Zmobilizowana przez cioteczki ..częśc 2 najwspanialszej parki psio kociej czyli Tytka i Maltusi.
Malta operowana 2.06. dzis zaskoczyła mnie radosna zabawą...a ja mimo wszystko jeszcze boje się cieszyc ..chociaż się ciesze ,tak bardzo ,bardzobardzo

mały kłębuszek zwiniety przy moich nogach ,mała kruszyna która tyle przeszła.....
i Tytek moja miłośc który w koncu ,po wielu miesiacach leczenia ,wydaje sie że załapał i mniej kicha i smarcze...za to ma sranko

oczywiście daje mu lakcid i teraz Esentiale ale jednak reakcja uboczna jest.

dziś poprosimy o enterogast.
Te dwa potwory to najdroższe futerka w moim domu...

dzis syn sie mnie spytał czy gdzieś wyjedzie ......rzetelnie odpowiedziałam ze NIE

to już drugi rok ...zgrzytnął mi zębami

dobrze że nie dodał ..ty mnie wcale nie kochasz ,bo w zeszłym roku tak powiedział

może ktos chce syna mojego na troszke

