Wątek Tyciaka który jest u mnie od 13 pazdziernika...
nadal bez zmian...z nocha leją się rzęsicie gluty,chwilami calkiem jest zapchany ...a chwilami jak kichnie to


wstawie niektóre fotki ,może jakieś świerze oko cos jeszcze doradzi...
wszystkie badania zrobione,wymaz z nosa też,czy to mozliwe ze bakteria Coli jst tak trudna do wytępienia

nie ma węchu,ciągle ma nowe ranki w nosku..co jedna sie pod goi nastepna jest

oczko na które nie widzi tez ciągle się fafluni...
Jest wspaniałym ,przytulasnym kociakiem ,takie dziecko moje


mój cycuś,który jak był tyci spał mi na dłoni ,cały się mieścił ,teraz śpi na mnie lub chociaz łepuś wcisnie mi w ręke i tak spi...
jak siedze przy kompie to uwielbia leżeć mi w ...ramionach kołami do góry

do niedawna jadł tylko z ręki i to po długich namowach...co sie nakręcił ,co na szarpał ,na zastanawiał...teraz je lepiej,ale też nie na zasadzie ze podejdzie i zje...chyba niewiele czuje i to z tego wynika...

Menu ma bardzo niewybredne..

RC Growth...o świtku i przed snem
Recavery
Convalescens w proszku
Zje już Intenstinala i Sensitiviti
bywa że chetnie opchnie kuraka got.
wołka surowego też....ale od pewnego czasu znów musze namawiać...

przegania moje dziewuchy i szokuje ....no pierwszy facet w moim domu..nie licząc męża i syna

niedługo będziemy powtarzać badania ...
fotki pozniej..
sam z własnej nieprzymuszonej woli nie tknie nic

