WŁADCA DZIAŁEK i inni.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 06, 2008 22:48

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob cze 07, 2008 17:29

:D
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob cze 07, 2008 22:21

Wczoraj nie dałam rady na relacje, padałam jak kaffffka.
Bardzo Wam dziekuję za wsparcie pod każdym wzlędem, zwłaszcza finansowe.

Marian zrobił swoim wyglądem niesamowite wrażenie na doktorowej.
Powiedziała, że podmieniłam kota.
A to tylko leki i dobre żarełko :)
Marian po g.jasiu został bardzo dokładnie obejrzany, osłuchany.
Wetka próbowała pobrać krew, ale znowu się nie udało :(
Ona po prostu nie chciała lecieć. Chyba z powodu niskiego ciśnienia.
Próbowaliśmy z czterech łapek, ale się nie udało.
Wg oceny wetki nadawał się na zabieg i Marianek został pozbawiony zbędnego balastu, który mu do niczego nie potrzebny.
Marianek dostał podskórnie płyny, antybiotyk, p. zapalny, catosal, combivit i antybiotyk na wynos.
Jego ząbki weta po zabiegu wyczyściła, wysmarowała dziąsełka.
Bardzo łagodnie przeszedł zabieg.
Po powrocie siusał jak straż pożarna, puścił 3 pawiki.
Dzisiaj bardzo domagał się śniadanka.
W ciągu dnia wcisnął 3 animodki nieren.
Chyba puści mnie z torbami.
Ogólnie jest oki, biedaczyna siedzi w maleńkiej łazience i zamienia się w łabądka.
Wetka zaleciła w mieszaną dietę, nerkową z bytową.
Najpóźniej we wtorek ma opuścić łazienkę.
Trochę się martwię , co będzie dalej, ale nie mam wyjścia, musze mu oszczędzić stresu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



A Kłapciu jest chory, bo bez skarpetek śpi :wink:
Dopadło go zapalenie gardła , krtani, oskrzeli i początek zapalenia płuc.
Dostał leki, podskórnie płyny, witaminy i dzisiaj bryka ja młody bóg :)
Wcina za trzech!
I wygniata moją trawkę 8)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Niestety Kłapcio sie starzeje :(
Jego serduszko ciut gorzej pracuje :(
Wetka zaleciła 1/4 fortekoru, karmę dla seniorów i od czasu do czasu nerkową.

Za dwóch chorowitków zapłaciłam 150 zł, w tym duży profender, którym mam zamiar odrobaczyć obywóch panów.

Jak pomyślę, ze może kiedyś odejśc to ..................:(
Ostatnio edytowano Nie cze 08, 2008 19:58 przez Fredziolina, łącznie edytowano 1 raz

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie cze 08, 2008 6:22

Cudne futrzaki :love: :love: :love:
Na pewno jeszcze długo pożyją pod Twoją opieką :ok: :ok: :ok:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie cze 08, 2008 8:16

Jak to dobrze, że Kłapciowi już się polepszyło!!!!! I Marian już lepiej! Jagódko, złote Serce masz!!!!!!!

Jeśli chodzi o Kłapcia i długość życia, to ja mam to samo z Meo :( . On też już stary, a taki strasznie kochany...
Wiesz, że po Fortekorze spada ciśnienie i przez kilka pierwszych dni kot jest powolniejszy, ale potem, jak się przyzwyczai, to raczej sytuacja wraca do normy. Mój Hugcio brał ze względu na nerki, to pierwszy dzień cały przespał na kanapie. Ale ja odstawiłam i na razie jest OK.
Marcelibu
 

Post » Nie cze 08, 2008 19:51

Ależ miałaś pracowitą sobotę :))
I z jakim efektem, kociamby zdrowe, to najważniejsze.
Kłapcio wygniatający trawę to cudowny widok.

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 08, 2008 19:57

Rekonwalescenci czują sie dobrze.
Kłapcio fryga.
Marian cierpliwie czeka na wolność.
Jego woreczki pięknie sie zasklepiły 8)
Apetycik dopisuje.
Nerkowe i wątrobowe żarełko znika z miseczek aż miło patrzeć :D
Dziąsełka też ładnie się goją.
Mam nadzieję, że choróbsko nie powróci.

Marianowe i Kłapciowe włości :D
Obrazek Obrazek

Ich ulubione kwiatuszki :P
Obrazek
Obrazek
:D

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie cze 08, 2008 20:00

Dla mnie Wasza działka jest po prostu bajkowa...
Marcelibu
 

Post » Nie cze 08, 2008 20:05

Marcelibu pisze:Dla mnie Wasza działka jest po prostu bajkowa...


A największą jej ozdobą są kudłate kwiatki :roll:

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto cze 10, 2008 7:36

Wczoraj Marian miał odzyskac wolność, ale nic z tego.
Z nudów rozlizał dziurkę w wydmuszce :evil: wiec nadal uwięziony.
Przynajmniej go podtuczę 8)
Dzisiaj znowu okłady wysuszajace i zobaczymy, może wyskoczy z łazienki :roll:

Kłapcio juz zdrowy, ale ostatni zastrzyk go nie ominie.

Wśród działkowego stada już nie ma Krówci, Prezesa, Bandyty, Księdza, Nastroszonego :cry:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto cze 10, 2008 7:43

Jadziu - caly czas mysle o Was cieplutko.

Dzialka, jak zwykle piekna...

Ciagle kciuki za rekonwalescentow.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto cze 10, 2008 10:29

Jadziu, jak to, a co sie stalo z Bandyta? Zaraz, Krowusia-wiem, Prezes- wiem, a Nastroszony? Jej, no nie mow..... :(
Pozdrawiamy najcieplej z ladu i wody, ale jak to? jak to? :roll:
MAriana w ogonek a Klapcia w uszko calujemy! Niech chlopaki wracaja szybciutko do formy! :love:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19098
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw cze 12, 2008 7:17

czitka pisze:Jadziu, jak to, a co sie stalo z Bandyta? Zaraz, Krowusia-wiem, Prezes- wiem, a Nastroszony? Jej, no nie mow..... :(
Pozdrawiamy najcieplej z ladu i wody, ale jak to? jak to? :roll:
MAriana w ogonek a Klapcia w uszko calujemy! Niech chlopaki wracaja szybciutko do formy! :love:


Oni nie żyją :(

Marianek wczoraj zjadł kolacyjkę z 3 tacek animomdy 8)
Wygłaskałam drania, utuliłam, otworzyłam drzwi od łazienki, a on rozmruczany ...... pobiegł przed siebie, jak strzała, na ugiętych łapkach :(
Tak mi sie zrobiło smutno :( Uciekał jak z nieznanego dla niego rejonu :(

Czy on pamieta gdzie ma wrócić? :roll:

Marian mieszkał w łazience od 21 maja do 11 czerwca ---- 22 dni--- 3 tygodnie 8O

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw cze 12, 2008 7:22

Jadziu, nie martw sie, on na pewno pamieta. Teraz tylko musi obleciec swoje wlosci, zeby wszystko spradzic i wszystkiego dopilonwac.

Buziaczki.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw cze 12, 2008 8:13

Agn pisze:Jadziu, nie martw sie, on na pewno pamieta. Teraz tylko musi obleciec swoje wlosci, zeby wszystko spradzic i wszystkiego dopilonwac.

Buziaczki.


Aga dziekuję.

Ja zawsze sie martwię o każde działkowe futro, a przeciez one tam sie urodziły, to co? dadzą sobie radę, prawda? :roll:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, elmas, Szymkowa i 1341 gości