Biała CLEO - metamorfoza - popatrzcie na 1 str i na ostatnią

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 30, 2008 12:20

Chciałabym ja już mieć w domu :( biedactwo moje. A tu jeszcze podróż.
:? Czekam
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt maja 30, 2008 12:41

:(
Why?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt maja 30, 2008 12:41

Co sie stało, że wraca? Zakładam, że rezydentka mogła jej nie powitać zbyt entuzjastycznie, bo to sie zdarza, ale chyba nie to było powodem oddania kota.
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Pt maja 30, 2008 12:49

Dziewczyny, jak przyjedzie to wszystko napiszę.
Nie wytrzymam :crying:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt maja 30, 2008 12:51

:cry: :?: :?: :?:
Co sie stało, że wraca? Zakładam, że rezydentka mogła jej nie powitać zbyt entuzjastycznie, bo to sie zdarza, ale chyba nie to było powodem oddania kota.

Trudno oczekiwać pozytywnych relacji w ciągu 3 dni :cry: Czasem potrzeba miesiąca, a nawet więcej. Dużo za dużo przeżyć jak na jedną małą kotkę :cry:
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt maja 30, 2008 12:53

agnes_czy pisze::cry: :?: :?: :?:
Co sie stało, że wraca? Zakładam, że rezydentka mogła jej nie powitać zbyt entuzjastycznie, bo to sie zdarza, ale chyba nie to było powodem oddania kota.

Trudno oczekiwać pozytywnych relacji w ciągu 3 dni :cry: Czasem potrzeba miesiąca, a nawet więcej. Dużo za dużo przeżyć jak na jedną małą kotkę :cry:


No, tak, ale te początkowe syki i bitwy to normalka więc zakładam, że musiało sie stać coś innego.
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Pt maja 30, 2008 12:56

Musimy poczekać...
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt maja 30, 2008 12:56

villemo5 pisze:Musimy poczekać...

Cierpliwośc nigdy nie była moja mocna stroną ;)
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Pt maja 30, 2008 13:06

seniorita pisze:
villemo5 pisze:Musimy poczekać...

Cierpliwośc nigdy nie była moja mocna stroną ;)

Moją tez nie.
Ale zrozumcie

Mysza dzisiaj ją przywiezie, pewnie wieczorem, bo jeszcze ma kilka spraw do załatwienia.
Obiecała mi że specjalnie przyjedzie do Lublina, żeby ją odwieźć.
Oby tak było.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt maja 30, 2008 13:08

Moją też nie... ale tak jakby nie mam wyjścia :(
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt maja 30, 2008 13:08

O rany.. :(
Biedna kicia..


Też czekam niecierpliwie na informację, dlaczego wraca.. :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt maja 30, 2008 13:09

agnes_czy pisze::cry: :?: :?: :?:
Co sie stało, że wraca? Zakładam, że rezydentka mogła jej nie powitać zbyt entuzjastycznie, bo to sie zdarza, ale chyba nie to było powodem oddania kota.

Trudno oczekiwać pozytywnych relacji w ciągu 3 dni :cry: Czasem potrzeba miesiąca, a nawet więcej. Dużo za dużo przeżyć jak na jedną małą kotkę :cry:


Dlatego tak bardzo się martwię i nie mogę sobie darować, ze nie poczekałam ...szwy i tak miały być sciągane w czwartek a potem kilka dni na te problemy z kupą, przegląd weta i ... dopiero :crying:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt maja 30, 2008 13:11

biedna kocina

tak sobie zacytuję, moze to jednak ta metafizyka :wink:
Ruach pisze:to jest metafizyczna sprawa.....Ania, po latach wynajmowania z innymi osobami, kilka miesięcy temu kupila wlasne mieszkano....od dawna marzyla o kocie, ale wiedziala, ze będzie to możliwe dopiero wtedy gdy bedzie miała swoj kąt...no i ma...i....jakos tak serce me czuje, ze czekala na te kocinkę....serce czuje...
gdy zadzwonilam do niej przedwczoraj to...okazalo sie, ze niebędąc zarejestrowana na miau, weszla, znalazła wątek, wzruszyla sie, przegadala, a potem w nocy kiciunia sie jej śnila....czysta metafizyka...
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 30, 2008 14:00

Oby wszystko było dobrze i nie zaszkodziło zdrowiu kocinki :ok:
(i też jestem ciekawa, co się stało :oops: , bo miałam wrażenie, że wszystko jest dogadane)

I może faktycznie to metafizyka...
A tam bym pewnie wpadła z wizytą. Zdjęcia bym zrobiła... :mrgreen:

Zadzwonię do Ruach :P
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30834
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt maja 30, 2008 14:48

nie moge w uwierzyc 8O

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, egw, luty-1, sadnessofheart i 188 gości