LUSIA wróciła z adopcji, teraz bedzie juz szczesliwa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 09, 2008 7:32

Lola_ pisze:martwię się Lusią :cry:
dół chyba lepiej ale góra znów się rozłazi, brzydkie to i jest dziura :cry: :cry:
myję rivanolem kilka razy dziennie, dostaje antybiotyk

Lusia traci już cierpliwość w zamknięciu, zaczyna płakać cały czas
coraz bardziej się denerwuje
już nie wiem co robić, smarować nie smarować, wietrzyć, nie wietrzyć trzymać w kaftaniku, czy nie
na razie robimy to co zalecił wet, jutro pojedziemy popołudniu na kontrole i może będzie można już zastosować maść
:cry:


ech,,,nie za dobre wieści :(
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pon cze 09, 2008 8:18

Oj, niedobrze. :cry:

Zapytaj czy mozesz zmienic antybiotyk, moze ten co dostaje jest za słaby? A co ona dostaje w ogóle.
To powinno juz samo się próbować goić ale jak jest stan zapalny i nie daj boze infekcja to nie będzie.
Moje dostawały Dalacin C w płynie, to dobry antybiotyk zwłaszcza po cięzkich, rozległych operacjach.

yv73

 
Posty: 1091
Od: Pt gru 31, 2004 18:30

Post » Pon cze 09, 2008 10:24

jak po nocce?
sa jakies zmiany?

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 09, 2008 10:37

trudno powiedzieć :roll:
kaftanik nie był brudny czyli nie sączy się z tej dziury bardzo, ale brzydkie to jest ..przemyłam rivanolem znów
Lusia ma ogromny apetyt tyle dobrze, zjadła rano całą michę mokrego jedzonka

dziś zapytam o zmianę antybiotyku, zresztą ten który je już kończy,, nie wiem jak sie nazywa, duża biała gorzka tabletka w czerwonej otoczce, Lusia miała ją podzieloną na 6 kawałków
Obrazek

Lola_

 
Posty: 1165
Od: Śro gru 12, 2007 19:45
Lokalizacja: Siemianowice

Post » Pon cze 09, 2008 11:07

Byle się goiło
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 09, 2008 12:49

ech nie dobrze czekam na wieści po kontroli :( ja byłam u mojego weta cieżko mu cokolwiek powiedziec bo koteczki nie widział i nie chce sie wtrącać komuś w leczenie, ale zasugerował kilka propozycji podałam Loli na gg zobaczymy co zadecyduje nasz pan doktor ktory walczy z tą rana :( do tego upały nie bardzo sprzyjają temu wszystkiemu :(
Ostatnio edytowano Pon cze 09, 2008 12:55 przez ko_da1, łącznie edytowano 1 raz
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Pon cze 09, 2008 12:52

Najważniejsze aby było skuteczne. Przecież trzeba to jakoś wyleczyć w końcu. Kotka ma apetyt czyli widać ,ze wraca do zdrowia, tylko ta rana paprząca się, echhh. Moze się w końcu uda zastosować skuteczną terapię.

yv73

 
Posty: 1091
Od: Pt gru 31, 2004 18:30

Post » Pon cze 09, 2008 13:01

może dobrze, żeby inny lekarz też zobaczył
co dwie głowy to nie jedna...
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 09, 2008 16:51

Kciuki trzymam za Lusieńkę :ok: :ok: :ok:
To, że wcina z apetytem to naprawdę świetny znak :lol:
Lusiu trzymaj się i nie puszczaj, na szwach, kochana :lol:

kasha

 
Posty: 136
Od: Pt gru 15, 2006 15:11
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon cze 09, 2008 16:57

czekam z niecierpliwoscia na wieści

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 09, 2008 18:25

uff podobno nie jest tak źle :)
rana się rozłazi ale pani weterynarz powiedziala ze najwazniejsze ze nic nie cieknie wiec bedzie się goiło, to znaczy że moze uporalismy sie z ropa
stosowac mamy dalej rivanol i jodynę
antybiotyku nie zmieniła bo ten ktory Lusia bierze to juz podobno najsilniejszy
pytalam o te inne proponowane przez weterynarza Ko_dy
solcoseryl to nie antybiotyk to coś na bazie krwi cielecej przyspieszace gojenie, dobre ale na rany zewnetrzne powierzchniowe, czesto stosowana do oczu, przy chorobach rogowki
maścią pana vexyel mozna wspomoc oczywiscie, nie zaszkodzi wiec zaraz zaaplikuje Lusińce i bedziemy smarować
nie musze dodawać że koteczka była grzeczna i cicha jak zawsze
do kontroli znow za 3 dni
Obrazek

Lola_

 
Posty: 1165
Od: Śro gru 12, 2007 19:45
Lokalizacja: Siemianowice

Post » Pon cze 09, 2008 18:27

oby,oby,oby
ja sie juz boje cieszyc
Lusienko :ok: :ok: :ok:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 09, 2008 18:29

Uff, tak się cieszę
Lusieńka to aniołek :P
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 09, 2008 19:46

Lusieńko
:ok: :ok: :ok:
musi byc dobrze
niech juz sie ta paskudna rana w koncu zagoi
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon cze 09, 2008 19:52

Solcoseryl to nie antybiotyk( chyba sie nie zrozumiałyśmy albo chaotycznie napisałam :lol: ) , on miał pomoc w gojeniu sie rany, ja nawet nie wiedziałam ze jest w iniekcjach domięsniowych i dożylnych 8O :lol: bo jest też w żelu do smarowania właśnie, moj wet. leczył sunie solcoserylem dożylnie ( miała też rozlazłą ranke po sterylce ) i mówił że był bardzo dobry :wink: na trudnogojące rany poleca jeszcze Chitopan żel i Pana Vexyal, oczywiście po konsultacji z naszym wetem 8) ciesze sie że rana wygląda już lepiej bo jak sie gubi zapaszek i ropsko to idzie ku lepszemu :lol: :lol:
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: whoss31 i 224 gości