Po drugiej stronie siatki - schr. łódź III

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 04, 2008 11:01

nic nie wiemy odnośnie charakteru :( kotek opisany jest jakomiziasty ?
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Śro cze 04, 2008 11:04

w domu jest pies , który uwielbia koty, liże je , i chce się z nimi bawić , a jak objawia się ta niechęć kotki ?
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Śro cze 04, 2008 13:39

domek ma dużego psa owczarka i kota więc jeśli to musi być jedynaczka to będziemy szukać dalej , a szkoda :( cudowna jest - ale pewnie szybko domek znajdzie :ok:
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Śro cze 04, 2008 15:40

Byłam w schronisku.
Kot nie jest opisany jako miziasty, jest zaznaczone, ze musi byc jedynaczką.
Bo musi. Atakuje psy i inne koty.
Jest miła do ludzi, mizia się, ale dopóki to jej pasuje. Charakter typowy dla trikolorki.

Koty miały dziś wyżerkę: kurczaka gotowanego, tuńczyka i mięcho mielone przyniosła Ewelina z biura.
Niestety, Sally nie je. Nie widziałam, by cokolwiek zjadła. jest drobna, ale mam wrażenie, ze schudła. PILNIE DOM.

Dzis miał być ciachany cały 1 boks.
Anulka przy nadziei, będzie sterylka.
Są nowe koty - starsze czarny i biało-bury kocurek, wykastrowane.
Młody duży ok. 7-miesięczny kocurek rudy z białymi skarpetkami i przedłuzonym włosem. Śliczny :) Miły :) Pani Jola umawiała mu dom, więc na razie go nie ogłaszamy.
6 maluchów do adopcji ok. 5-6 tyg. Czarne, biało-bure, biało-czarne, tygrysek.
jeden grzdyl kilkudniowy czarny niewidzący na oczy jeszcze zaadoptowany przez kocią mamę od maluszków trzech. Nowa mamusia z maluchami, dzikuska, nie zajmuje się małymi, leżą same obok na poduszce, a kotka przerażona w kuwecie.

Poszedł do domu Kajtek, biała Maciusia nadal jest.

W szpitaliku nie ma już tego zabiedzonego kicia nr 84.

Herman chyba dziś był ciachnięty.

Colin ładnie je. Kot-filozof, w typie mojego Fila. Piękny, mądry, delikatny... trzyma się jeszcze.
Mati wciąz pod kołdrą.

Kill Bill lepiej, ładnie jadła i to sama.
Kinga nie je, nie za dobrze wygląda.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Śro cze 04, 2008 16:27

wklejam opis dla wyjaśnienia, nie dla czepiania , mizianki dla kotki a my szukamy dalej :)

"Berta - trikolorka piękna, zadbana, domowa. Istna uczta dla oczu - jedna łapka ruda pręgowana z białą skarpetką, druga - czarna ze skarpetką również, idealnie podzielone kolory. Do tego duże zielone oczy. Charakter - typowy dla kolorowej kotki, co oznacza temperamentną pannę, rozgadaną, która nie da sobie w kaszę dmuchać. Miziasta, domaga się pieszczot, ale gdy będzie miała ich dość, z pewnością da o tym znać wyraźnie.
Czemu trafiła do schroniska? Zapewne jak wiele domowych kotów - bo się znudziła, bo może charakter się odwidział, a może z innego bezsensownego powodu.
Dorodna Berta czeka. Gratka dla miłośników trikolorek."
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Śro cze 04, 2008 16:35

to opis z pierwszego dnia poznania Berty.
przykro mi, ale nie wyrabiam się czasowo z jeżdzeniem do schornu, obróbką zdjęć, pisaniem opisów, pilnowaniem aktualności, usuwaniem nieaktualnych, wrzucaniem ich na strone schronu i kilka portali ogłoszeniowych.
przykro mi.

może ktoś pomoże?

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Śro cze 04, 2008 16:36

naprawde nie ma problemu, szkoda tylko , że nie ten domek, trzymam kciuki za to by szybko znalazła, pozdrawiam
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Śro cze 04, 2008 16:40

sawanka a koniecznie musi byc tricolorka? moze Sally by sie nadala?

Boze, biedna kocinka...tak mi zal Salluni :(

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 04, 2008 16:42

jest miziasta, ale to nie znaczy, że z kolan nie zejdzie człowiekowi.
Takich super miziaków to jest mało, i Berta supermiziakiem nie jest.
Brakuje info o tym, że musi być jedynaczką. O tym dowiedzieliśmy się niedawno.
Tak jak mówiłam, przydałaby się osoba do pomocy w ogłaszaniu kotów i pilnowaniu aktualności ogłoszeń.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Śro cze 04, 2008 16:43

Sally również nie jest supermiziakiem.
miziakiem tak. bo to dwa różne okreslenia.

Z takich, co zawsze pchają się na kolana to chyba tylko Miluś.

Osobiście kocham trikolorki, ale na tyle co przewineło się w schronie plus moje sobiste dwie - tylko jedna była zawsze milutka. Reszta ma charakterki i już. To ogolna cecha trikolorek i szylkretek.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Śro cze 04, 2008 16:54

no właśnie już proponowałam inne ale domek chce trikolorke :twisted: , czekamy teraz na odpowiedź z Fundacji "Szara przystań " kotka jest w Gliwicach , tylko nie wiadomo dokładnie czy jeszcze szuka domku , a Sallunia faktycznie śliczności :oops:
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Śro cze 04, 2008 16:56

Masz zupełną racje , bo moja Sahara - szylkretka właśnie - jak chcę ja miziać to sie do podłogi przykleja :evil: :evil: atak bym ją całowała i tuliła bez przerwy , ale czasami jakiegoś głaska uda mi sie ukraść :wink:
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Śro cze 04, 2008 16:56

Po dzisiejszej wizycie w schronie zwątpiłam.
Adopcje stanęły.
Adopcja kota dorosłego 26 zł, maluszka 20 (zwrot kosztów szczepień, odrobacznia).
Maluchów przybywa.
Mama kot numer 1 ma kaszel i katar. I 4 maluchy do wykarmienia.
Można stawać na głowie, dawać mnóstwo czasu, jaki tylko wolny i po co to wszystko.
Zniechęcenie.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Śro cze 04, 2008 17:03

Sis, a co z tymi najmniejszymi maluchami? mama je karmi?

coronella

 
Posty: 113
Od: Śro gru 12, 2007 13:04
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 04, 2008 17:24

Sis pisze:Po dzisiejszej wizycie w schronie zwątpiłam.
Adopcje stanęły.
Adopcja kota dorosłego 26 zł, maluszka 20 (zwrot kosztów szczepień, odrobacznia).
Maluchów przybywa.
Mama kot numer 1 ma kaszel i katar. I 4 maluchy do wykarmienia.
Można stawać na głowie, dawać mnóstwo czasu, jaki tylko wolny i po co to wszystko.
Zniechęcenie.


Sis, nie watp.
One maja tylko Was.
Te chwile z Wami spedzone dla duzej ilosci to byc albo nie byc. Im jest bardzo potrzebny czlowiek...dobrze ze maja choc namiastke, jak to jest miec wlasnego ludzia, byc tulonym i glaskanym.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 111 gości