K-ów,kolejne chore maluszki wzięte ze schronu,umierają nam:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 04, 2008 21:06

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :1luvu:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro cze 04, 2008 21:29

Byłam dzisiaj u p. Kazi zobaczyć jak maluszki się mają. Miały być dzisiaj tylko 3 sztuki maluchów a tu nagle ...... zrobiło się ich chyba 7 :evil: Piękne są, rude-białe, trikolorki dwu- i trzymiesięczne, jedno biało-czarne miesięczne. Jedno ma bardzo chore oczko :(

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jako, że ja cały czas usiłuję się spakować, żeby jechać na urlop i pokończyć sprawy fundacyjne to już uprosiłam poprzednią opiekunkę Borysa aby podjechała z tym maluszkiem z oczkiem do lecznicy, bo ja żadną miarą nie zdążę

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 05, 2008 7:38

Piękne kociaczki.

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 05, 2008 23:28

Kotka z oczkiem, ta druga tri i ta malizna czarno-biała były dzisiaj u dr Orła. Wszystkie zostały odrobaczone a kotka dostała odpowiednie krople do oczu, mam nadzieję, że będzie ok.
Poznałam dzisiaj pochodzenie malizny. Pani Kazia szla plantami na ul. Wiślną i zobaczyła, że coś się szamoce w reklamówce powieszonej na ławce. Był straszny upał, myślała, że to może ciekawski gołąb tam zajrzał i nie może wyjść. A to była ta malizna, na wpół uduszona :evil:

Jako, że jadę jutro na urlop (wracam w nocy 15.06) w sprawach krakowskich kotów proszę kontaktować się z Etiopią

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 09, 2008 7:43

Przyjemnego urlopu i wypoczynku Tweedy - kobieto o wielkim sercu. :king:
Kacper ["] i Albercik ["]
Obrazek Obrazek

borosia

 
Posty: 1108
Od: Śro wrz 06, 2006 7:04
Lokalizacja: Legnica

Post » Pon cze 09, 2008 8:18

Ona cała składa się z dwóch elementów: mózgu i serca.

No, i jeszcze paru fragmentów, służących podtrzymaniu istnienia tego co wyżej.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 10, 2008 9:34

:P :P :P :D :D
Kacper ["] i Albercik ["]
Obrazek Obrazek

borosia

 
Posty: 1108
Od: Śro wrz 06, 2006 7:04
Lokalizacja: Legnica

Post » Nie cze 15, 2008 13:31

jestem i wiem tylko tyle, że w schronie czekają już na mnie kolejne chore maluszki, na pewno dwa a na miejscu okaże się co jeszcze :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 16, 2008 22:23

zameldowałam się dzisiaj w schronie. Niestety, maleńki kocurek umarł już wczoraj :cry: Wzięłam czarniutką Jadzię z zapuchniętym okiem od KK. Ma ok. 5 tygodni, sama je więc poszła do Chirona i malusieńkiego Ziutka, w tragicznym stanie, z KK, zaropiały, zasmarkany, nie chce jeść w ogóle, nawet karmiony, będzie miał ok. 3 tygodni. Jest sporo maluszków w schronisku ale na razie wyglądają w miarę ok jednak sami wiecie jak to z maluchami, 3 godziny i nie ma kota :(

To Jadzia, słabo widać ale jedno oko całe przykryte trzecią powieką

Obrazek

A to Ziutek, tutaj z całkiem sklejonymi oczkami - to żółte na oczkach to kilogramy ropy, po przemyciu ledwo widać oczka spod trzecich powiek

Obrazek

U Kosmy z bezwładną łapką żadnej poprawy :(. Staram się znaleźć mu miejsce na Śląsku aby tam oddać go na rehabilitację gdzie Bacik i Fruzia.

Zojka jedzie jutro do domu, kochana kociuszka, tak wypiękniała, troszkę przytyła, futerko zaczyna błyszczeć no i uwielbia się miziać, stanowi to chyba dla niej sens życia :wink:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 16, 2008 23:33

Lalusia poszła dzisiaj do domu, do świetnego, forumowego domu - u Zowisi, która bardzo często wspiera naszą fundację. Jako, że w domu jest kotka, które nie zawsze akceptuje nowego przybysza, to Lalka poszła na próbę. Proszę o kciuki!

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 17, 2008 1:18

:))

Lala zwiedzila caly dom, zjadla wielka miske mieska, dostala tez mleczko
(to na powitanie, zeby sie lepiej poczula) a na koniec - Scanomune, bo pokichuje .. mruczala i chetnie przebywa u mnie na rekach (albo na karku!)
Teraz spi pod fotelem. Rezydentki obsyczaly ja troszke, najmniej Bunia i Fuma - najbardziej, ku mojemu zaskoczeniu, Misia - no ale moze czuje, ze zostanie troszke zdetronizowana .... ;-)
Rysia syczy na nia, ale z daleka, i na razie sladow agresji nie zauwazylam, ucieka od malej jak najdalej, ale chetnie ja obserwuje.

Zapraszam na sesje foto nowej Gwiazdy - strony 36-37 (o ile pamietam) watku Smoczka.
Pozdrowienia dla kolejnych podopiecznych - Ziutka widzialam - CUDO !
szarosrebrne ...i bardzo biedne. Trzymamy wszystkie kciuki uszy i ogony.
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 17, 2008 22:36

Zowisiu, wiedziałam, że Laluni będzie tam dobrze u Ciebie :1luvu:

A dzisiaj wielki dzień Zoi - pojechała do nowego domu!!! Oczywiście od razu powędrowała w nowe ręce gdzie pokazała co umie najlepiej, mrrrruuuuczeć i łasić się także nowi opiekunowie mieli pełne ręce kota :wink:

Ziutek ociupinkę lepiej tzn zaczął w końcu jeść po Bożemu czyli chętnie a nie tak półgębkiem plując na prawo i lewo. Również ociupinkę lepiej patrzy, widać przynajmniej, że ma gałki oczne a nie same trzecie powieki. Jutro jedziemy pokazać się w Krakvecie (pewnie wręczą mi też kolejną fakturę :evil: )

Obrazek

Jutro zadzwonię zapytać co z Jadzią, mam nadzieję, że dobrze. Muszę odebrać z Chirona buraskową Nadię i gdzieś ją umieścić, najlepiej w nowym domu :wink: Muszę też zajrzeć do p.Kazi zobaczyć co z tą tri z chorym oczkiemi czy poszła do domu Krówka, bo pani, która wzięła jedną trikolorkę chciała też dać dom tej bidusi z grzybem

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 18, 2008 2:05

Lala niestety kicha (rzadko, ale jednak) i cieknie okiem, tym z ciemna plamka... chyba trzeba bedzie isc do lekarza ..
czekam na rady i ew. sugestie co do lekow, bo wiem ze juz sporo zostalo wyprobowanych. Daje jej scanomune i preparat witaminowy, plus kerabol na FUTRO DLUGIE I GESTE ... ;-)

Poza tym calkiem dobrze, dzis juz smialo lazila po calym domu, wyrywala sie z rak zeby dalej eksplorowac, po jedzeniu zademonstrowala caly repertuar barankow lacznie z czyszczeniem i nadgryzaniem mojego ucha :) .. i to tym zakichanym nosem .. no trudno.
Kuwetka wykorzystana, ale nie wiem, czy byla kupka - na razie nie mialam szans zaobserwowac.

Teraz poznaje kolezanke Misie i odwaznie probuje sie z nia bawic;
starsze wciaz w dystansie, a Krowka to w ogole sie boi chyba 8O
slicznota jest z tej malej - wiec oczywiscie pasuje do mojej kolekcji :)
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 18, 2008 7:13

srebus kichal i cieklo i cieknie mu z oka
to jest pozostalosc kociego kataru
niestety
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 18, 2008 13:25

Dzieki BarbAnn,
to mam sie nie przejmowac ? to nie jest juz zarazliwe ?

bo juz wylizywanie odchodzi na calego (Misia sie nawrocila i juz sie bardzo dobrze bawia razem a dzis gruntowne mycie zrobila malej ,,)
dzieki
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 187 gości