Mały, szary Chochlik-nowe wieści, nowe FOTY str9!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie kwi 06, 2008 22:33

Nemo chodzi i płacze!!!
Wziął sznurek i chodzi z nim popłakując :(
Kiedyś tak robił, kiedy nie było tymczasów...
Strasznie płacze! :( :( :(
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie kwi 06, 2008 22:37

A Mufka zdaje się być przeszczęśliwa! Szaleje, bawi się.
Więc jestem rozdarta - nie mogę mieć trzech kotów, bo Mufce z tym źle, ale jak mam tylko dwa, to Nemo jest sam, a on tak kocha inne koty.
Ech...
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie kwi 06, 2008 22:58

Nie becz Anuk, bo mi sie serce kroi. Obrazek
Prawie się nie odzywam na forum, czytam tylko ale teraz chyba muszę się odezwać.
Przeczytałam caly twój wątek jednym tchem, bo nie ukrywam, Dzieć jest przepiękny a ja mam słabość do srebrolków. Jeśli pozwolisz wyrażę swoją opinię. Jesteś cudowna, odpowiedzialna i w ogóle naj jako dom tymczasowy. I jeśli chciałabys dalej takim domem być to wiadomo, że takie sytuacje jak teraz będa się powtarzać, bo angazujesz się całym sercem. Ty i Nemo będziecie kochac każdego tymczasa i potem płakać a Mufka będzie odżywać tylko kiedy tymczas pójdzie na swoje. Widzę 3 wyjścia:
1: Wyadoptowac Mufkę jako jedynaczkę.
2. Wyadoptować Nemo razem z kotkiem, którego pokocha.
3. Zostawić sytuację tak jak jest i zamiast przyjmować koty na tymczas angażować się w inna formę pomocy futrzastym.
Nosek do góry. Serduszko ci podpowie najlepsze rozwiązanie.

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Nie kwi 06, 2008 23:15

Dzięki Babajaga :)

O wyadoptowaniu Mufki czasem myślę. Ale ona jest taką małą zołzą, na podwórku była zwana przez dzieci Gryzeldą... No i też kocham tą babę wredną :)

Nemo bym nie oddała nawet, gdyby mnie na plasterki kroili! To jest mój najukochańszy kot. Z Nemkiem potrafimy siedzieć i wpatrywać się sobie w oczy, ja go drapię za uchem, on mnie łapkami ugniata. Należymy do siebie!
:)
Jeśli chodzi o tymczasy, to są pewne plany... ale sporo zależy od tego, co powie jutro pan weterynarz (Nemcio ma problemy skórne)

Ja się na pewnym poziomie naprawdę cieszę, że Chochlik trafił do tego właśnie domku. Te dziewczynki są takie fajne, tak się niesamowicie cieszyły, a jednocześnie widać, że są wychowywane w poczuciu dużej odpowiedzialności za zwierzęta.
Ich dotychczasowy kot jest dwojga imion: Mruczek-Arystoteles :)
Starsza dziewczynka wytłumaczyła, że w jakiejś bajce był kot Arystoteles. :)
A imię Chochlika tak im się podobało! Ta młodsza jak wychodziły powiedziała: "Kto by pomyślał - mam własnego Chochlika" i zaczęła chichotać :) Fajne, mądre dzieciaki. I fajni rodzice - dziewczyny były podekscytowane, ale jak rodzice powiedzieli, żeby na razie go nie dotykały, bo się boi, to nie było żadnego problemu.
Chciałabym, żeby on się tam zaaklimatyzował.
Tyle tylko, że tęsknimy z Nemciem.
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie kwi 06, 2008 23:38

Aniu - gratulacje:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 07, 2008 8:53

Dzięki Asiu!

Minęła pierwsza od 3 miesięcy spokojna noc - nic nie gruchnęło, nic nie zwalone, nie wdepnęłam rano w żadną wylaną wodę... (nota bene - uprzedziłam nowy domek,że psotnik, rodzice się chyba nie wystraszyli, dziewczynki były zachwycone)
Fatalnie spałam...
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon kwi 07, 2008 22:45

Były wieści z nowego domku - niezłe :)
Chochliczek w nocy trochę zwiedzał, co mnie cieszy, bo to znaczy, że nie jest tak do końca spanikowany...
Podobno kot-rezydent boi się równie bardzo jak Chochlik, a nawet bardziej, bo to moje dzielne szare maleństwo szuka z nim kontaktu. Ale nie było prychania, fukania i innych takich, przynajmniej pani o tym nie pisała. Więc chyba nie jest źle.
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto kwi 08, 2008 9:57

bedzie dobrze Anouk :D

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Śro kwi 09, 2008 21:44

Z nowego domku chochlikowego otrzymuję regularne, bardzo sympatyczne, dowcipnie napisane raporty :) :)
Dzieć jest dzielny i odważny! Bałam się, że przez tydzień nosa nie wyściubi z kryjówki, a on już szaleje po całym domu. Z rezydentem już się zakumplowali i szaleją! Podobno ściągnęli obrus ze stołu, zrobili namiocik na krześle i się wzajemnie zganiali i wyganiali z tej kryjówki!
Nieźle jak na trzeci dzień pobytu strachliwego kotka w zupełnie nowym domu.
Do opiekunów na razie odnosi się z rezerwą, ale ciekawość zwycięża. Chochlik już się pcha do gotowania razem z nową opiekunką. Stojąc na schodach obwąchał jej też głowę :)
Pytałam się, czy dziewczynki nie czują się zawiedzione, że Chochlik się z nimi na razie nie bawi - podobno nie, dziewczynki świetnie się bawią na razie tylko obserwując.
Także zaryzykuję stwierdzenie, że jest dobrze!

U moich Footer nieco gorzej.
To znaczy Mufka kwitnie - chce się bawić, bawić, bawić!
Ona się lubi bawić tylko z ludźmi, strasznie jej przeszkadzało, że jej się dzieć wtrącał do tej zabawy. Musiałam się z nią zamykać w pokoju na czas zabawy, żeby nie dochodziło do łapoczynów. No i mniej jest też łapoczynów między Nemkiem, a Mufką, bo Nemo jako dobry wujek tłukł Mufkę kiedy ona tłukła Chochlika.
Za to Nemo chodzi SMUTNY! I nie wiem, czy to po sterydach (które dostał na ziarniaka eozynofilowego) tak się gorzej czuje. Czy tak tęskni za małym... W każdym razie nagle zrobił się niesamowicie przylepny. Zawsze lubił się poprzytulać, ale nie za długo. A teraz cały czas by siedział mi na kolanach, ugniatał łapkami, wpatrywał mi się w oczy i mruuuczał.
On zawsze szukał kontaktu z innymi kotami, nawet jak jeszcze był jedynakiem. Czasem miał okazję bawić się z kotami znajomych, ale dorosłe koty zwykle nie miały na to ochoty. Kociaki nie mają takich oporów i Nemo jest w swoim żywiole.
Ja postanowiłam, że jednak będę tymczasy brać. Ale chciałbym jakoś zredukować stres Mufki... Może spróbować z Feliwayem lub kroplami Bacha...
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon maja 05, 2008 22:10

Cioteczki Chochlikowe!
Chochliczek w nowym domku ma się bardzo dobrze - podobno jest nierozłączny z drugim kotem :)

A ja mam nowego tymczasika i zapraszam do jego wątku:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=75255
Zmienia się opcja kolorystyczna, ale też jest fajny :)
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Czw maja 29, 2008 20:03

Witajcie cioteczki chochlikowe!
Oto kilka fotek Chochliczka z nowego domku!
Jak widać urósł chłopak, nabrał ciałka i ma w nowym domku jak u Pana Boga za piecem :) :) :)
Obrazek ObrazekObrazek Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Czw maja 29, 2008 20:23

Fantastycznie motywuja takie fotki z domków:)

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Czw maja 29, 2008 20:50

Nooo!
A Chochlikowi się trafił domek cudowny!
Jak widać rozpieszczany jest na wyprzódki :)

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Czw maja 29, 2008 20:57

:D Uśmiałam się ze zdjęcia Chochlika w koszyku. Jedna podkładka to za mało! Dopiero 3 warstwy mięcutkiej gąbki są ok dla kociego zadka :D
Widać, ze trafiło zwierzątko do dobrych ludzi. Dobra robota Anouk.
A jak tak patrzę na Chochlika to aż mi się serce wyrywa. Kocham srebrne koty a za tydzień naszym współlokatorem zostanie krówkowy kotek. Mam tremę.

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Czw maja 29, 2008 21:25

Och, krówki też są cudowne!
Mój obecny tymczasik jest krówkiem i jest kochany :)
Do dziś miałam też Neonka na tymczasie (przejęty przez orchidkę):
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=75777&start=0
Taki słodziak, że głowa mała.
Z tego co zauważyłam, krówki są bardzo ugodowe i rozgadane :)

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 104 gości