Płaczek FeLV+ jest kocim aniolkiem.Żegnaj sloneczko [*]

[mumka27]

to masz Płaczusia -Pączusia głaski dla nowego tymczasowego domownika

[milenap]

no mam kurcze, ja to poprostu chyba nie umiem kotów oddawać, zawsze coś tak sie zakręci, ze laduje u mnie albo u kogoś z rodziny

[Anna Rylska]

przepraszam, ze trące inny temat ale to bardzo ważne jest

może ktos pomóc tym maluchom?
one mają pp i walcza o życie, potrzebne sa pieniądze, bardzo proszę

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=75987

[milenap]

podnosimy, bo ta sprawa bardzo ważna!

[smoczyca3g]

Gratuluję dokocenia Twojej Mamie Milenop

[milenap]

mama została zmuszona tak jak do postałych wcześniej...

[Bazyliszkowa]

mama została zmuszona tak jak do postałych wcześniej...

Czasem to jedyny sposób...

[smoczyca3g]

Nie ma znaczenia, że zmuszona - gdyby nie miała dobrego serduszka i nie kochała futrzastych - nie dałaby się namówić

[Bazyliszkowa]

No właśnie, zresztą pewnie wcale nie trzeba było jej tak bardzo "zmuszać"

[Anna Rylska]

jak żarłoczek sie miewa?

[Kaprys2004]

mama została zmuszona tak jak do postałych wcześniej...

Masz wspaniałą Mamę. Dziewczyny dobrze mówią: jakby nie była cudowną osobą, to by ich nie przygarnęła i by Ci wymyślała różne bzdury jako wymówkę. Moja Mama, fajna kobita swoją drogą (ale widać nie w temacie kotów , choć je bardzo lubi), ale niestety nie daje się namówić. Ostatnio usłyszałam od niej takie coś (nie wiem czy bardziej głupie czy śmieszne): dziecko, przecież ja nie zdołam go wychować, umrę wcześniej niż on i co by się z nim stało? Odpowiedź była bardzo prosta, ale też nie przekonała.

Ciesz się więc, że Twoja Mama jest Kobietą o Wieeeelkim Serduszku!

[Kaprys2004]

przepraszam, ze trące inny temat ale to bardzo ważne jest

może ktos pomóc tym maluchom?
one mają pp i walcza o życie, potrzebne sa pieniądze, bardzo proszę

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=75987

Aniu, nie zlekceważyłam Twojego apelu, mimo, że odpowiedziałam tylko Milence. Czekam na nr konta na pv od Magdy i potem roześlę komplet informacji do znajomych. Może coś się ruszy..

[Anna Rylska]

bardzo Ci dziękuje
biedactwa takie straszne z nich

[Kaprys2004]

bardzo Ci dziękuje
biedactwa takie straszne z nich

Mam nadzieję, że zdarzy się kolejny cud odzyskania zdrowia i zyskania nowych domków. Upoważnia mnie do takich myśli czytanie Waszych postów. Robicie niemożliwe.

[milenap]

widze, ze tu normalnie zloty sie odbywają

a moja mama...to jest takie "zmuszanie" tak naprawde, ja wiem, ze mama sama chce, tylko ja musze ją troche przycisnąc, bo przecież chociaż mama powinna wyjść na rozsądną

zreszta mam jeden koronny argument: tak mnie wychowałaś, to teraz musisz ponosić konsekwencje

no i bedą 4 futra u mamy, są 2 dziewczyny i 1 chłopak, to teraz dla równowagi dołaczy drugi

pamiętam jak jechałyśmy do lecznicy po druga kotke, która jest u nas najkrócej (z ulicy trafiła od razu na operacje i odbierałyśmy kota bezpośrednio potem)...całą droge było:

-Mila ale ten kot, to tylko na leczenie u nas zostanie!
-Tak mamo, oczywiście
-Znajdziesz mu potem nowy dobry dom
-Tak mamo, oczywiście
- Ja nie moge mieć 3 kotów!
- Tak wiem mamo, oczywiście....

Termisia już 2,5 roku jest na tym leczeniu...kiedyś podpuścilam mame i powiedziałam, ze ktoś chce ja zabrać... to było piękne, jak mama zaczeła znajdować argumenty, dla których powinna zostać w domu...wszystko było, oprócz tego, ze to poprostu jej kot


a teraz pokaże bohatera naszego

robione wczoraj w jego apartamencie



a tak poza tym, to nadal ładnie je, wczoraj zaczęlismy odrobaczanie homeo, bo po 2 odrobaczaniach w szpiatlu, nadal ma glistnice na 3 ( w skali 1-3)

qpale ladne, nie ma biegunki, gada ze mną bardzo dużo, dziś zaczał tez gadać przez drzwi z gustawem, tak. ok. 5.30

a jak się kąpie, o on lezy pod wanną i sobie w oczka patrzymy

wiecie, on ma takie smutne i poważne to spojrzenie...chyba sie jeszcze boi, ze moze znów byc wyrzucony...