Karol - bardzo chory Orzeszek :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 31, 2008 23:36

W przyszłą sobotę albo niedzielę też pewnie jedziemy.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pon cze 02, 2008 19:25

A jak qpalkowe zachowanie kawalera?
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Wto cze 03, 2008 11:25

Odpukac, raz tylko bylo cos w kacie (gdzie nagromadzilo sie troche rozsypanego zwirku), ale to bylo przy okazji tej dluzszej nieobecnosci, wiec pewnie kuwetke uznal za zbyt brudna. Poza tym, mimo ganiania po calym pokoju, qpalki byly w kuwetce :ok:
Tylko od wczoraj rana nic nie bylo, i juz sie martwie, ze znalazl gdzies alternatywe dla kuwetki (na tapczanie ani w katach nie bylo, ale to chlopak pomyslowy, wiec stres mnie jeszcze trzyma :roll: ).

Rety, jaki to straszny miziak! Godzinami moglby sie ocierac, barankowac, przytulac (najlepiej ze wszystkich stron na raz, i zeby kazda z moich rak mogla go ze wszystkich stron na raz miziac :twisted: ). I to bez wzgledu na to, czy na misce juz cos jest, czy jeszcze pusta (choc przerwy na male skkubniecia czasem robi ;) ).

:ok: dla Oli - juz ona wie na co ;)
A tak przy okazji, to chyba wypadaloby mi jakies nowe zdjecia chlopakowi zrobic, ale do tego by sie druga osoba przydala, bo Carlos przez te swoja miziastosc nie odkleja sie od czlowieka - i jak tu fotke pstryknac?
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Wto cze 03, 2008 18:34

no to głaski dla miziaka :D
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Nie cze 08, 2008 17:09

Co tam u miziaka Carlosa :?:
Obrazek Frania 03.01.2013 [*] na zawsze w moim sercu

madziaki

 
Posty: 2471
Od: Sob lip 15, 2006 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 10, 2008 18:03

Carlos - co słychać :?:
Obrazek Frania 03.01.2013 [*] na zawsze w moim sercu

madziaki

 
Posty: 2471
Od: Sob lip 15, 2006 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 25, 2008 17:13

Hm, co słychać u Carlosa? jak qpaliki?
Głaski i mizianka dla przystojnego kawalera :!:
Obrazek Frania 03.01.2013 [*] na zawsze w moim sercu

madziaki

 
Posty: 2471
Od: Sob lip 15, 2006 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 28, 2008 15:35

Karol tymi qpalkami robi "na złość " swojej pańci. Problem tylko z tym, że nie wiadomo, co chce przez to powiedzieć :roll:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pon cze 30, 2008 18:13

Długo nie zaglądałam, myślałam że kupkowy problem sie skończył a tu niestety nie :(

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 05, 2008 11:26

Och Karol!
Wreszcie zasiadlam do forum i zaczelam odgrzebywac watki (cos mi sie zbiesilo jakis czas temu i przestalam otrzymywac powiadomienia :oops: ).

Karol jakim miziakiem byl, takim nadal jest. Z pokoju nie wypuszczam, bo swojego procederu nie zaprzestal (czasem przerywa - wtedy mam swieto i radoche ze wszystkich odchodow w kuwecie :wink: ).

Z lekka podsumowujac, q-palki na zmiane sa w kuwecie lub na podlodze (zdarzalo sie i na lozku - nota bene, nie wiem, jak i czy wogole mozna materac doczyscic po byciu od czasu do czasu toaleta kocia :? ). Siooo z reguly w kuwecie - zdarzalo sie w kacie lub na lozku, kiedy zwirek byl troche nieswiezy (opoznienia w zaopatrzeniu :oops: ),
Przy okazji tych opoznien w zaopatrzeniu, w pokoju Karolka wyladowala kryta kuweta (bez drzwiczek) - i Karolek pokazal, ze wie co to jest, bo korzystal (ale tylko siooo).

Wlasnie mi przyszlo do glowy, ze w trocinowym zwirku to NIGDY qpalka nie zostawil, jak pamietam, ale w bentonitowym to i owszem. To juz jedna wskazowka :D no i ten bentonitowy chyba mu bardziej odpowiada (w koncu obciazona kuweta sie mu nie przewroci - bo on z kuwety zawsze wychozi stawiajac lape na krawedzi :twisted: ).

W zeszla niedziele skorzystalismy z przejazdzki zafundowanej przez Modjeske i DuzegoPanazBroda i odwiedzilismy lecznice na ponowne badanie krwi. Ja sie zastrzele! W sobote wieczorem chlopak dostal kurczaczka, a w niedziele kole poludnia, po glupim jasiu, wydalil go nieprzerzutego wraz ze spora porcja zolci :( Albo chlopak sobie troche kurczaka zostawil na sniadanie (do do niego nie podobne), albo jego uklad trawienny dziala strasznie opieszale ... Zatem mam dodatkowy wniosek - musi dostawac drobno posiekane lub zmielone miesko, bo na zabki liczyc nie mozna :evil:
Wlasnie sobie zdalam sprawe, ze nie zadzwonilam po wyniki :oops: badania zrobilismy glownie ze wzgledu na sprawdzenie kreatyny i czegos jeszcze, bo to bylo nieladne poprzednio.
Biere telefon i dzwonie ....
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Sob lip 05, 2008 13:40

i jak wyniki? moj kocurek w ogole nie chciał do żwirku robić, albo go próbował jeśc albo wywalał z kuwety i zabawki sobie robił z tych drobinek...głaski dla Karolka.
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob lip 05, 2008 14:02

Cos sie nie moge dodzwonic - pewnie pacjenci non-stop :(
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Sob lip 05, 2008 17:58

Sobota i niedziela to kiepskie dni na dzwonienie, poczekaj do poniedziałku.

:D Głaski dla Karola i buziaczki da Ciebie.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pon lip 07, 2008 11:04

Czekam na wieści, już przawie dwunasta :roll:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Śro lip 09, 2008 11:22

Och Karol!

Zadzwonilam dopiero wczoraj - probuje o wszystkim myslec, zatem polowa spraw nie zalatwiona czy nie dopilnowana :(

Jest tak: Karolek ma lekko przekroczone normy kreatyniny i mocznika. Tym samym w odstawke dla niego poszly surowe mieska (za duzo w nich bialka :oops: ). Powiedzialam to chlopakowi, ale albo nie zrozumial, albo liczy, ze zmiekne, jak bedzie sie super lasil do mnie ;) Zamowilam mu opakowanie RC Renala i bedzie na suchej diecie przez czas moich ponownych wojazy :? Od czasu do czasu moge mu dac saszetke, na oslode smutnej diety (glownie, zeby nie zbankrutowac ...). Potem badanie i zobaczymy, choc podobno jak raz cos sie "popsuje" to juz do konca kociego zycia uwazac trzeba :cry:
Podobno pojawila sie nowa karma dla nerkowcow, Puriny - podobno kociakom strasznie smakuje :catmilk: Zna ja ktos?

A Karolek co i rusz swoje - raz wszystko w kuwetach, a raz poza ... Przedwczoraj "upralam" materac vanishem do tapicerek, nawcieralam sie pianki az milo, a potem przykrylam swiezo wypranym grubym przescieradlem. Karolkowi to sie strasznie spodobalo - bo wskoczyl na swieze i pachnace lozko, i zaczal sie zalotnie tarzac, mrauczac zachecajaco, az skonczylam z obrazaniem sie i wzielam sie za mizianie pieszczocha. Niestety, moja iskierka nadziei, ze czystego lozka nie skala, prysla wczoraj wieczorem - na siezo upranym lozku byla olbrzymia plama od sioooo ... wygkladalo tak, jakby probowal to zrobic ZA lozko, bo plama byla na krawedzi, wiec sie staral ... ale mimo wszystko zrobil :( ).

Jemu chyba juz nic zwyczajow nie przestawi (bo jedyne, czego nie probowalam - bo na to czasu nie ma - to wymiana zwirku zaraz po pojawieniu sie sioo lub kupalka w kuwetce; na to ani czasu nie mam ani pieniedzy).
Nie ma zatem wyjscia, ale Karolek musi trafic do domku z ogrodkiem. Oczywiscie - najlepiej DS, ale jesli nie, to nawet DT z ogrodkiem bylby osloda zarowno dla Karolka jak i dla mnie.
Karolek siedzi ciagle sam w pokoju, nawet tak bardzo uciekac sie nie kwapi - ale oczywiscie chce, zebym ja caly czas z nim siedziala. Zal mi go, ale na mysl, zeby mial mi zostawiac "prezenty" po katach w calym mieszkaniu (a nie tylko pokoju), powoduje ze chce mi sie wyc. Wiec albo Karolek miauczacy w pokoju, albo ja wyjaca w calym mieszkaniu i stresujaca reszte kociostanu.
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości