobie zobaczę.
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'
-
- Posty: 8515
- Od: Śro lut 15, 2006 11:55
- Lokalizacja: chorzów
Kicorek pisze:Żartujesz!Fri pisze:U! U! U!
ne-ne!
i szóstego być może też będę...
możecie zacząć się obawiać...
- Posty: 6301
- Od: Śro sty 25, 2006 17:02
- Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P
Ja się niczego nie boję!
No widzisz, do Krakowa było bliżej...zunia pisze:Witajcie, no do Gdańska to juz na pewno nie pojadę
"Mój dom murem podzielony..."-
- Posty: 30703
- Od: Pon sie 30, 2004 9:47
- Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany
Hestia pokochała hamak w drapaku. Należy tylko do niej i codziennie w nim drzemie zwinięta w mały biały kłębuszek.
Dwa pozostałe futrzaki wylegują się albo w budce, albo w tulei. W tulei chyba nawet częściej, ale nigdy razem.
Kitka raz położyła się na półce , poza tym nadal ignoruje drapak całkowicie, z wyjątkiem sizalowej nogi 
Dla najmłodszej trójcy drapak jest poza tym doskonałą bieżnią i miejscem bijatyk (właśnie teraz devonki uprawiają na nim bieganie i zapasy)
A tak zgodnie towarzystwo wylegiwało się w niedzielę (dawno nie udało mi się złapać ich wszystkich razem):
Dwa pozostałe futrzaki wylegują się albo w budce, albo w tulei. W tulei chyba nawet częściej, ale nigdy razem.
Kitka raz położyła się na półce
, poza tym nadal ignoruje drapak całkowicie, z wyjątkiem sizalowej nogi
Dla najmłodszej trójcy drapak jest poza tym doskonałą bieżnią i miejscem bijatyk
(właśnie teraz devonki uprawiają na nim bieganie i zapasy)
A tak zgodnie towarzystwo wylegiwało się w niedzielę (dawno nie udało mi się złapać ich wszystkich razem):
"Mój dom murem podzielony..."-
- Posty: 30703
- Od: Pon sie 30, 2004 9:47
- Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany
Wiem, że do Krakowa bylo bliżej, zawsze bylismy, teraz tak wyszlo
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'
-
- Posty: 8515
- Od: Śro lut 15, 2006 11:55
- Lokalizacja: chorzów
Kicorek pisze:A tak zgodnie towarzystwo wylegiwało się w niedzielę (dawno nie udało mi się złapać ich wszystkich razem):
Pokot!
- Posty: 15601
- Od: Śro sty 25, 2006 21:32
- Lokalizacja: Warszawa
No ba!
Zapomniałam napisać, że u nas zaczęła się żółta ćwierkająca ruja. Biała wyjąca oczywiście trwa już od jakiegoś czasu i mam nadzieję, że jest już na wykończeniu
Na szczęście obie ruje w nocy śpią, więc nie mam do nich zbytnich pretensji
Zapomniałam napisać, że u nas zaczęła się żółta ćwierkająca ruja. Biała wyjąca oczywiście trwa już od jakiegoś czasu i mam nadzieję, że jest już na wykończeniu
Na szczęście obie ruje w nocy śpią, więc nie mam do nich zbytnich pretensji
"Mój dom murem podzielony..."-
- Posty: 30703
- Od: Pon sie 30, 2004 9:47
- Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 19 gości