*LENTILKA&PRZYJACIELE* Tymczas i ogonobójca

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro cze 11, 2008 12:59

jak maluszek? :(
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Śro cze 11, 2008 14:09

Śpi w kartoniku u ochroniarzy, ale podobno płacze bardzo :(
Jeszcze kilka godzin i go stąd wyrwę....

Patsy

Avatar użytkownika
 
Posty: 2526
Od: Wto sty 15, 2008 22:12
Lokalizacja: Wawa MoKotów

Post » Śro cze 11, 2008 14:13

bardzo prosimy o domek, kto da muszanse :?: :(
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Śro cze 11, 2008 14:14

Patsy, a moze jakiś szpitalik? Wet go nie może przetrzymać 2-3 dni? Wiem, że to kosztuje, ale gdybysmy sie tutaj złozyli na malucha, albo wystawili bazarki?

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro cze 11, 2008 15:57

Biorę małą po pracy do weta, zobaczymy, co powie.
Na pewno nie zostanie tutaj. O finanse będziemy się martwić, jak ją wet obejrzy i będzie wiadomo, co jest grane.
Na pewno jakoś wspólnymi siłami damy radę - no nie ma przecież innej opcji :)

Patsy

Avatar użytkownika
 
Posty: 2526
Od: Wto sty 15, 2008 22:12
Lokalizacja: Wawa MoKotów

Post » Śro cze 11, 2008 21:36

Wróciłyśmy od weta - już jakiś czas temu.....
Maleńka nie ma lewego oczka, wyżarte przez ropę całe jest :( prawe prawdopodobnie będzie można uratować, ale musi minąć kilka dni, aż zejdzie opuchlizna. Poza tym jest zdrowa - nie ma temperatury, płuca czyste. Dostała antybiotyk, środki przeciwbólowe, kropelki do oczu, została troszkę nawodniona. Była bardzo dzielna, bo na pewno strasznie ją bolało, ale udało się wszystko co trzeba zrobić.
Jutro kolejna wizyta....a potem - mam nadzieję, że już tylko same dobre wieści.

Lentilka jest przepiękna, czarna z białym brzuszkiem, ma białe pantofelki z przodu i pończoszki z tyłu, a do tego białą kreseczkę na nosie i białe wąsy. Jest kruchutka i puszysta. Poznaje teraz moją wannę, w której ma kocyk i kuwetkę (pewnie i tak nie skorzysta, ale kto wie?). Nie za bardzo chciała jeść, dostała strzykawką conva trochę i śpi. Moje rezydentki z tymczasami siedzą pod drzwiami i kombinują, jak by tu wleźć....

A mi się płakać chce, że nie znalazłam jej wcześniej i nie uratowałam oczka....że nie udało mi się złapać jej mamy, kiedy łaziła kotna....czuję się winna cierpienia tej malutkiej istotki.....

Patsy

Avatar użytkownika
 
Posty: 2526
Od: Wto sty 15, 2008 22:12
Lokalizacja: Wawa MoKotów

Post » Śro cze 11, 2008 21:44

Patsy nie mów tak...


I podaj mi adres na pw... Czy myślisz, że już mogę wysyłać torebkę??
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro cze 11, 2008 21:45

Kciuki za kicię :ok: :ok: :ok:

Patsy jak będziesz do tego w ten sposób podchodzić to zwariujesz prędzej czy później.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro cze 11, 2008 21:56

ty wykorzystujesz wanne ja kabine prysznicową :wink:

Patsy gdyby nie ty to jeszcze chwila i mogłoby jej nie być.... :cry:
mocne kciuki za kruszynke :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 11, 2008 22:04

Dzięki dziewczyny :D

A zwariowałam to już - według mojego TŻta :wink: dobrze, że wyjechał i nie widzi, co się dzieje w JEGO wannie :lol:

Patsy

Avatar użytkownika
 
Posty: 2526
Od: Wto sty 15, 2008 22:12
Lokalizacja: Wawa MoKotów

Post » Śro cze 11, 2008 22:10

Patsy, trzymam kciuki za Lentilkę.

Wszystkich nie uratujemy :(. Pomyśl, że ona i tak miała dużo szczęścia.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18779
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw cze 12, 2008 8:14

jak po nocce :?:
pokażesz nam biednego cukiereczka :?:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 12, 2008 9:34

Noc minęła spokojnie, o 5 kicia obudziła mnie płaczem, że głodna. Dostała pół strzykawki conva i poszła spać. Rano wcinała z apetytem saszetkę animondy podziabaną na drobno - więc apetyt ma, co bardzo mnie cieszy :) siusiu ładnie zrobiła, kupki nie zaobserwowano - no ale czym ta kocina ma za przeproszeniem wydalać, jak to, co zjadła wczoraj zwymiotowała a potem dostawała tylko conva, bo niczego innego nie chciała.
Dzielna jest bardzo, mimo tego całego bólu. Oczko bardzo ją boli, ciągle łapką sobie je przeciera :( łazi po wannie i poznaje nowy teren. Ale głównie śpi. Mam nadzieję, że teraz też, a nie płacze tak strasznie, jak nad ranem. Zwalniam się za czas jakiś z pracy i lecę do niej, potem do weta na zastrzyk i oględziny ślepek.
A potem kiciunia może wybierać, czy chce jechać do nowego DT, czy na przeleczenie do szpitalika :D Bardzo dziękuję dwóm :aniolek: , które zaoferowały pomoc :1luvu: I tu pytanie do bardziej doświadczonych - czy lepiej, żeby kiciunia od razu pojechała do DT, czy lepiej żeby pobyła trochę w szpitaliku, pod stałą opieką wetów i dopiero, jak zostanie przeleczona, trafiła do DT? Ja jestem za tą drugą opcją, ale liczę na Wasze sugestie.

Nie będę ukrywała, że pokochałam tą kruszynkę, mimo, że jest u mnie od wczoraj dopiero. Lentilka ma jakieś 4 tygodnie, jestem jej pierwszym kontaketm z Dużymi - a ona tak totalnie mi ufa....głaskana włącza taki traktorek, że szyby w oknach drżą, wywala brzuszek i łapie malutkimi łapkami za palec...ciężko będzie mi się z nią rozstać, ale nie mam wyjścia. Po domu latają mi 3 tymczasy nieszczepione, których wszędzie jest pełno i nie będę w stanie ich upilnować :( dziś wdarły się do łazienki i w ostatniej chwili je wyłapałam :( Mam nadzieję, że kruszynka będzie miała więcej szczęścia w życiu, niż przez te 4 pierwsze tygodnie swojego życia i że znajdzie się ktoś, kto pokocha malutką, jednooką koteczkę...

A fotki - może coś uda mi się zrobić, chociaż nie chce męczyć kiciuni za bardzo. Jeśłi się uda - to wrzucę.

Patsy

Avatar użytkownika
 
Posty: 2526
Od: Wto sty 15, 2008 22:12
Lokalizacja: Wawa MoKotów

Post » Czw cze 12, 2008 10:00

myśle że lepiej odrazu dt..to mniej stresujące :wink: i mizianko itd .
ciesze się że jest :D :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 12, 2008 10:05

kciuki za malutką.

i będę bezczelna, ale może uda się pomóc nastepnym maluchom. Piszesz, że zgłosiły się 2 tymczasy potencjalne - rozumiem, że Lentilka skorzysta z jednego z nich.

Więc może ten drugi mógłby przejąć jakiegoś malucha/maluchy "ode mnie"? w tej chwili mam 4 dziś złapane oraz 3-miesięcznego miłego Pierniczka w klatkach w lecznicy, one bardzo pilnie potrzebują tymczasów...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 77 gości