jutro mamy wizytę adopcyjną... Tola została wybrana... domek z 6-letnią kocicą, niedawno odeszła 15 czy 16 letnia towarzyszka tej kotki i kicia smutna... Tola na pewno ją rozweseli jak obu minie pierwszy stres...
rozmawiałam dziś z Olą... Tosia jest bardziej przedsiębiorczą istotką od brata... jej Salma - cudne, spokojne, puchate, o jedwabistej sierści - łazi za maluchami i obserwuje co też one wyprawiają...
u Ewy - Gargamel chce sie bawić z maluchami...
Salma zołza nie może się zdecydować czy chce się bawić czy straszyć.Tytus olewa ją całkowicie,Tosia wykazuje trochę respektu.Chłopak ma charakterek kotka obronnego.Taszczy po całym domu pióro długości 40 cm,ciągnąc za sobą siostrę uwieszoną na drugim końcu trzonka.Biegają za laserkiem, powinnyście zmienić im nazwę rodowa na Perszingi.Idziemy spać,dla zdrowia psychicznego Salmy maluchy wędrują na noc za kratki,zostają tam też gdy nie ma nikogo w domu.
Tola jest już w nowym domku... domek z sześcioletnią białą rezydentką... niedawno stracił koteczkę, odeszła ze starości...
i foty z domku teraz już Czekoladki
przykro mi, ale nie mam czasu na fotki... poza tym maluszki są szybsze od pershingów... Atos to żarłok... Portos zachowuje się przy miesce bardziej dystyngowanie... ale broją oba tak samo...