Edward-rudy gaduła-nowe fotki str.3i4.EDZIO W DOMU!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt maja 30, 2008 6:48

piątkowe dzień dobry dla wszystkich odwiedzających Ewar i Edzia :) jak nastroje ludzi i kotów przed weekendem? :)

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 30, 2008 9:35

ewar pisze:Chciałabym,aby przyszły duży Edka dostał kota zadbanego,zdrowego.Jest wykastrowany,odrobaczony,zaszczepiony,oczko wyleczone.W uszkach jeszcze coś nie tak,ale czyszczę je systematycznie.Wetka mówi że to martwe świerzbowce,że już niegroźne.To piękny i mądry kot.


I dlatego warto nawet dłużej poczekać na dom co najmniej tak dobry, mądry i pełen czułości dla zwierzaków jak Twój Dom, Ewar :D :ok:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pt maja 30, 2008 10:42

Dziękuję wszystkim.Oczywiście,że poczekam.Edzio to fajny kot,ale to nie taki nakolankowy miziak.Nie lubi siedzieć na kolanach i wciąż chowa się,jak ktoś obcy przychodzi.Moje kotki wręcz przeciwnie.On jeszcze dużo czasu potrzebuje,aby wymazać z pamięci całe zło ze swojego "poprzedniego" życia.To naprawdę bardzo inteligentny kot i chyba dzięki temu przeżył.Wyobraźcie sobie pokonanie 14 kilometrów,ruchliwe ulice,rzeka,a tą trasą był wieziony tylko raz i to samochodem.Był w dodatku świeżo po kastracji,miał chore oczko i świerzb.Przez tydzień błąkał się,nikt go nie karmił,zjadł,co upolował.Nie wiem,ilu psom umknął po drodze,jak ominął pędzące samochody,gdzie spał,bo było zimno i padał deszcz.A jego była pani /ta chora staruszka/ nie rozumie,jak można w ogóle dbać o kota.Wypuścić go,on sobie da radę,to jej słowa.A rodzina nawet stodołę "uszczelniła",żeby tam nie mógł się schronić.To daje jakieś wyobrażenie o ich stosunku do zwierząt.Na wsi to niestety norma.

ewar

 
Posty: 56212
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob maja 31, 2008 23:23

Rudy, piękny, mądry kot szuka odpowiedzialnego opiekuna :kotek:

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 02, 2008 6:43

Widzę, że piękna weekendowa pogoda wyciągnęła wszystkich wielbicieli Edzia sprzed komputera :wink:
Zaczynają się upały i moje koty stanowczo bardziej wolą chłodzik w przedpokoju niż ciepełko na balkonie :D

Czytam i czytam o losach Edwarda i tak sobie myślę, że jednak jest urodzony po szczęśliwą gwiazdą :D

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 02, 2008 14:30

Joako pisze:Czytam i czytam o losach Edwarda i tak sobie myślę, że jednak jest urodzony po szczęśliwą gwiazdą :D


Też tak myślę i wierzę, że ta gwiazda zaprowadzi go do domu najlepszego z możliwych :D

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pon cze 02, 2008 17:01

Dlaczego nie można mieć wszystkich zwierząt, które by się chciało?Edek to taki fajny kot, ufa mi,jest zupełnie niekłopotliwy,grzeczny a ja chcę się go pozbyć.To okropne uczucie.Przepraszam za te wynurzenia, ale ja nie mam zbyt wielkiego doświadczenia w braniu tymczasów.

ewar

 
Posty: 56212
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto cze 03, 2008 8:35

To samo czułam przy moim pierwszym tymczasie, kotce Julce. Wydawało mi się, że nigdzie jej nie będzie lepiej, niż u mnie :roll: . Tymczasem kotka teraz ma dom, do którego sama bym się chętnie wyadoptowała :wink: :lol: . Będzie dobrze, ewar :ok: :ok:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Wto cze 03, 2008 8:48

Ewar, ja w ogóle nie mam doświadczenia jeśli chodzi o bycie DT :roll: ale rozumiem Twoje dylematy, sama nie wiem, czy mogłabym rozstać się z tymczasem. Ale taka jest idea domku tymczasowego – uratować, znaleźć odpowiedni dom i ... pomóc kolejnej biedzie. Przecież szukasz dla niego domku najlepszego pod słońcem, więc do takiego domku nie będzie Ci żal oddać Edzia :) Spójrz też na to z innej strony, gdyby nie Ty, Edzio dalej mieszkałby na tej wsi (głodny, brudny, chory), gdzie „życzliwi” ludzie nawet w stodole nie chcą dać mu schronienia.

Powtórzę za Joasią - będzie dobrze :ok:

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 03, 2008 10:10

ewar pisze:Dlaczego nie można mieć wszystkich zwierząt, które by się chciało?Edek to taki fajny kot, ufa mi,jest zupełnie niekłopotliwy,grzeczny a ja chcę się go pozbyć.To okropne uczucie.Przepraszam za te wynurzenia, ale ja nie mam zbyt wielkiego doświadczenia w braniu tymczasów.


tak było ze sreberkiem
probowałam
ale został
i dobrze
musialam przyjac do wiadomosci ze to jest moj kot
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 03, 2008 10:16

Dzięki bardzo.Ja teorię to znam,gorzej z praktyką.Wiem,że on pokocha kogoś innego,że zaufa człowiekowi,który okaże mu trochę serca,bo to bardzo mądry kot.Nie wskoczy może na kolana,ale będzie okazywał przywiązanie w inny sposób.Edzio chodzi za mną,kładzie się na biurku,kiedy włączam komputer,albo kładzie się obok fotela,kiedy oglądam telewizję..itd.Jest kuwetka,jest drapak,zero zniszczeń w mieszkaniu,kwiatki nietknięte.Poza tym naprawdę gada.To urocze,zapewniam.

ewar

 
Posty: 56212
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto cze 03, 2008 10:41

ewar pisze:Jest kuwetka,jest drapak,zero zniszczeń w mieszkaniu,kwiatki nietknięte.Poza tym naprawdę gada.To urocze,zapewniam.


Wierzymy :lol:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Wto cze 03, 2008 13:52

Właśnie wróciłam z lecznicy,wetka Agnieszka mnie skrzyczała,że marudzę i że Edek to tymczas,a ja jestem potrzebna jako tymczas dla innych kotów.Druga wetka powiedziała to,co sama wiem,że Edward przywyknie do nowego opiekuna,bo koty już tak mają,z psami jest gorzej.Koniec,nie nudzę juz więcej.BarbAnn,nie mogę mieć kolejnego kota.A czy Sreberko to ten kot,który natychmiast chorował,kiedy od Ciebie wyjeżdżał? Gosiar opowiadała mi o takim kocie.W lecznicy są teraz takie dwa maluszki,szylkrecik i sreberko.Cudne!!

ewar

 
Posty: 56212
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto cze 03, 2008 14:14

ewar pisze:Właśnie wróciłam z lecznicy,wetka Agnieszka mnie skrzyczała,że marudzę i że Edek to tymczas,a ja jestem potrzebna jako tymczas dla innych kotów.Druga wetka powiedziała to,co sama wiem,że Edward przywyknie do nowego opiekuna,bo koty już tak mają,z psami jest gorzej.Koniec,nie nudzę juz więcej.BarbAnn,nie mogę mieć kolejnego kota.A czy Sreberko to ten kot,który natychmiast chorował,kiedy od Ciebie wyjeżdżał? Gosiar opowiadała mi o takim kocie.W lecznicy są teraz takie dwa maluszki,szylkrecik i sreberko.Cudne!!


zdrowy to on nie jest
teraz znowu wydeptujemy sciezyne do naszej pani wet.
ale nie narzekam
nie narzekam :)
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 03, 2008 14:48

a co się znowu dzieje?

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości