Jana pisze:Amica pisze:Byłam zmuszona uspic w ciągu ostatnich kilku lat dwa smiertelnie chore koty, oba odeszły w domu i byłam z nimi do momentu zaśnięcia po podaniu narkozy. Potem już nie, nieprzytomny kot nie potrzebuje mojej obecności...
W świetle tego, co pisze kotika, może jednak trzeba było zostać do końca
Z całym szacunkiem Jano, ale to już jest indywidualna sprawa każdego człowieka i o tym jak mam postapic decyduje sama. Znowu próbujesz narzucać innym swoje stanowisko.
Maryla pisze:ale wypowiadaja sie osoby ktore wiedze maja z doswiadczenia i od wetow
a z drugiej strony dyskusji teoretycy
i czy to jest dyskusja?
W obu watkach dyskusja została sprowokowana wypowiedziami XagaX (ten watek został przez Liwię założony wręcz jako odpowiedź na niezgodna z prawdą wypowiedź XagaX) - wybacz, ale ani ona, ani jej koleżanka nie sa dla mnie osobami kompetentnymi w poruszanej tu materii.