Patrzę na ToTego i nie mogę się zdecydować...
Jak na kota z wyrokiem ma on zbyt dobry humor. Ale może to efekt tego, że on nie ma świadomości tego wyroku i póki ma siły zachowuje się, jak normalny kociak.
Ale też męczy się szybko i według mnie za mało je. To tak, jakby miał tułów [a co za tym idzie - brzuszek] trzytygodniowego kociaka, a ja mając świadomość tego, że ma pięć tygodni staram się wtłoczyć w niego porcję odpowiednią dla jego wieku.
Wczorajsze ważenie wykazało 300g.
To zdecydowanie za mało. Powinno być [przynajmniej

] o 100g więcej.
Kupy ciągle nie ma.
I generalnie ToTen jest bardzo proludzkim kotem. Reaguje na mój głos. Gdy mnie nie widzi - nawołuje rozpaczliwie. Śpi na mnie, jeśli tylko może. Teraz też - na moich kolanach.