Jesteśmy po drugiej wizycie u weta. Lentilka dostała antybiotyk i kroplówkę, umyliśmy też oczka. Bidulka bardzo źle to znosi, aż z bólu wgryzła mi się w rękę

niestety - szanse na uratowanie drugiego oczka są małe....będziemy walczyć, ale rogówka jest w fatalnym stanie. Malutka się przytkała, więc aplikujemy parafinkę. No i oczywiście kropelki do oczu. Za dwa-trzy dni będziemy odrobaczać, aż się boję myśleć, co w niej siedzi.....
Kicia jest niesamowita

mimo tego, jak bardzo jest chora, tego, że nie widzi i tego, jaka z niej kruszynka - korzysta z kuwetki!! Nauczyła się w jeden dzień niecały

Wspina się dzielnie do środka po ręczniku, który jej podłożyłam, żeby miała wyżej, włazi do środka i zagrzebuje ślicznie

Ma też apetyt nadal, tylko pić nie za bardzo chce, więc dostaje dopyszcznie strzykawką Klarę z wodą.
Większość czasu śpi - i dobrze, potrzebuje dużo siły, żeby zwalczyć chorobę i wyjść na koty
I na koniec najlepsza wiadomość

Lentilka ma DT

dziś przyjeżdża po nią aniołek, który podjął się opieki nad maleństwem specjalnej troski

Teraz może być już tylko lepiej
Dziękuję wszystkim - za propozycje pomocy, ciepłe słowa i wsparcie - to jawne i mniej jawne

No i Lentilka też wam mruczy w podziękowaniu
