CK Jamajka - rozliczenie str.11

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 07, 2008 18:44

Bardzo mi żal tej kici, sama mam kota- cukrzyka.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob cze 07, 2008 22:59

podniosę wieczorowo :(

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Sob cze 07, 2008 23:01

Biedna Jamajka :cry:

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 07, 2008 23:19

Podbiję (tylko tyle mogę) :(
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Nie cze 08, 2008 3:05

Czy Jamajka musi byc jedynaczka?Podejrzewam ze moze byl by domek dla niej ale utrudnia to fakt ze piszecie ze musi byc sama!
Mam 14 kotow w tym kilka kalek roznego rodzaju w tym tez cukrzyka w dodatku ze zlamana szczeka i innymi ciezkimi przypadlosciami jest tez kotek z kamica moczowa itp.Sa tez 4 psy.Bogata tez nie jestem ale jezeli Jamajka ma zyc to moglabym sprobowac jej pomoc.Tylko czy ona sama wytrzyma dom zazwierzecony???Przeciez psychika kota wogole w leczeniu jakimkolwiek jest jednym z lekarstw.
Zastanowcie sie jezeli stwierdzicie ze lepsze to niz nic w azylu i troche wesprzecie w utrzymaniu Jamajki to ja dam rade bo wiem co to cukrzyca co trzeba robic i jaka diete trzymac/choc i tak caly czas sie ucze bo choroba to choroba jest nieprzewidywalna/.
Obrazek Obrazek

Anna G-R

 
Posty: 982
Od: Pon lis 12, 2007 19:55
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 08, 2008 6:15

Aniu jesteś :aniolek:
ja nie odpowiem na pytania, ale z niecierpliwością czekam aż dziewczyny z Cichego Kąta pojawią się na miau.

A tak mnie ciągnęło, żeby wejść na kociarnię - ledwie wstałam, jeszcze nawet zębów nie umyłam, a moje koty tylko pobieżne głaski dostały
:oops: :oops:

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 08, 2008 7:38

Kuba mój cukrzyk żyje na stałe z dwoma kotami plus tymczasy. daje sobie radę. Na forum jest wątek kotów cukrzycowych, w razie problemow można tam pisać.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Nie cze 08, 2008 9:58

Aniu Jamajka ma duży stres przepywając własnie z kotami w azylu, niemniej jednak to różnica azyl, a dom. Szczególnie, że w azylu nie można jej obserwować całodobowo. Piszę pw.
ObrazekObrazek

Cichy Kąt

 
Posty: 488
Od: Czw lut 21, 2008 21:25
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Nie cze 08, 2008 10:19

Do wątku zawsze zagladałam z niepokojem: zobaczyłam wpis Cichego Kąta i jakoś mi tak się niewyraźnie zrobiło, ale widzę, że tu cudne wieści? :D

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Nie cze 08, 2008 19:31

Jak dobrze pójdzie to Jamajka będzie krakowianką :D
ObrazekObrazek

Cichy Kąt

 
Posty: 488
Od: Czw lut 21, 2008 21:25
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Nie cze 08, 2008 20:20

Dzisiaj Jamajka z rana miała 296 mg/dl cukru...wiec sporo :(

Anna G-R ... Jamajka najbardziej na świecie potrzebuje człowieka. Przebywała u mnie jakiś czas po sterylce...pchała mi sie ciągle na kolana, spala ze mna w lozku. Szybko przyzwyczaiła sie do psów. Regowała atakami złości kiedy np. którys kocur zajął jej miejsce, albo przyszedł sie łasić kiedy ona lezala mi na kolanach. Prowokowała wtedy awantury na całego...faktem jest, ze moje kocury nie pozosatwały jej dłużne. Myśle, że w tym przypadku najważniejsze jest podejście opiekuna. Jesli ona bedzie miala swoj bezpieczny kącik, do tego duża porcje glasków i miłości, kiedy wreszcie poczuje sie u siebie a jej choroba sie ustabilizuje...będzie wsapaniałym kotem.
W tej chwili na kociarni się wyciszyła a może raczej posmutniała :( Nie dośc, że męczy ją choroba to jeszcze nie ma swojego czlowieka :(

Mam nadzieje, że wszytko sie uda :)

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Pon cze 09, 2008 1:04

Poczatki zawsze sa trudne ale mysle ze damy rade.Jamajka potrzebuje leczenia i stabilizacji na reszte mamy duuuuzo :P :P :P
Mam nadzieje ze to ona mi pokaze gdzie czuje sie najlepiej w ktorym zakatku tego nowego domu i nie ma problemu to bedzie jej katek.
Mialam kiedys kotke/jest juz za TM/z uszkodzona watroba.Gdy do mnie przyszla nie schodzila z szafy i tam miala lezonko tam tez swoje miseczki.A zgadnijcie gdzie sobie upodobala "kuwecik".?W mojej i tylko mojej wersalce!I co Duza zrobila?Kupila mala kuwetke wstawila do wersalki i tam Kasia dlugo chodzila.
Zrobie co sie da zeby czula sie dobrze tylko obie potrzebujemy troszke czasu.
Obrazek Obrazek

Anna G-R

 
Posty: 982
Od: Pon lis 12, 2007 19:55
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 09, 2008 5:22

:D :D :D
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pon cze 09, 2008 8:14

to kiedy przeprowadzka ?:D

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 09, 2008 20:45

Joako pisze:to kiedy przeprowadzka ?:D


Przygotowania do przeprowadzki trwają 8)
Być może nawet jutro uda nam się wszystko zgrać :)

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Zosia007 i 79 gości