Majorek- najsłodsze Diablątko- wracamy na łamy

» Sob cze 07, 2008 23:25

Tyle sie wydarzyło dzisiaj u kociastych a co u Majki?

» Nie cze 08, 2008 11:53

Naprawdę, piękność nie z tej ziemi.
Coś dużo koteczek, zaczyna rujkować... miejmy nadzieję, że nie pojawi się znów plaga dzikusów, mieszkających na ulicach.

» Wto cze 10, 2008 6:22

Majorek zyje sobie dobrze. Co prawda w niedzielę miał dwa epizody wymiotów, natychniast po jedzeniu (podejrzewam zakłaczenie), ale dziś już wcina aż miło. Ma cały czas lekki stan rujkowy, co być może jest przyczyną, dla któej bardzo pokojowo współistnieje z moimi troche obrażonymi kotami. Bo szanowne zasiedziałe towarzystwo jest mało otwarte na nowinki w postaci wychudzonych przybyszy z innej planety;). Na razie jest błoga obojętność raczej i tego się trzymamy.
Co do Majorka, ma niezwykły kolor futerka, zapożyczając określenie Magiji jest blondynką. Jej futro jest naprawdę przetykane słońcem, wielokolorowe, jakbyrozbielone mieszanką babiego lata i porannej mgiełki.
Oczy sa jasno zielone. Majorek jest bardzo żwawy, duzo podskakuje jak młody kangur i chętnie się bawi.

» Wto cze 10, 2008 7:08

Kochana kotysia

widac ze jest juz szczesliwa

» Wto cze 10, 2008 7:24

magicmada pisze:Majorek jest bardzo żwawy, duzo podskakuje jak młody kangur i chętnie się bawi.

żartujesz?

no to pięknie :ok:

» Śro cze 11, 2008 17:59

Georg-inia pisze:
magicmada pisze:Majorek jest bardzo żwawy, duzo podskakuje jak młody kangur i chętnie się bawi.

żartujesz? no to pięknie

Aż się nie chce wierzyć jak się kociaste zmieniają po wyjściu ze schronu...

» Czw cze 12, 2008 18:46

Kochana Majeczka! Kolejna uratowana kotunia!

» Pt cze 13, 2008 22:43

Mam bardzo dużo pracy i czasu na nic, więc dopiero teraz najświeższe wieści.
Po ruji okazało się, że Maja nie ma jednak idealnego charakteru, tzn. dla tych co chcą ino miziaki. Bo Maja potrafi chapnąc jak sie ją dotyka i złapać pazurkami. Mam wrażenie, że ten kot był bity, bo ma takie reakcje niewspólmierne, łatwo sie płoszy. Ale kiedy Majeczka chce, to potrafi. Dziś jak sobie uciełam drzemke, Majeczka przyszła do mnie, poprzytulała sie, ułozyła na szyi i mruczała szczęsliwe. Czyli jest to kot, który jest bardzo niezalezny. Co do innych kotów, to goni troszke Ofelkę, za to ja trochę goni Masza. Na szczęście Kuby nikt nie goni. Natomiast nie są to jakieś krwawe jatki, jak na razie, bez problemu spi na jednej kanapie z Kubą.

Na tych zdjęciach Maja jeszcze w rujce oraz najpiekniejszy kot świata jako miły przerywnik:)

» Pt cze 13, 2008 22:46

Majorka muskają promyki słońca - dosłownie i w przenośni.
Najpiękniejszy kot na świecie w końcu wyszedł jakoś na zdjęciu

» Pt cze 13, 2008 22:52

Zaraz będzie druga seria, a la Marcysia w słońcu.
Magija powiedziała, że moje wszystkie tymczasy gryzą, coś w tym jest. Arlekin gryzł, ale głównie gości :twisted:

, Kacper podobno też, choc ja pamiętam, że był grzeczniakiem.

Na tle moich kochanych Mumii, ubranych w szlachetne, aczkolwiek ujmujące prostota barw i wzorów futra, Maja jest białym krukiem, tzn. rudym burasem, o ile to mozliwe. Chyba jeszcze nie widziałam tak niestandardowego futra.