Kocie obróżki-adresatki. Jakie polecacie?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 11, 2008 18:28 Kocie obróżki-adresatki. Jakie polecacie?

Moje koty (wychodzące) do tej pory nie miały takowych. Wiem że warto, że wręcz powinno się, ale mam obsesję na punkcie, że kot się zawiesi gdzieś na płocie na tej obróżce i udusi - i nic na to nie poradzę...
Wczoraj byłam świadkiem, jak błąkająca się kicia odnalazła domek dzięki swojej obróżce. I zaczęłam się poważnie zastanawiać - jednak.
Dzisiaj byłam w kocim sklepie żeby pooglądać takie obróżki i przy mojej obsesji zorientować się jakie mają zabezpieczenia. Wzięłam pod uwagę jedynie: 1. albo taką z samoczynnie otwierającym się, gdyby co, zaczepem (chociaż jak pan z kociego sklepu mi to demonstrował to wcale aż tak "samoczynnie" nie chciała się otworzyć... :roll: ), one mają adresatkę w środku, 2. albo całą z gumy, która ponoć się w razie czego na tyle rozciągnie, że kot wysunie z niej głowę. A do niej trzeba doczepić adresatkę a'la dyndający u szyi breloczek, co nie wiem czy nie będzie denerwować kota.

Napiszcie, proszę, wasze opinie, sugestie, doświadczenia. Jeśli już zdecydowałam się na ten krok, to nie darowałabym sobie, gdyby kotu przez obróżkę coś się stało.

A przy okazji - kicia znaleziona wczoraj miała nie tylko obróżkę, ale i dzwoneczek przy niej. Co sądzicie o dzwoneczkach ???

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 11, 2008 19:58

to może ja odpowiem :wink:
ja za to mam obsesję, że moja kicia się jakoś wydostanie z domu :strach: i jej nie znajdę, albo coś się jej stanie :( normalnie śni mi się to po nocach :roll: więc chociaż niewychodząca, to lata po domu w obróżce z adresatką :wink: jestem spokojniejsza myśląc, że jakby mi kiedyś (tfu tfu) zwiała, to ktoś przeczyta adres, telefon i mi ją odda :) oczywiście obsesję na punkcie bezpieczeństwa a raczej niebezpieczeństwa obróżek też mam :roll: ale moim zdaniem ta, którą kupiłam mojej małej jest super bezpieczna :D jest ona cała rozciągliwa, ale nie jest to taka gumka, tylko jakieś tworzywo plecione takim przekładanym szlaczkiem (nie umiem wytłumaczyć- wstawię zdjęcie :roll: ) i w dodatku przeplatane odblaskiem :wink: uważam, że w momencie zaczepienia się kota, obróżka się rozciągnie i kicia wyjdzie z tego bez szwanku. ewentualnie zapięcie przy mocniejszym szarpnięciu się rozepnie. dodatkowo ja założyłam obrożę kici luźno- właśnie na wypadek zaczepienia się, chociaż jestem pewna, że i tak by się rozciągnęła :roll: do obróżki był fabrycznie dzwoneczek. kupowałam ją z zamysłem oderwania dzwoneczka, bo po co kotu dzwonek :twisted: ale po 1) kici w ogóle on nie przeszkadza, nie zwraca na niego uwagi, po 2) mieszkam w dużym i domu i dzięki dzwoneczkowi zawsze wiem gdzie jest moja kota, bo najmniejsze poruszenie główką wywołuje leciutkie dzwonienie :) do tego dokupiłam adresówkę (najmniejszą jaką znalazłam), wpisałam imię kici, moje imię, mój adres i telefon. wisi razem z dzwoneczkiem. moja kota jest chyba bezstresowa, bo w ogóle się nie przejęła ani obrożą, ani dzwonkiem ani adresówką :D w poprzednim domu nie nosiła takich ozdób a u mnie po pierwszym założeniu zachowywała się jakby chodziła w tym od zawsze :wink: nie drapie, nie próbuje ściągnąć, nie przeszkadza jej :D
kicia mojego mężczyzny też ma obróżkę, dzwoneczek i adresatkę. i również jej to nie przeszkadza :wink: tylko obróżkę ma trochę inną- jest zrobiona z takiej "zwyklej" gumki hm, nie wiem jak to opisac... no takiej majtkowej :P też bardzo rozciągliwa i z bezpiecznym zapięciem.
moja obróżka kosztowała 8 zł (w kakadu), ta z gumki coś ok 3 zł (bazar). słyszałam, że tą obróżkę, którą ma moja kicia bardzo trudno dostać :? i chyba faktycznie... ja nie widziałam takich już więcej po tym jak ją kupiłam :roll: a przydałaby się nowa, bo jak moja mała się drapie, to po jakimś czasie obróżka wygląda jak wysłużony drapak :roll: ale to jej chyba jedyna wada :D
Asminka, Perełka[*], Nuna[*], Zula[*], Lila
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

moniex

 
Posty: 1228
Od: Pt cze 15, 2007 19:52
Lokalizacja: wawa

Post » Śro cze 11, 2008 20:00

o kurcze, ale się rozpisałam :strach: :strach: :strach:
hm, tak czytając mojego posta stwierdzam, że chyba zwariowałam trochę :roll: hehe no trudno :wink:
aha, zaraz wkleję zdjęcia mojej Asminki prezentującej obróżkę :D
Asminka, Perełka[*], Nuna[*], Zula[*], Lila
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

moniex

 
Posty: 1228
Od: Pt cze 15, 2007 19:52
Lokalizacja: wawa

Post » Śro cze 11, 2008 20:02

tu widać strukturę obróżki:

Obrazek

a tu moja modelka :wink:

Obrazek

Obrazek
Asminka, Perełka[*], Nuna[*], Zula[*], Lila
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

moniex

 
Posty: 1228
Od: Pt cze 15, 2007 19:52
Lokalizacja: wawa

Post » Śro cze 11, 2008 20:14

Fajnie, Moniex, że tak się rozpisałaś, dzięki!
Takiej obróżki jak ma twoja "modelka" to faktycznie w moim kocim sklepie nie było. Widzę, że ma adresatkę dyndającą u szyi - naprawdę jej to nie przeszkadza? A dzwoneczek? Zawsze wyobrażałam sobie że to musi niezmiernie kota wku...

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 11, 2008 20:19

Jeśli chodzi o adresówkę to polecam raczej wygrawerowaną.
Niekociarze nie wiedzą, że tam wewnątrz adres. Jak nasze kocice parę razy przeturlały się i poprzeciskały to wracały z połowka adresówki.
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 11, 2008 20:30

Ania- naprawdę jej to nic a nic nie przeszkadza :wink: chociaż ona jest chyba strasznie cierpliwa (jeśli chodzi o "ozdoby" :wink: ) bo szeleczki też zaakceptowała bez żadnego sprzeciwu i czasami wychodzimy na ogródek i wtedy ślicznie w nich chodzi :D aha, tą adresatką stuka np w miskę jak coś je albo pije, ale nadal nic sobie z tego nie robi :P

Thorkatt- hm, nie wyobrażam sobie, że ktoś może nie wiedzieć, że tam w środku jest adres, no ale przyjmuje to do wiadomości, może masz rację :roll: a czy na takiej wygrawerowanej zmieści się tyle informacji?? (imię, adres, telefon) a ta adresówka wygląda porządnie, Twoje koty widocznie bardzo intensywnie wykorzystują możliwość wychodzenia :twisted:
Asminka, Perełka[*], Nuna[*], Zula[*], Lila
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

moniex

 
Posty: 1228
Od: Pt cze 15, 2007 19:52
Lokalizacja: wawa

Post » Śro cze 11, 2008 20:49

Do kupienia w necie(USA), ale może znajdziesz podobne w Polsce?
http://www.thecatconnection.com/miva/me ... e=COL-4140

http://www.thecatconnection.com/page/TC ... awayCollar

ps.
nie polecam dzwonka, dźwięk może być dla kota mocno irytujący.
Obrazek
tornado w Alabamie;P

Blond Tornado

 
Posty: 5322
Od: Pon cze 13, 2005 1:29
Lokalizacja: Poznań/ Birmingham

Post » Śro cze 11, 2008 22:45

Moje koty tez maja obrózki z adresówka i dzwonkiem. Niestety też sie boje ze mogą gdzieś się zagubić. Wprawdzie wychodzi z domu tylko jedna kotka i nie oddala się od domu, siedzi tylko za płotem, ale nigdy nic nie wiadomo.Pozostałe wychodzą do ogrody pod nadzorem, ale zawsze się boje że czasem przy nieuwadze domowników mogą jakoś przemycić sie przez drzwi, a wtedy chciałabym żeby ktoś je odprowadził.
Jak chodzi o te adresówki zakręcane to przetestowałam je na psach. Lubia się odkręcać i te kółeczka są za słabe. Ja te adresówki okręcałam szkotem ( taka taśma izolacyjna) wtedy sie nie odkręcały i pies ich nie gubił a kółeczka dawałam takie jak do kluczy ( mocniejsze) prosiłam zawsze o kilka w punkcie dorabiania kluczy ( nawet mi troszkę przycinali bo adresówka była szersza a podwójny drut nie chciał przechodzić przez adresówkę.

Jak chodzi o dzwoneczek to przynajmniej wiem gdzie znajdują sie koty, bo moje to siedzą cicho i nie wiem czasem co robią , a tak to je słychać.
Matylda to nawet z dzwonkiem potrafi coś upolować, i to bardzo szybko.

Jak chodzi o obroże to mam z tym bezpiecznym zapięciem. Parę razy Odi przeciskał sie pod płotem drucianym i za każdym razem jak zawadził obróżka to obróżka odpinała sie a on przechodził, pomimo że jest z gumki takiej grubszej to odpinał sie ten zamek.
Raz udało mi sie kupić takie obroże z grubej gumki z nitka odblaskową. Te obróżki przez drapanie sa już mocno wytargane ale nie mogę nigdzie natrafić na takie same.

Może ktoś wie gdzie można takie z grubej gumki takiej plecionj kupić?. One nie były drogie coś koło 6-8 zł.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Czw cze 12, 2008 15:09

Na adresówce mamy wygrawerowane imię i nr tel,bo tyle chcieliśmy. Były kiedys w promocji podczas Zoobotanika na stoisku sklepu Kakadu do karmy, ale teraz można też kupować, Są solidne i ładne. Nasza Puma jak sie w słonku wyturlała , to odkręcała się dolna część adresówki. Mamy niewielkie zamknięte podwórze, więc czasem udawało nam się znaleźć brakującą część.
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 12, 2008 15:41

Mam czwórkę kotów wychodzących, ale nie zdecydowałam się na założenie im obróżek. Po pierwsze nie zawsze kot z obróżką potraktowany zostanie jak kot, który się zagubił. Ludzie myślą, że taki kot ma dom i sam do domu wróci. Nawet jeśli będzie głodny i "poczęstuje się" w kociej stołówce posiłkiem. O dzwoneczku nie ma co mówić, bo to nieporozumienie.
No i najważniejsze - nie mam zaufania do obróżek, które teoretycznie powinny się rozpiąć. Na gazetowym kocim forum był fatalny wypadek :( Poczytajcie
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... v=2&wv.x=1
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Czw cze 12, 2008 16:49

barba50 pisze:No i najważniejsze - nie mam zaufania do obróżek, które teoretycznie powinny się rozpiąć. Na gazetowym kocim forum był fatalny wypadek :( Poczytajcie
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... v=2&wv.x=1

Właśnie tego się cały czas boję... I tak szczęście w nieszczęściu, że TYLKO pozrywał sobie pazury...
To może jednak lepsze byłyby takie całe z gumy, wyglada na rozciągliwą. Ale i tu mam obawy, że kot zaczepiwszy się o coś nie będzie w stanie ułożyć głowy tak żeby wysmyknąć ją z obróżki.

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 13, 2008 22:11

To są jednak dylematy. Nasze mamy właściwie cały czas na oku, a jak zawolamy to się pokazują. Zresztą cały czas słyszę i widzę, kto wchodzi na podwórko. Koty też oceniaja ludzi. Jak ktoś spokojny lub znajomy leżą lub idą sie przywitać. Nieznajomy lub zbyt glośny, energiczny, uciekaja do domu.
Zły człowiek - uciekaja i warczą.
Kiedyś od sąsiadów z imprezy wracała parka z małym dzieckiem. Głośni byli, pan podpity wrzeszczał na żonę i dziecko, które zaczęło płakać. Koty warczaly, Tigrina w drzwi drapała. Precz z sąsiedzka znieczulicą.
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob cze 14, 2008 15:18

A to masz rację, że koty wyczuwają ludzi! Moje generalnie boją się obcych, i dobrze w sumie, chociaż kiedy np. odwiedziła nas forumowiczka z miau - to nagle się radośnie pokazały i przestały chować po kątach :D
W sumie zaczęłam się zastanawiać nad obróżkami mając na myśli sytuacje extremalne, których nikt nie jest w stanie przewidzieć...
Nasza Płoszka, po wypadku, "już nie była sobą"... Tak była umęczona tym "więzieniem jej" w moim pokoju (a przecież musiałam, żeby móc ją obserwować i leczyć), że wykorzystała pierwszą nadarzającą się chwilę nieuwagi mojej rodziny, żeby zwiać. Doskonale znała drogę do domu - a jednak nie chciała wrócić... Gdyby nosiła obróżkę-adresatkę - może teraz, dzięki jakiejś życzliwej duszy, byłaby jednak znowu razem z nami ???
A może by zawisła na najbliższym płocie? - bo jak wspominałam na początku - mam obsesję na tym punkcie...

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 17, 2008 23:40

Ja właśnie robię zakupy i chyba kupię obroże gumową ( http://www.karusek.com.pl/produkt.php?p ... ction=prod )- taką na razie, żeby mały Cymbał się do niej przyzwyczaił, a poszukuję odblaskowej. Nie wiem, co z dzwoneczkiem, z jednej strony wiem zawsze, gdzie jest kot i np. wieczorem lub jak się zgubi to będzie mi go łatwiej znaleźć (tak jak odblaskową odbrożę- łatwiej go znaleźć świecąc wieczorem latarką, jak schowa się gdzieś w krzakach albo na drzewie i samochód łatwiej ją zobaczy), ale z drugiej strony to jeśli się zgubi- będzie zdany tylko na siebie i jak z takim dzwoneczkiem coś upoluje? W dodatku byłoby z tym dużo zachodu, bo jego życiowa rola to łapanie myszy w naszej piwnicy, więc taki dzwoneczek musiałabym zakładać mu co wieczór... co o tym myślicie?
Co do adresówki- wg mnie najlepsza jest metalowa, grawerowana, ale nie taka "dyndająca", tylko taka, którą wszywa się do obroży. Musi być oryginalna tzn. nie może na niej widnieć imię kota, tylko moje, adres, nr. tel., itp. Nie uczę kota przychodzenia na "kici kici", ani właśnie nie umieszczam jego imienia na obroży, bo ktoś wołający kota tak jak ja może go zdezorietować i wpędzić w poważne tarapaty.. (była o tym wzmianka w "kocim ABC"). Zastanawiam się jeszcze nad tą:
http://www.karusek.com.pl/produkt.php?p ... ction=prod lub:
http://www.karusek.com.pl/produkt.php?p ... ction=prod ..
Napewno byłoby to pomocne przy szukaniu kota i auta by go nie potrąciły, gdyby nie wrócił do domu na noc...
Ta kałurza była kiedyś białym śniegiem. Ominęłam ją pełna uszanowania. :)
----------------------------------------------------
- Wszystkich należy traktować jak ludzi!
- Z równym okrucieństwem?

Asiok133

 
Posty: 17
Od: Sob sie 16, 2008 22:23
Lokalizacja: Kraków/Zielonki




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 114 gości