[...]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 13, 2008 0:22

Kinya, bardzo się cieszę z dobrych wieści od Śmietnicząt. Conva dla Ciebie mam przygotowanego - jak nam sie trochę przewalą najpilniejsze sprawy (czyli Zenaida Smietnikowna Piskun), to podskoczymy z aprowizacją.
Jak oczy maluszków? Gentamycyna wystarcza? Bo jakby nie było poprawy i dalej była ropa, daj znać - wytoczymy cięższe działa, czyli tobrex.

Za saszetki conva bardzo, bardzo dziękujemy Cioci Rennatcie. :D

A teraz Zinaida. Koć dzisiaj dała się zbadać gołymi rękami, bez asekuracji. Popłakiwała ze strachu, ale stopniowo, po najbardziej przykrych zabiegach nastąpiły te uśmierzające ból. I kota zaczęła do nas gadać. Może rujkowo - wetka trzymała za karczek. To by nawet pasowało - straciła dzieciaki, najwyższy czas produkować kolejne. Aaaa, niedoczekanie! :twisted:

Z ostatniej chwili. Oko ładniejsze. Muszę się pospieszyć, bo o medialnych zdjęciach zostaną marzenia. :mrgreen:
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Pt cze 13, 2008 0:29

[...]
Ostatnio edytowano Pt gru 09, 2011 15:12 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Pt cze 13, 2008 8:44

Może by tak wykorzystać rozgłos dookoła Zinaidy i srebrnej ciężarówki ("Zinaida i srebrna ciężarówka" - ale tytuł wyszedł, w sam raz na kryminał :lol: ) i puścić po osiedlu plotkę, że sprawą zainteresował się TOZ i policja i będzie poszukiwanie sprawców. Może choć pozostałe koty to uchroni przed podobnymi wypadkami.

Edit: Oczywiście mam na myśli sprawców pobicia kotki, a wcześniej marmurka. Nie sprawców zabrania kotki na leczenie - osiedlowym plotkarzom może się to łatwo pokręcić. :twisted:

Dorota pisze:Za zabicie kota grozi kara do roku więzienia. Dwa lata w więzieniu może spędzić zaś osoba, która zabiła zwierzę ze szczególnym okrucieństwem.

Źródło: Gazeta Wyborcza Olsztyn

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=76762

A panienka znowu wylała zawartość pęcherza na kocyk.
Ostatnio edytowano Pt cze 13, 2008 10:44 przez Nordstjerna, łącznie edytowano 1 raz
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Pt cze 13, 2008 9:00

Nordstjerna pisze:A panienka znowu wylała zawartość pęcherza na kocyk.


A co się będzie wysilać? 8)
Obrazek

marta79

 
Posty: 1613
Od: Czw sty 17, 2008 12:27

Post » Pt cze 13, 2008 9:05

Weź się Ewa zdecyduj. Zinaida czy Zenaida? :twisted:

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 13, 2008 10:49

No oficjalnie Zenaida, oczywiście, ale jakoś mi się tak łatwiej "zi' wymawia. Może wschodnie korzenie się we mnie odzywają i spiewnie zaciągam. :wink:
Jakoś mi się tak intuicyjnie wydaje, że wschodnie nacje to takie "ze.." i tak zmiękczają i koniec końców Zinaida wychodzi?
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Pt cze 13, 2008 11:32

Coraz więcej kupek w kuwecie :dance2:

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Pt cze 13, 2008 11:40

A konsystencja kupali jak wygląda? Bo jak zielone i glutowate, to trzeba założyć, że są pierwotniaki (isospora), powszechna plaga osiedlowa. I często lecieć domestosem kuwetę i podłogę wokół klatki. Maluchy są jeszcze chyba za małe na leczenie, ale parazytologię w tym kierunku można im zrobić.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Pt cze 13, 2008 11:42

Twarde, brązowe (ciemne), typowo kocie :)

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Pt cze 13, 2008 11:46

Kinya pisze:Twarde, brązowe (ciemne), typowo kocie :)

Marzenie wielu domów :twisted:

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 13, 2008 13:28

Rozumiem tę nutkę zazdrości, gdyby te małe jeszcze miały jakieś podejrzane kupki, to nie byłabym tak optymistycznie nastawiona do ich przyszłości :wink:

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Sob cze 14, 2008 11:38

[...]
Ostatnio edytowano Pt gru 09, 2011 15:12 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Sob cze 14, 2008 12:34

Właśnie odwiedzili je ich wybawcy, przywieźli ogromną ilość pysznośći i zabawki. DZIĘKUJĘ SERDECZNIE! :1luvu: Ja tego tak nie widzę na codzień, ale chyba rosną i lepiej wyglądają. No i brykają coraz bardziej. Śliczniutkie są :)

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Sob cze 14, 2008 13:41

Potwierdzam, że maluchy nie dość, że są śliczne, to jeszcze bardzo duże, w porównaniu ze starszymi o miesiąc Grochowiakami. Chyba inne geny: pyszczki puchate, okrągłe i ogromne oczyska. Buraski mają oczy po mamusi. Mamusi co prawda widać głównie jedno oko, ale piękne i okrągłe.
Chłopak jest cudownym darciuchem, też po mamusi. Cały czas się żalił, że Duża go trzyma w klatce i nie chce wypuścić, a on by sobie po kuchni pobiegał. W ciągu tych kilku dni z umorusanych śmietnikowców przekształciły się w ślicznie puchate kuleczki. Tylko czarny chłopiec nie chciał się zaprezentować, a wąska klatka z małym wejściem też nie ułatwia manewrów przy kociakach.

Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem, to w przyszłym tygodniu dzieci będą się mogły przeprowadzić do większej i wygodniejszej klatki (u nas zwalnia się duży kennel i pojedzie do Kinyi).

Koniecznie trzeba też zrobić dzieciom sesję foto i wystartować z ogłaszaniem.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Nie cze 15, 2008 13:28

Dzisiaj znalazłam myszę od Was w misce z wodą, a żółta piłeczka (ta miękka) była poza klatką. Jak widać zabawki przypadły do gustu.
Gerber uwielbiają; zresztą póki co to jeszcze z niczym nie marudziły.
Biało-bura panna rano była wyjątkowo przyjazna, natomiast jej braciszek darciuch uciął sobie długą gadkę na odległość z dzieciakiem Lusi mieszkającej w kotłowni :) Czarnuszek nadal na maksa zdystansowany :?

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 96 gości