Jura pisze:Nie odezwała się
Tak też myslałam

Przez weekend spokojnie można było kotkę złapać. Szkoda koteczki, która może urodzić w każdej chwili.
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Jura pisze:Nie odezwała się
*anika* pisze::roll:
nika, ja nie wiem czy poród bezdomnej kotki na dworze jest dobrym pomysłem...
one zginą... i tak zginą... co wybierasz? śmierć w męczarniach czy uśpienie?
pakosta pisze:Może trzeba do Kociej Mamy zadzwonić, skoro tam Nika się z kimś kontaktowała?
Może wskażą, gdzie dokładnie koteczka jest, i można by ją porwać i ciachnąć?
nika28 pisze:Dzisiaj byłam z kicią u weta. Dostała zastrzyk, bo ma coś z gardłem. Jeszcze muszę z nią we wtorek pojechać. Kici była taka grzeczna, nie wyrywała się, po prostu cudo.
nika28 pisze:W klatkę-łapkę nie będzie trzeba pożyczać, tylko po prostu kicie wsadzić do transportera, bo daje brać się na ręce. Kontaktowałam się z Panią z fundacji Kocia mama. Ona pomogłaby w sterylizacji kici.
mirka_t pisze:Po aborcji chyba i tak by wróciła na ulicę. Przecież nikt nie zaoferował kotce tymczasu.
Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66 i 508 gości