Kocia Koalicja - Trykot zdrowszy

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 02, 2008 13:32

Monostra pisze:Wszystko to trwało może z pół godziny - 40 min. Moher nigdy nie był poza terenem dalej niż 10 metrów od bramy, ale przyszedł bezbłędnie. Planowałam w przyszły weekend wyjść z nimi na spacer dalej - chyba uznał, że czeka za długo :twisted: . Uch, mnie nerwy dalej drgają, a ta łajza od razu po powrocie poszła do michy i szybko zapomniała o "stresie". Jedno przynajmniej jest pewne - jak zwieje, to wie gdzie wrócić...


No i słuszny wniosek. Poza tym jestem pewna, że nie zwieje, bo gdzie i po co? Koty przecież mondre som :wink: 8)

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pon cze 02, 2008 17:21

Georg-inia pisze:Moja Mama, zostawszy kiedyś na ranczu jako catsitter, latała o czwartej rano po wsi i wołała Georga, bo skubaniec nie przyszedł do domu na noc... Wyobrażacie sobie miny ludzi - nikogo nie obrażając - "wiejskich" ? wariatka lata i w nocy kota szuka :roll:

Na szczęście sąsiadów nie było. Do gospodarstwa jest dość daleko, ale i tak pewnie słyszeli moje MOOOHER, MOHEROOOOWY, bo głos się niesie jak diabli :) . Wtórował mi Sybirek, bo zaniepokojony naszym zachowaniem wydawał z siebie przeraźliwe miaaaaauuuuuu.
Trudno, wyjdą, to wyjdą - nie mam jak na razie poprawić naciągu, a nie przytkam dołu siatki na całej długości, bo za długie ogrodzenie. Chcę jednak, żeby poznały teren i następnym razem wyjdziemy na spacer.

Przez tego zbiega zapomniałam o Sybirku. W pewnym momencie jasne "coś" śmignęło koło mnie i znalazło się na gruszce na wys. ok. 3 m. Zawisł, popatrzył w dół, zrobił głupią minę i wdrapał się na gałąź. Balansował na niej dobrą chwilę, bo nie było jak zejść po gałęziach. W końcu zsunął się kawałek przodem, zaczepił pazurami o pień, a pupsko majtnęło niżej i tym sposobem zszedł. Potem już nie wbiegł na żadne drzewo z rozpędu! Siadał pod każdym, patrzył w górę i miauczał 8O - chyba myślał głośno, czy wejść :) . Wszedł na rozgałęzioną jabłonkę, na wierzbę nad szambem, a z drzew, które nie mają nisko gałęzi rezygnował! Cwaniak koci. I tyle wyszło z niechodzenia po drzewach :twisted: .

Zdążyłam pobiec po aparat i zrobiłam zdjęcia, ale aparat pożyczyłam tacie razem z nimi. Jakieś zdjęcia będą za 2 tygodnie :evil: , chyba że z telefonem coś wykombinuję.
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 02, 2008 17:53

Kombinuj z telefonem :D
Koniecznie :lol:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pon cze 02, 2008 21:15

Koniecznie :D
ObrazekObrazek

olaxiss

 
Posty: 762
Od: Pt lip 06, 2007 17:15
Lokalizacja: kielce

Post » Wto cze 03, 2008 11:03

Co nowego?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto cze 03, 2008 12:39

Dorota pisze:Co nowego?

Kotów nie ma od niedzielnego wieczoru :) . Tzn. widzę jakieś wystające z różnych miejsc kawałki ogona lub łapy, czołgają się czasem do misek i kuwety, ale przede wszystkim ŚPIĄ. Nawet na balkon rankiem nie chciało im się wyjść :twisted: .
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 03, 2008 12:46

Czyli blogie lenistwo...

Zazdraszczam :oops:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto cze 03, 2008 14:27

I tak już będzie do następnego wyjazdu?
Moje tez śpią, nie przywitały mnie nawet :twisted: przywitał mnie natomiast wyraźny ślad życia i istnienia Dracula, w przedpokoju :roll:
ale mojhe w dzisiajszym upale śpią przynajmniej widoczne w całości :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 03, 2008 15:14

casica pisze:I tak już będzie do następnego wyjazdu?

Mam nadzieję, że nie. Trochę mi brakuje ich namolności 8O .
Muszę im na działce chyba organizować leżakowanie i zamykać na parę godzin w dzień, bo się wykończą :twisted: .
Moher śpi w szafie, przytulony - a jakże - do mojej BIAŁEJ spódnicy, a Sybirek wysoko za książkami.
O tu:
Obrazek
To stare zdjęcie, teraz widać tylko zwisający ogon. Stan książek to jego zasługa :evil: . Wskakiwał na samą górę, łapami wyrzucał książki z półki niżej, a potem wskakiwał z dołu do zrobionej dziury. Poddałam się i ma dziurę w książkach na stałe.
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 03, 2008 21:16

Monostra pisze:
casica pisze:I tak już będzie do następnego wyjazdu?

Mam nadzieję, że nie. Trochę mi brakuje ich namolności 8O .
Muszę im na działce chyba organizować leżakowanie i zamykać na parę godzin w dzień, bo się wykończą :twisted: .
Moher śpi w szafie, przytulony - a jakże - do mojej BIAŁEJ spódnicy, a Sybirek wysoko za książkami.
O tu:
Obrazek
To stare zdjęcie, teraz widać tylko zwisający ogon. Stan książek to jego zasługa :evil: . Wskakiwał na samą górę, łapami wyrzucał książki z półki niżej, a potem wskakiwał z dołu do zrobionej dziury. Poddałam się i ma dziurę w książkach na stałe.


a ja myślałam, że takie zczytane :regulamin:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Wto cze 03, 2008 21:38

tosiula pisze:a ja myślałam, że takie zczytane :regulamin:

tosiula, o co Ty mnie posądzasz?! Książki są dla ozdoby i żeby "wyglądało inteligentnie" :twisted: .

Zazwyczaj nie odrywam okładek od środków i nie rwę obwolut czytając :)
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 03, 2008 21:44

Monostra pisze:
tosiula pisze:a ja myślałam, że takie zczytane :regulamin:

tosiula, o co Ty mnie posądzasz?! Książki są dla ozdoby i żeby "wyglądało inteligentnie" :twisted: .

Zazwyczaj nie odrywam okładek od środków i nie rwę obwolut czytając :)


nawet podczas czytania ze zrozumieniem 8)
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Wto cze 03, 2008 22:01

tosiula pisze:
Monostra pisze:Zazwyczaj nie odrywam okładek od środków i nie rwę obwolut czytając :)


nawet podczas czytania ze zrozumieniem 8)

No mówię, że zazwyczaj. Jak czytam ze zrozumieniem, to czasami mam na to ochotę :smiech3: .

KOCURY OŻYŁY. Zajęło im to 48 godzin! Miauczą, są namolne, wymagają pieszczot :D . Dobrze, że Lotnia mi towarzyszyła przez ostatnie dwa dni. Kochana kocica - nigdy mnie nie zawodzi!
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 03, 2008 22:10

moje pannice wietrzą futra na balkonie, a facet oczywiście rozwalony na tapczanie :lol: przed TV :lol:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Czw cze 05, 2008 8:17

...bry... KK! :D
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości