» Pon cze 16, 2008 10:13
Lula doskonali metodę Kociego Wrzasku o Brzasku.
Dwa dni temu, zdaje się, kot postanowił powitać słońce, do tego celu potrzebne jej były otwarte drzwi. A że Duzi, cwaniaki, na noc się zamykają, padło na mnie. Najpierw zastosowała metodę "standard", czyli snucie się dookoła łóżka oraz dźwięki typu "krrruuu!..." i "mwooaa!...". Ponieważ jednak twardo udawałam, że śpię, kot zdecydował się na metodę "upgrade", mianowicie wlazła mi na łóżko, złowrogo pokrążyła wokół mojej głowy, następnie udeptała mi brzuch i przyjęła pozycję (grzbiet prosty, ogon w górę, pyszczek ze snajperską precyzją wycelowany w mój pyszczek)- i powiedziała "iłiaaauuu!!!", od czego "(...) dostałam mdłości, spazmów, serca palpitacji, może by gorzej jeszcze z moim zdrowiem było (...)", wyskoczyłam z wyrka, żeby co prędzej spełnić żądania tyrana.
Też się zacznę zamykać na noc.
A ja będę DT jak dorosnę...