Bielskie B.- 7 tymczasów-kciuki za Sane.

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro cze 04, 2008 11:31

mircea pisze:
aassiiaa pisze:Berni zaproponuj pokrycie kosztow domkowi bo moze byc niedomyslny - nikt nie jest jasnowidzem ;)
Jak sie nie zgodzi to poszukaj innego domku i juz :)
Przeciez jak im sie kot rozchoruje to co - nie beda go leczyc :roll:


Dokładnie.
Jasno i wprost przedstaw sytuację.
Dobry dom, to dom odpowiedzialny - od początku do końca, a nie "wygodny" :?


to samo poradziłam Berni i ja
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Czw cze 05, 2008 8:02

carmella pisze:
mircea pisze:
aassiiaa pisze:Berni zaproponuj pokrycie kosztow domkowi bo moze byc niedomyslny - nikt nie jest jasnowidzem ;)
Jak sie nie zgodzi to poszukaj innego domku i juz :)
Przeciez jak im sie kot rozchoruje to co - nie beda go leczyc :roll:


Dokładnie.
Jasno i wprost przedstaw sytuację.
Dobry dom, to dom odpowiedzialny - od początku do końca, a nie "wygodny" :?


to samo poradziłam Berni i ja


To racja.

Ja wiem, że takie rozmowy nie są przyjemne - ale jednak spróbuj.
Bo jeśli odmówią...to nie będzie to dobry dom dla Gusi.

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 05, 2008 22:00

a obiecywałam sobie że bedę systematycznie w watku prowadzić rozliczenia...bardzo przeparszam wszystkich Darczynców za moją nieobowiazkowość :oops:


Kolejne wpłaty:
Progect -50 zł
Carmella -50 zł
Anna G-R 23 (Salma)
Marcellina -18 zł
Anita5 -125 zł
Iweta -10 zł (bazarek Anety od zwierzynca)
Mimw -20zł (bazarek Mahob)
Mahob -40zł
Adrianapl -30zł (bazarek Szymkowej)
Wima -40zł (bazarek Anity5)

I jedna osoba incognito 8) 30 zł

Bardzo ogromnie dziekuję,spłaciłam kolejną porcję długów:

212 zł Ferdus ( całosć) ( Progect, Carmella,62 zł zkasy pozostałej po Dzikim,Lucjaa ( 20) i Mikus (15)
82 zł Salma (zostaje 100 zł długu)
285 zł Frania (dług za Franie jest ogromny dokładnie 689zł)

Oddałabym ostatnie grosze żeby tylko Mała tu była ze mną....

Dzieki Wam kochani mam uzbierane kolejne 238 zł (Carmella, Marcellina,Iweta, Adrianapl, Mimw, Mahob,Wima i 8) na spłatę długu za Franię.


Bardzo Wam dziekuję za pomoc.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10323
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Czw cze 05, 2008 22:13

wlecznicy odubiegłej soboty przebywa taki kociak

Obrazek

Na jego i jego mamę natkneła się JolaK.
Mały jest chory, bardzo.
Mimo antybiotyku jest słaby, ma kk, z noska cały czas leci ropa :(

POtrzebne są mu kciuki i ciepłe mysli.
Zastanawiam się nad opcją interferonu dla niego.

A dla tej piękności potrzebny jest tymczas:
Obrazek

Ta slicznosc została równiez przez JolęK zabrana ze schroniska, była już cięzarna. Ponad tydzien temu miała sterylke.
Ma futerko w złym stanie i okropnego świerzba :(

Ale poza tym to cudowny wspanialy kot który nie ma sie gdzie podziać.

Obrazek
Obrazek


Miziaczekprzytulaczek
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10323
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Czw cze 05, 2008 22:17

Piękna szylkretka :1luvu:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Czw cze 05, 2008 23:55

dziekuje za zdjecia :)

(ja swoich jeszcze nie wkleilam :roll: )

martwie sie o maluszka bardzo :(
w tej samej lecznicy przebywaja inne dwa kotki, chba rodzenstwo, koteczka ma kk tak duzy, ze nie mogla oddychac przez nosek i ja przyduszalo


kciuki za kiciusie :ok:

a jak szwy szylkretki Soni? ok juz?
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Pt cze 06, 2008 10:32

Szylkrecia :ok:


Maluszku :ok:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pt cze 06, 2008 13:06

Nowe biedne kotuchy :?

Kciuki dla nich.

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 06, 2008 19:54

Maluszek rozkoszny. Oby zdrowiał!

Szylkretka... cudeńko.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt cze 06, 2008 22:37

cudna cudna
brac i kochac
nie pchać sie pokolei....


Sonia szylkretka ma już wyciagniete szwy, moze opuścić lecznice....no i tu jest problem...
moze tez w lecnzicy jeszcze zostac, ale to wiadomo kosztuje :(
I tak jest 170 zł za zabieg, leczenie świerzba, odrobaczanie i pobyt.


Dzis zawiozłam do lecznicy kolejnego kota...z okolic mojego najblizszego sasiedzctwa tym razem.
Widywałam go juz w zeszłe lato...ogromny białobury kocur, wprost imponujący posturą. Pojawił sie nagle...zaczał sypiać w trawie, w rozwalonej szopce na działek obok mojego ogrodu....
czasami udało sie mi podsunąć mu miskę z chrupakami, a nawet raz pogłasac....zachowywał dystans, nie spoufalał się ze mną ( polubi za to bardzo moją Dzagę, czasami lezeli w trawach koło siebie).

Chciałam go oswoić przed zimą i zabrać bo szansa że to czyjs wychodzacy kot malała z kazdym kolejnym ogromnym kleszczem uczepionym szyi kocura. A jesli miał dom to najlpiej świadczy że to był domek conajmniej trzeciego sortu :? :(


Ale kocur przed zimą znikł...

Pojawił sie znowu wiosną..nie wiem gdzie przezimował...
ale widać że bezdomność daje sie mu we znaki...
z bliska wygladał zle..kleszcze, potargane uszy (oczywiscie klejnoty są, tzn jeszcze są 8) ) poraniony nos...

okazało się (moja Mama -as kociego wywiadu) ze kocura dokarmia nasza niedaleka sasiadka z którą już ratowałysmy jedną kocią rodzinkę. Pusia-kotka została u niej na stałe.
Akcja poszła raz dwa...

Kocur złapał sie dziś do klatki łapki na balkonie sąsiadki.
Z bliska wyglada tragicznie :(


Nie wiem co mu dolega (podejrzeam świerzb, grzyb, pogryzienia wsztsko naraz)....na głowie ma jeden wielki strup poprzerastany resztami futra.
Cała glowa poraniona, w szramach od walk :(
smierdzi rasowym niekastrowanym samcem...

ma najwieksze kocie łapki jakie wiedzialam

Obrazek

Obrazek chlopak jest troszkę wstydliwy

Obrazek Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek

biedny, bardzo biedny i tragiczny jest los niekastrowanych kocurków :(
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10323
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Sob cze 07, 2008 10:16

Jest piękny. Ma smutne oczy...
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie cze 08, 2008 10:49

Biedny kocurek :(
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon cze 09, 2008 6:16

berni pisze:wlecznicy odubiegłej soboty przebywa taki kociak

Obrazek

Na jego i jego mamę natkneła się JolaK.
Mały jest chory, bardzo.
Mimo antybiotyku jest słaby, ma kk, z noska cały czas leci ropa :(




Malutki umarł...
w sobote zabrałam go z lecznicy do domu. Był juz słabiutki, myslałam ze w domu moze zdarzy sie cud...
zaczełam podawac mu interferon, miał miec zmieniony antybiotyk bo ewidentnie na linco i betamoxie nie zaskoczył..tydzien leczenia i było coraz gorzej....

wczoraj podczas powrotu z lecznicy mały zaczął sie dusić....
natychmiast wrócilam do weta, dostał lek który miał mu pomóc oddychać...

umarł w poczekalni...

4 kociak w tym sezonie którego zabieram
4 który odszedł za TM


Co ja robie nie tak :cry: :cry:

Pa pa malenki
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10323
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon cze 09, 2008 7:16

Berni, przecież śmierć tego malucha to nie Twoja wina :(.

Śpij malutki [']
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18779
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon cze 09, 2008 7:47

berni pisze:....
4 kociak w tym sezonie którego zabieram
4 który odszedł za TM


Co ja robie nie tak :cry: :cry:

...


Berni...proszę cię...przecież tak nie można... :( robisz wszystko dobrze - najlepiej jak wogóle się da

Strasznie to jest smutne, ale nie możesz się obwiniać...
Dzięki Tobie one wogóle zaznają choć trochę ciepła i dobrej ludzkiej ręki...

Ja moge tylko napisać, że jestem z Tobą - jest mi bardzo smutno z powodu śmierci każdego kolejnego kotka - ale nie mam cienia wątpliwości, że postępujesz właściwie.
Trzymaj się :!:

Mam nadzieję, że po tym smutnym ciągu zdarzeń wreszcie uśmiechnie się los... :ok: :ok:

---

Mały biedny koteńku - śpij spokojnie [']

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Fcfrnof, puszatek i 78 gości