LUSIA wróciła z adopcji, teraz bedzie juz szczesliwa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 06, 2008 5:13

Myslimy mocno
i trzymamy kciuki :ok: :ok: :ok:
Walcz Lusiu, nie poddawaj sie
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt cze 06, 2008 6:17

myślę o Was
Lusinko :( -niech będzie lepiej

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt cze 06, 2008 6:20

:(

Trzymam kciuki i wysyłam ciepłe myśli!
Musi być lepiej!
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt cze 06, 2008 7:19

Lusieńko trzymaj się!!!


właśnie zrobiłam przelew na leczenie Lusi, poszło 100 zł na konto iwony35, chyba nie będzie miała nic przeciwko, że wykorzystałam jej konto
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Pt cze 06, 2008 7:23

Lusinko jestem z Tobą :ok:
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Pt cze 06, 2008 7:40

ko_da1 pisze:Lola prosiła bym napisała to pisze....

nie jest dobrze :( rana sie rozchodzi, w 3 miejscach sa już wręcz dziury a z nich wypływa ropa , najgorzej na odcinku piersiowym u gory , na dole nie ma tyle ropy za to jest to bardzo zaognione , rana sie sączy a szewki wypadają :( :( jutro bedzie miała drugi raz narkoze i lekarz postara sie to połapać , nie może tego na nowo szyć bo trzeba by wyciąc po centymetrze skory z obu stron i wtedy nie dałoby rady jej już zaszyć bo skory nie ma na tyle by naciągnąć cokolwiek :( więc jutro będą nakładane troche dalej od poprzednich nowe szewki a gdzie sie da poprostu wymienione , rana oczywiście zostanie dokładnie oczyszczona i będa nałożone żelowe opatrunki, Lusia ma być przez kilka dni w transporterku na środkach uspakajających by zminimalizować jak najbardziej jej poruszanie sie i ułatwić zasklepianie rany , dziś miałyśmy jej to przemyć riwanolem i posmarować alantanem co zrobiłyśmy wspolnie z Lolą po powrocie od weta, wcale jej sie to nie podobało i troszke płakała :( ............i to tyle :(

bardzo bardzo potrzebne kciuki dla Lusieńki :(

Leczenie Lusinki jest kosztowne, jeśli ktoś by mogł pomoc Loli i koteczce :oops: :oops:



O Boże :( :( :( :( :(

Livy serdecznie dziękujemy, będziemy mieć na weta dla Lusi, bo pieniądze nam się kończą, jeżeli juz sie nie skończyły :(
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt cze 06, 2008 8:22

Biedna kocina...

Tak to bywa po ciezkich operacjach, poza tym dostawała srodki p-bólowe a to znacznie utrudnia gojenie się szwu, niestety.
Nasz chirurg tłumaczył, ze woli aby zwierzę pocierpiało niż ma się to później babrać po przeciwbólowych.

Ja bym to skonsultowała z innym chirurgiem, być może trzeba zmienić leki lub jakieś odstawić.

yv73

 
Posty: 1091
Od: Pt gru 31, 2004 18:30

Post » Pt cze 06, 2008 9:47

moce-mocne-najmocniejsze! :ok:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pt cze 06, 2008 17:34

doszły wpłaty:

100złna leczenie Lusi -Livy
100zł na koty katowickie-Livy
serdecznie dziękujemyyyyyyyy :D :D :D :D :D
Ostatnio edytowano Pt cze 06, 2008 20:05 przez iwona_35, łącznie edytowano 1 raz
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt cze 06, 2008 18:22

Lusia jest po operacji , udało sie wszytko ładnie oczyścić ponoć smrod z rany straszny , ma wymienione wszystkie szewki poządnie wszystko oczyszczone , założony opatrunek żelowy i podany lek uspakajający, dziś na wieczor ma dostać tylko pić a rano jeść i do kontroli , mam nadzieje że teraz wszytko będzie się pięknie goiło , zakupiłyśmy jeszcze maść na rane "pana veyxal " i jak tylko będzie już można to zaczniemy smarowanie żeby pobudzić ziarninowanie i oczyszczanie rany

dziękujemy za kciuki i wszelką pomoc dla Lusi :lol: :lol: :lol:

i prosimy kciuków nie puszczać :wink:
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Pt cze 06, 2008 18:28

uffffffffffffffffffffffffffffffffffffff
wielkie
uffffffffffffffffffffffffffffffffffffff

trzymam wielkie ,wielkie kciuki

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt cze 06, 2008 18:31

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 06, 2008 19:38

:ok: za Kicię :!:

Kinga-Kotki

 
Posty: 1835
Od: Pon lip 03, 2006 15:52
Lokalizacja: Oleśnica

Post » Pt cze 06, 2008 19:52

ko_da1 pisze:Lusia jest po operacji , udało sie wszytko ładnie oczyścić ponoć smrod z rany straszny , ma wymienione wszystkie szewki poządnie wszystko oczyszczone , założony opatrunek żelowy i podany lek uspakajający, dziś na wieczor ma dostać tylko pić a rano jeść i do kontroli , mam nadzieje że teraz wszytko będzie się pięknie goiło , zakupiłyśmy jeszcze maść na rane "pana veyxal " i jak tylko będzie już można to zaczniemy smarowanie żeby pobudzić ziarninowanie i oczyszczanie rany

dziękujemy za kciuki i wszelką pomoc dla Lusi :lol: :lol: :lol:

i prosimy kciuków nie puszczać :wink:


MOCNO Z CAŁEJ SIŁY TRZYMAM
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt cze 06, 2008 20:02

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, saturnx1964 i 108 gości