POTRZEBUJĘ TYMCZASY II - DT dla kociąt! TRANSPORTERY ZWRÓCIC

[czarna_agis]

Jopop teraz ma mnóstwo spraw na głowie i szykuje się do kolejnego wyjazdu, tym razem nie dla przyjemności.

[Kaprys2004]

Odwiedza niezmiennie

[Mysza]

To nie z tym panem rozmawiała p. Ewa w ub. wtorek po łapance? Musi co nie z tym, albo się w końcu nie spotkali, albo nie wymienili się telefonami, bo by przecież nie pytał kto łapał, jeżeli mógł z łapiącą pogadać na żywo..

pewnie z nim, ale widać nie miał kontaktu i pytał obok w lecznicy czy wiedzą co z jego kotami
ja kontaktu z nim nadal niestety nie mam, wiem tylko, ze zgłosił w lecznicy, iż potrzebuje pomocy przy kotach (no ale kontaktu nie zostawił)

[Kaprys2004]

Kaprys - to z tym panem rozmawiała Ewa, nakrzyczał na nia i zwiała

Jakiś dziwny układ z tym facetem. Żona była wniebowzięta, że dziewczyny chcą im pomóc, a ten się wydziczał.

[czarna_agis]

Pani Naczelnik wyjechała. Będzie dopiero w przyszły weekend.
Jakby coś, to ja zostaję na posterunku

[orchidka]

no to podnoszę jak wyjechała

[villemo5]

Coś się nam podróżniczka zrobiła

[czarna_agis]

Coś się nam podróżniczka zrobiła

Jak co roku o tej porze. Taka praca.
Teraz właśnie na wyjeździe pracowym bawi dzieci

[Aleba]

A Ty bawisz Jej kociaste, jak rozumiem?
A do Rezedzi nie masz ochoty wpaść?

[czarna_agis]

A Ty bawisz Jej kociaste, jak rozumiem?
A do Rezedzi nie masz ochoty wpaść?

Tym razem jestem tylko pod telefonem - do nagłych przypadków. Do kociastych, które de facto są już prawie, jak moje , będzie zagladała Mama Asi.

Prawie cały lipiec będę w połowie mieszkac na bielanach, więc teraz mam chwilę wolnego Poza tym moje tymczasy wymagają niestety stałego nadzoru

Rezedzia
Zawsze mam ochotę ją zobaczyć!

[genowefa]

podrzucę, może ktoś się namyśli przy niedzieli na kociaki na tymczas.

[_kathrin]

komu kociaka? komu?

[_kathrin]

czy 2 koty z Markowskiej wróciły do siebie? pani karmicielka się niepokoi bo się nie pokazują...
kto je odwoził?

[orchidka]

kiedy wraca Jopopek?

[Pessa]

czy 2 koty z Markowskiej wróciły do siebie? pani karmicielka się niepokoi bo się nie pokazują...
kto je odwoził?

nie wiem, jak te z Markowskiej, ale kudłaty kocur z .. yy Korsaka? (nie pamiętam czy to na pewno ta ulica... tam gdzie dają truskawki z mrówkami ) siedzi u mnie w łazience. Ponieważ nie taki kot straszny, jak się wydawał (wręcz przylepiec wzorowy) to raczej do piwnicy nie wróci. Zakołtuniony strasznie, nie poradzi tam sobie sierściuch bez czesania. Mogłabyś to przekazać osobie stamtąd? To chyba Ewa, tak? jopop mówiła, że masz jej numer